Jak poinformował nas jeden z mieszkańców nieruchomości - Budynek, a w zasadzie 3 budynki , pochodzą z 1936 roku, znajdują się w Kolonii Staszica i są wpisane do Ewidencji zabytków. Nieruchomość miała to nieszczęście, iż nigdy nie doczekała się odbudowy, ani pełnego remontu po II wojnie światowej; stan przekazywanej do zarządu mieszkańców Wspólnoty w 1996 roku został przez Urząd Dzielnicy jako niedostateczny. Posesja przy ul. Filtrowej 62 usytuowana jest ścisłym centrum Warszawy. Na posesję składają się dwa budynki: - główny budynku w kształcie znaku "[" oraz oficyna w kształcie znaku "I". Łącznie oba te budynki zajmują ponad 3 tys. m2 terenu. Pomiędzy tymi dwoma budynkami znajduje się podwórka o powierzchni ok. 7 tys. m2. Podwórko to jest wyłączone z nieruchomości posesji i ma odrębną księgę wieczystą niż traktowany łącznie budynek, chociaż funkcjonalnie stanowi z nim całość (używają go wyłącznie użytkownicy budynku: jako drogi koniecznej i jako parkingu dla swoich pojazdów; część lokali budynku znajduje się pod podwórkiem; podwórko jest sprzątane za pieniądze użytkowników budynku). Na działce Urzędu Dzielnicy znajdują się m.in. garaż Dzielnicy oraz piwnice mieszkańców. Wejście do piwnic jest możliwe tylko z działki, na której znajdują się budynki (własność Wspólnoty Mieszkaniowej).
Począwszy od 1996 roku, mieszkańcy ponieśli ogromne koszty, celem wyremontowania posesji. Zaliczka remontowa przekracza obecnie zaliczkę na koszty zarządzania Wspólnoty. Urząd Dzielnicy jednak na przestrzeni dziesięcioleci nie starał się bynajmniej remontować działki 65 (podwórka), pomimo fakt, iż posiadał w ramach Wspólnoty WIELE LOKALI UŻYTKOWYCH, Z KTÓRYCH CZERPAŁ ZYSKI. W efekcie tych zaniedbań, Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał w 2016 roku w trybie pilnym poprawić stan działki numer 65, poprzez m.in. poprawę stropów, zainstalowanie izolacji przeciwwodnej itp z uwagi na istnienie zagrożenia życia mieszkańców.
Po zapoznaniu się ze stanem technicznym działki numer 65 (zaniedbania od okresu II wojny światowej) Zarząd Dzielnicy Warszawa Ochota w osobie 3 burmistrzów przyjął stanowisko, iż remont stropów itp. Jest zbyt drogi, w związku z tym;.. ZERWIE STROPY I ZASYPIE LOKALE POD PODWÓRZEM niszcząc w ten sposób jedyny w swoim rodzaju zabytkowy obiekt budowlany, a także miejsce martyrologii mieszkańców Warszawy- gdyż właśnie w piwnicach ludność cywilna chroniła się podczas nalotów oraz podczas Powstania Warszawskiego.
...Jednostka samorządowa, zamiast dbać o obiekty kulturalne i o zabytki, stara się je ... zniszczyć. Czy Urząd Dzielnicy w osobie 3 burmistrzów jest władny do podejmowania tego typu decyzji i czy na zasadzie oszczędzania w chwili bieżącej może sobie pozwalać na to, aby niszczyć mienie narodowe (ten zabytek jest jednym z nielicznych, który ostał się po zburzeniu Warszawy przez hitlerowców). Urząd Dzielnicy działa jedynie na zasadzie maksymalnych oszczędności, kosztem zniszczenia mienia oraz maksymalnego obciążenia mieszkańców kosztami remontów. Sam zaś stara się nie wykonywać swoich powinności w zakresie finansowania lub utrzymania w należytym stanie nawet obiektów, którymi zarządza. Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami Dzielnicy Ochota cynicznie pisze w kolejnych swoich pismach, że remonty przekraczają możliwości finansowe dzielnicy lub, że brak jest środków finansowych. Czyżby na przestrzeni dziesięcioleci, od zakończenia II wojny światowej Urząd Dzielnicy nie dysponował środkami na remont nieruchomości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz