Żegnamy Alfiego Evans'a, któremu lekarze szpitala i sądy odmówiły prawa do dalszej terapii. Nie wiemy jeszcze czy przyczyną śmierci było samouduszenie (miał trudności z oddychaniem), w wyniku zagłodzenia (po odłączeniu aparatury dopiero po 28 godzinach został nakarmiony) czy też podano mu stosowny środek?
Alfie cierpiał na ciężką chorobę neurologiczną i od dłuższego czasu funkcje życiowe dziecka podtrzymywała aparatura. Po roku od przyjęcia do szpitala, lekarze zdecydowali, że nie mogą go dalej leczyć. Nie zgodzili się z tym rodzice, którzy złożyli sprzeciw do tej decyzji. Sądy jednak podtrzymały decyzję lekarzy, a Europejski Trybunał Praw Człowieka nie dopatrzył się naruszenie podstawowego prawa człowieka jakim jest prawo do życia. W końcu odłączono aparaturę, ale mały Alfie na przekór lekarzom żył dalej, nie prognozowane kilku minut, ale ponad 3 dni.
Alfie cierpiał na ciężką chorobę neurologiczną i od dłuższego czasu funkcje życiowe dziecka podtrzymywała aparatura. Po roku od przyjęcia do szpitala, lekarze zdecydowali, że nie mogą go dalej leczyć. Nie zgodzili się z tym rodzice, którzy złożyli sprzeciw do tej decyzji. Sądy jednak podtrzymały decyzję lekarzy, a Europejski Trybunał Praw Człowieka nie dopatrzył się naruszenie podstawowego prawa człowieka jakim jest prawo do życia. W końcu odłączono aparaturę, ale mały Alfie na przekór lekarzom żył dalej, nie prognozowane kilku minut, ale ponad 3 dni.
W sprawie Alfi'ego mobilizowali się zwykli ludzie, osobistości (papież Franciszek) czy instytucje. Szpital Bambino Gesù z Włoch wyraził gotowość diagnozowania i leczenia chłopca. 23 kwietnia ministerstwo spraw zagranicznych Włoch zdecydowało o pilnym nadaniu włoskiego obywatelstwa chłopcu.
Nic z tego sądy brytyjskie pozostały nieubłagane i nie zgodziły się na przetransportowanie chłopca do Włoch, celem dalszego leczenia, bo .... mogło to zagrozić jego życiu. Właśnie ten fakt - sądowej odmowy zgody na dalsze leczenie w innym szpitalu - jest skandalem. Skoro brytyjscy lekarze z Alder Hey nie byli w stanie leczyć Alfi'ego lub nie widzieli sensu terapii, zrezygnowali z walki o jego życie. Ale nie sposób zrozumieć czemu w tej sytuacji sąd odmówił leczenia przez inny zagraniczny szpital (i nie na koszt brytyjskiej służby zdrowia). Dlatego możemy mówić o sądowym morderstwie.
Nic z tego sądy brytyjskie pozostały nieubłagane i nie zgodziły się na przetransportowanie chłopca do Włoch, celem dalszego leczenia, bo .... mogło to zagrozić jego życiu. Właśnie ten fakt - sądowej odmowy zgody na dalsze leczenie w innym szpitalu - jest skandalem. Skoro brytyjscy lekarze z Alder Hey nie byli w stanie leczyć Alfi'ego lub nie widzieli sensu terapii, zrezygnowali z walki o jego życie. Ale nie sposób zrozumieć czemu w tej sytuacji sąd odmówił leczenia przez inny zagraniczny szpital (i nie na koszt brytyjskiej służby zdrowia). Dlatego możemy mówić o sądowym morderstwie.
Sprawa Alfi'ego pokazuje cynizm, obłudę hipokryzję świata zachodniego (unijnego) i jego rzekomych wartości. Z jednej strony zakazuje się kary śmierci dla najgorszych zbrodniarzy, ale równocześnie dopuszcza się zabijanie chorego dziecka, dzieci poczętych (aborcja), osób w starszym wieku (eutanazja).
To było z całą pewnością cyniczne morderstwo i to popełnione nie z pobudek humanitarnych, jak próbowano to przedstawió, ale dlatego, że uznano życie chłopczyka za bezwartościowe a jego samego za kogoś nie zasługującego na życie. Ale, jeśli sprawiedliwość istnieje, powinno być wyjaśnione, dlaczego szpital tak gorączkowo chciał śmierci chłopca, że nie pozwolił rodzicom szukaó pomocy u innych lekarzy, choó sam nie potrafił postawić diagnozy. I dlaczego, po tym jak próbowano Alfiego udusić, zagłodzić, nie dawano płynów, podano mu jeszcze śmiertelny zastrzyk.
OdpowiedzUsuń