Polska jest krajem olbrzymiej biedy (40%
społeczeństwa nie je śniadań), a tymczasem - jak przypomina Pressmix.eu - jesteśmy jednym z bogatszych krajów
świata, przynajmniej jeżeli chodzi o surowce mineralne. Otóż dysponujemy
złożami:
- metali w okolicach Suwałk (tytan,
wanad, żelazo i metale ziem rzadkich)
- molibdenu, wolframu, miedzi pod Myszkowem
(Jura Krakowsko-Częstochowska). Obok tych metali zawsze występuje złoto, srebro
i selen
- niklu pod Ząbkowicami Śląski. Obok niklu
w złożach występuje złoto i platynowce
- wysokiej jakości węgla kamiennego
na Lubelszczyźnie.
- węgla brunatnego
pod Legnicą
- złota w różnych lokalizacjach głównie na terenie Dolnego
Śląska
- miedzi i złota w rejonie Bytomia Odrzańskiego
- Konwencjonalnymi (nie łupkowymi) gazu ziemnego, lokalizacja Ziemia
Lubuska, Wielkopolska i Podkarpacie
Ponadto Polska leży na ogromnym złożu
ropy i gazu (w dodatku daleko wychodzącym
w polski szelf bałtycki), bowiem twór geologiczny skał porowatych, który jest jak gąbka nasączony
gazem i ropą. Tylko, że to ogromne złoże znajduje się
na głębokości 5 km – Polska zachodnia i północna i 7 km – Polska
południowo-wschodnia.
W powyższym wyliczeniu nie
uwzględniono złóż uranu, srebra, cynku, ołowiu, bursztynu, siarki i soli
oraz innych.
Celowo pominęliśmy oszacowania zasobności złóż, bo te jak wiemy nie są w pełni miarodajne. Jednak fakt bogactw naturalnych Polski nie ulega dyskusji, wystarczy przypomnieć co przez lata wydobywaliśmy. Zatem dlaczego przy takich bogactwach, jesteśmy tak biedni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz