W poniedziałek 8 czerwca, ruszyła nasza nowa kampania społeczna „Nie odkładaj macierzyństwa na później”.
Jej celem było wywołanie debaty na temat macierzyństwa jako coraz trudniej dostępnego dobra osobistego i społecznego oraz niezaspokojonego pragnienia wielu współczesnych kobiet.
Jej celem było wywołanie debaty na temat macierzyństwa jako coraz trudniej dostępnego dobra osobistego i społecznego oraz niezaspokojonego pragnienia wielu współczesnych kobiet.
Pokazujemy w niej macierzyństwo jako szczególną wartość. Nie jako obowiązek czy opresję, ale naturalne pragnienie, które dzisiejszy świat mocno ogranicza. Chcemy też za jej pomocą osadzić antykoncepcję hormonalną w kontekście w jakim rzadko pojawia się w mediach. Nie jako źródło wolności, ale jako narzędzie opresji wobec pragnienia bycia mamą.
Spot kampanijny i przekaz kampanii okazał się niezwykle angażujący odbiorców. W niecałe 4 dni obejrzało go blisko 300 tysięcy osób. Wywołał także ogromną falę krytyki. Jednakże cel jaki sobie postawiliśmy, by rozpocząć jak najszerszą debatę o wartości macierzyństwa, uważamy za osiągnięty. Sama kampania stała się bowiem tematem głównych wydań programów informacyjnych we wszystkich stacjach telewizyjnych i wielu rozgłośniach radiowych. Artykuły o kampanii pojawiły się na wszystkich portalach informacyjnych, w prasie oraz na ogromnej liczbie blogów. Nigdy i żadna kampania społeczna w Polsce nie była tak szeroko komentowana i nie zdobyła takiego zasięgu oddziaływania w tak krótkim czasie. Dziękujemy Panu i wszystkim darczyńcom, dzięki którym było to możliwe.
Do grona krytyków dołączyła w ostatnich dniach Pani Pełnomocnik Rządu ds. równego traktowania prof. Małgorzata Fuszara. W swoim liście zarzuciła nam posługiwanie się stereotypami, polaryzowanie społeczeństwa oraz utrudnianie budowania „społeczeństwa opartego na poszanowaniu godności i praw człowieka”. Posunęła się też dalej, próbując narzucić nam uwzględnianie sformułowanych przez siebie ideologicznych wytycznych w naszych przyszłych kampaniach.
Taką postawę urzędnika polskiego rządu uważamy za chęć cenzurowania przekazu Fundacji, a szerzej za próbę ograniczania wolności słowa w Polsce oraz reglamentowania debaty publicznej, w tak ważnej społecznie sprawie jaką jest macierzyństwo.
Napisaliśmy krótką odpowiedź do Pani Pełnomocnik, pod którą może Pan zamieścić również swój podpis. Uważamy, że w żadnej sprawie nie można przyzwalać urzędnikom na dyktowanie, co nam, jako obywatelom, wolno mówić, a czego nie.
Wolność głoszenia własnych poglądów jest i musi pozostać sprawą fundamentalną, dlatego
Serdecznie dziękując za pomoc łączę pozdrowienia.
Paweł Woliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz