data:23 listopada 2014 Redaktor: GKut
Zeznania urzędnika Kancelarii Prezydenta RP Konrada Komornickiego w trakcie procesu Hanny Dobrowolskiej i Grzegorza Brauna, oskarżonych o zakłócenie miru domowego w siedzibie PKW.
Z zeznań wyłania się smutny obraz państwa: bezzasadne i samowolne działania policji. Wszystko wskazuje na to, że na życzenie szefa KPRP.
Posłychajmy:
42:09 Otrzymałem ustne upoważnienie od swojego przełożonego Jacka Michałowskiego, szefa Kancelarii Prezydenta RP.
47:43 Nie było prośby pana Czaplickiego, by usunąć protestujących z sali.
49.19 Inni członkowie PKW nie kierowali podobnych żądań
49:50 Żadnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa nie składałem. Spisano jedynie protokół.
51:21 Odczytanie nagłówka protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia i przesłuchania w charakterze świadka, przyjęcia wniosku o ściganie godzinie 22.50 z 20.11.2014.
52:48 Podpisałem ten protokół z jednym zastrzeżeniem: „Nie wnoszę o ukaranie osób, które znajdują się w pomieszczeniach PKW”. Ten protokół był spisywany w moim gabinecie.
57:06 W trakcie sporządzania protokołu były dwie funkcjonariuszki policji. Nie było przedstawiciela PKW.
59:32 Zakończenie protokołu zostało napisane po wyprowadzeniu osób z pomieszczenia PKW.
1:00 Treść komunikatu, który wygłosiłem była konsultowana z funkcjonariuszami policji i z moim przełożonym.
1:01 Funkcjonariusz policji dyktował mi treść komunikatu.
video ciekawe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz