26
stycznia Sejm przyjął nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej,
zgodnie z którą za używanie sformułowania „polskie obozy koncentracyjne” i
podobnych będzie groziła kara grzywny lub trzech lat więzienia. W myśl
nowelizacji, także organizacje pozarządowe będą mogły występować w obronie
dobrego imienia w sprawach cywilnych przeciwko mediom i osobom posługującym się
tego typu sformułowaniami. Posłowie przegłosowali także zapisy o zakazie
negowania zbrodni popełnianych przez ukraińskich nacjonalistów.
„Każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub
państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie
popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości,
pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia
wolności do lat trzech”. Te same kary grozić będą osobom, które dopuszczą się
„rażącego pomniejszania odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
Wyjątkiem od tych przepisów jest tutaj postępowanie „w ramach działalności
artystycznej lub naukowej”.
Przepisy mają być stosowane zarówno do Polaków jak i cudzoziemców.
Śledztwo z urzędu wszczynał będzie prokurator IPN.
Organizacje społeczne, które mają w statucie zapis o ochronie dobrego
imienia Polski, uzyskają też prawo do występowania przed sądami w procesach
cywilnych przeciwko oszczercom. Dotychczas musiał być bezpośredni świadek,
czyli np. żołnierz Armii Krajowej lub były więzień obozu
koncentracyjnego.
W ustawie znalazły się także zapisy, które mają umożliwić wszczynanie
postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów.
Ustawa trafi teraz do senatu.
(Reduta Dobrego Imienia)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz