Witamy Szanownych Państwa,
jednych z Państwa zawiadamiam (tych spoza Warszawy), a pozostałych proszę o wsparcie i przybycie JUTRO tj. w poniedziełek dniu 19.12.2011 r. o g. 9.40 s. Nr 203- do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa przy ul. Ogrodowej 51 A- na moją rozprawę o eksmisję z mieszkania własnościowego niesprzedanego i niezadłużonego
Z poważaniem
Barbara Popławska
jednych z Państwa zawiadamiam (tych spoza Warszawy), a pozostałych proszę o wsparcie i przybycie JUTRO tj. w poniedziełek dniu 19.12.2011 r. o g. 9.40 s. Nr 203- do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa przy ul. Ogrodowej 51 A- na moją rozprawę o eksmisję z mieszkania własnościowego niesprzedanego i niezadłużonego
Z poważaniem
Barbara Popławska
PS Pozew został złożony przez radcę prawnego p.Jana Rostafińskiego w 2009 r. Blisko 3 lata Sąd "ustala" istnienie badź nieistnienie mojego własnościowego prawa do mieszkania "starego",które nakazują mi "zdać" (tak sądy powszechne jak i zarząd spółdzielni) do spółdzielni po wybudowaniu nowego , drugiego całkowicie z moich własnych środków finansowych,nie zważając na wykładnię prawa SN. Za "stare" "zdawane" mieszkania zarząd wypłacał "uczciwą" cenę sąsiadom-1200-1300 zł/m2 w centralnej dzielnicy Warszawy,a mieszkania wędrowały na przetargi w cenie 7000-8000 zł/m2.
W procesie tym jak dotąd wygrałam 2 bitwy:
1/sąd bezpodstawnie zawiesił postępowanie-złożyłam zażalenie i wygrałam w Sądzie odwoławczym
2/sprawa już jest przewlekła-złożyłam skargę na przewlekóść i Sąd przyznał mi 2000 zł za tę przewlekłość..(z podatków oczywiście,bo nie z kieszeni Sędziego)
Sama jestem ciekawa-jak potoczy się rozprawa tym razem. W istocie niezwykle trudno ustalić,czy jestem w posiadaniu własnościowego prawa czy nie (najwyraźniej nawet akt notarialny dla radcy prawnego spółdzielni nie jest prawem do mieszkania!!!-przecież nie za swoje,a za nasze pieniądze (spółdzielców)- wnosi sprawy do Sądów,nie mówiąc już o tym,że mnie się eksmituje,a pan mój i władca- mąż jakby nie było, właściciel połowy podłogi zgodnie z krio (wspólność majatkowa) jak widać nie ma tu nic już do powiedzenia.Pan prawnik spółdzielni ,członek korporacji (korporacje są jak wszyscy wiemy gwarantem usług na najwyższym poziomie-dlatego taka trudność w dostępie do zawodu-młodych prawników), wytoczył kilku członkom SBM"Politechnika sprawy o eksmisję.
Kto dysponuje czasem z Państwa-zapraszam na moją sprawę-popatrzymy jak stosuje się prawo w RP.
Czas najwyższy też nam spółdzielcom uczyć się prawa.
Pozdrawiam
BP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz