Gdy w ubiegłym roku wprowadzono drakońskie podwyżki opłat wieczystego użytkowania, przez krótki czas sprawą zainteresowały się media. Minął 31 marca i już temat podwyżek wieczystego i faktu, że dokonywane były w Warszawie (oraz w innych miastach niezgodnie z prawem) zniknął z łam codziennych gazet. Sprawy już nie medialnie nie ma. Dramaty ludzkie pozostały, a arogancja i przestępczy charakter działań władzy nie zniknęły. Wydawałoby się, że przy tej arbitralności władzy – sprawy są z gruntu przegrane, a jednak okazuje się, że można powstrzymać podwyżki i doprowadzić do ich cofnięcia.
BEZPRAWIE WIECZYSTEGO
Należy stwierdzić, iż w sprawach wieczystego użytkowania absurdy i nieprawidłowości są wręcz na porządku dziennym. W Warszawie w niektórych operatach szacunkowych pomijano kwestię objęcia nieruchomości ochroną konserwatorską, a SKO ten fakt uznawał za nieistotny. Część podwyżek dokonanych w Warszawie dzielnica Wola nie była formalnie podpisanych, jak się okazano przykładano jedynie faksymile, a przecież każde wypowiedzenie powinno być podpisane przez osoby do tego upoważnione.
POCZĄTKOWO SKO ODDALAŁO SKARGI MIESZKAŃCÓW
Otóż w 2009 r. Zbigniewowi Z. urząd dzielnicy Warszawa Wola wypowiedział dotychczasową opłatę wieczystego użytkowania podnosząc ją blisko 10-krotnie. Przy pomocy Stowarzyszenia Interesu Społecznego pan Zbigniew zaskarżył ww. wypowiedzenie wskazując na fakt, że nie został dokonany przez właściwy organ. Na rozprawie, która odbyła się 4.04.2011 r. Kolegium odmówiło przyjęcia dodatkowych pism wnioskodawcy, zatem zostało złożone po rozprawie (wraz z kopią wyroku sądu rejonowego Warszawy Żolibórz), które jednoznacznie stwierdza nieistnienie stosunku prawnego podwyżek w Warszawie. W dniu 07.2011 SKO wydało orzeczenie oddalające wniosek. Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy.
SĄD NIE ROZSTRZYGA
Na początku tego roku oddalano także wnioski mieszkańców Żoliborza. Część z nich wspierane przez Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste” złożyło sprzeciwy do SKO zgodnie z wzorem przygotowanym przez Stowarzyszenie. Na razie Sąd rejonowy dla Żoliborza nie ustosunkował się pozytywnie do wniosków o połączenie spraw mimo wniosku współużytkowników wieczystych, a nawet sugerowano jednej skarżącej ponowne złożenie sprzeciwu, ale bez tegoż wniosku o połączenie (sic). Czyżby obawiano się wspólnego rozstrzygnięcia jednakowych w sumie spraw (kwestionowana jest bowiem głównie skuteczność wypowiedzenia, a nie wyceny operatów).
ODMOWA WZRUSZENIA
31 marca Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste” zwróciło się o ponowne rozpatrzenie sprawy zakończonej decyzją SKO w Warszawie z dn. 2.03.2011 sygn. KO C 848/Ni/11 (doręczone 21.03.2011) o odmowie wszczęcia postępowania o stwierdzenie nieważności orzeczenia SKO w Warszawie KOX/4165/Po/09 z dnia 13.12.2010 r. (oraz 20 innych wymienionych w orzeczeniu) i innych orzeczeń podtrzymujących podwyżki wieczystego użytkowania dokonane przez jednostki dzielnicowe, członków Zarządów Dzielnic i samych Zarządów dzielnic M. St. Warszawy wydanych mieszkańcom Warszawy, którzy wniosą o dołączenie do postępowania. Stowarzyszenie zwróciło uwagę, iż zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami przed kolegium stosuje się przepisy kpa o postępowaniu z wyłączeniem zażaleń i odwołań (art.78 ust.1 ugn). Ustawa jednak nie wymienia, a nie zatem nie wyłącza możliwości wzruszenia orzeczenia (stwierdzenia nieważności, wznowienia). 24 maja br. SKO podtrzymało swoją odmowę. SIS nie zdecydował się skierować sprawy do sądu administracyjnego, gdyż wątpliwe by sądy uchyliły swoje poprzednie orzeczenia, mimo że są one niezgodne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego, iż nie można w drodze wykładni ograniczyć uprawnień wynikających z ustawy
PODWYŻKI BEZSKUTECZNE
W końcu zarówno w Sądzie Rejonowym jak i w Samorządowym Kolegium Odwoławcze zapadły orzeczenia, w których uznano bezskuteczność wypowiedzeń (na razie dotyczące Żoliborza), ale wcześniej czy później także dotyczyć będą także innych dzielnic. Np. pani Dorota ze Śródmieścia, która wcześniej złożyła odwołania od wypowiedzenia dokonanego w 2010 roku, teraz załączyło pismo wraz ze stanowiskiem Stowarzyszenia Interesu Społecznego „Wieczyste”. Co więcej Stowarzyszenie teraz zamierza wzruszyć decyzje także w sytuacjach, w których mieszkańcy nie złożyli odwołań w terminach 30 dniowych od dnia doręczeń. Skoro wypowiedzenia są bezskuteczne, a zatem uprawnienie do złożenia odwołania nie wygasa mimo upływu terminu 30dniowego, albowiem termin ten rozpoczyna się dopiero z chwilą skutecznego doręczenia wypowiedzenia właściwego (a nie bezskutecznego).
Dr Daniel Alain Korona
PRZYWRÓCENIE 50% BONIFIKAT
A zatem bitwa o swoje prawa dla mieszkańców Woli zakończyła się pomyślnie.
REFERENDUM POLITYCZNE I EMOCJONALNE WEDLE WSA
18 listopada warszawski Wojewódzki Sad Administracyjny rozpatrzył skargę na uchwałę Rady Warszawy odrzucającą wniosek o rozpisanie referendum (II SA/Wa2327/11). W sierpniu 2011r. warszawski PIS złożył w Radzie Miasta wniosek o przeprowadzenie referendum lokalnego w sprawie sprzedaży SPEC oraz drastycznych podwyżek cen wody, biletów komunikacji miejskiej i opłat za żłobki. Pomimo poparcia wniosku przez ponad 151 000 mieszkańców stolicy, odrzuciła go platformerska większość w Radzie, powołując się na względy formalne. Tę uchwałę Prawo i Sprawiedliwość zaskarżyło do WSA. Sąd postanowił odrzucić skargę. Uznał, że prawidłowo zebranych podpisów jest mniej, niż wymaga tego ustawa (Nie sądzimy by Sąd zweryfikował samemu podpisy, oparł się raczej na ustaleniach urzędu miasta?). Jednocześnie przyznał rację skarżącym, ze referendum może dotyczyć spraw już uprzednio rozstrzygniętych uchwałami rady gminy … uzasadnienie wyroku wygłoszone przez Sad może budzić wiele zastrzeżeń. Sąd uznał, że próba organizacji referendum w okresie wyborczym może sprawić, że podejście mieszkańców do problematyki referendum może być zbyt „emocjonalne”A przecież poważne sprawy poruszane w pytaniach wymagają „rozwagi”, „skupienia”, a nie emocji. Poza tym Sąd zauważył, że organizacja referendum w tym czasie, tzn. w czasie kampanii wyborczej, może mieć charakter (uwaga!) ”polityczny”. Sprawę ostatecznie rozstrzygnie NSA, do którego warszawski PIS zapowiedział złożenia odwołania.
WYROK SOBIE, URZĘDNICY SOBIE
Okazało się, że dla urzędników Biura Edukacji warszawskiego ratusza, nic nie znaczy prawomocny wyrok sądu, wydany w imieniu Rzeczypospolitej Polskie i tytuł uprawniający do egzekucji wyroku. Radny jak i zgromadzeni dziennikarze usłyszeli, iż informacje publiczne, które zgodnie w wyrokiem sądu powinny zostać przekazane Jarosławowi Krajewskiemu, nie zostaną mu przekazane, ponieważ radcy prawni Biura Edukacji uradzili, iż, urząd miasta stołecznego Warszawy składać będzie skargę kasacyjną. Jak widać urzędnicy warszawskiego ratusza czują się na tyle bezkarni, że podważają prawomocne wyroki sądu.
W SKRÓCIE
INTERESIKI RODZINY HGW: Rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz w lutym 2007 r. zarobiła parę milionów złotych na sprzedaży prywatnej spółce pożydowskiej kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie. Waltzowie i ich krewni odziedziczyli większość udziałów w tej nieruchomości po Romanie Kępskim, wuju męża prezydent stolicy. I odzyskali ją od stołecznej gminy w ekspresowym jak na tutejsze warunki tempie. Sęk w tym, że Kępski nabył udziały w kamienicy, jak wynika z akt policji II RP i peerelowskiej milicji, od szajki oszustów, najprawdopodobniej tzw. szmalcowników. Oszuści bezprawnie przywłaszczyli ją sobie podczas wojny, gdy zginęli albo uciekli jej żydowscy właściciele. Mimo potwierdzających tę wersję dowodów urzędnicy stołecznego ratusza już w III RP dali wiarę fałszywkom wystawionym pół wieku wcześniej przez sprytnych złodziei i w październiku 2006 r. przekazali nieruchomość m.in. Waltzom. http://www.wprost.pl/ar/117916/Nieczysty-biznes/?mid=544
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz