Władze Warszawy wprowadzały w błąd mieszkańców konsultując miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego - uważa Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE, które wystąpiło do Wojewody Mazowieckiego o wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego ws. uchylenia, stwierdzenia nieważności uchwały Rady Miasta St.
Warszawy z dnia 6 lipca 2017 r. w sprawie uchwalenia
miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Foksal, w zakresie w jakim dotyczy maksymalnych i minimalnych intensywności zabudowy.
O co chodzi? Otóż w dniu
6 lipca 2017 Rada Miasta Warszawa podjęła uchwałę Nr LII/1278/2017 w sprawie uchwalenia miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Foksal. Zgodnie z art.15 ust.2 pkt.6 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu
przestrzennym w planie miejscowym określa się obowiązkowo zasady kształtowania
zabudowy oraz wskaźniki zagospodarowania tereny, w tym maksymalną i minimalną intensywność
zabudowy – rozumianą jako wskaźnik powierzchni całkowitej zabudowy w
odniesieniu do powierzchni działki budowlanej.
W ww.
uchwale Rady Warszawy nie zawarto żadnej definicji pojęcia powierzchnia
całkowitej zabudowy, a tym samym de facto nie określono w sposób jasny i pewny
pojęcia intensywności zabudowy, której maksymalne i minimalne wskaźniki jednak
w uchwale umieszczono. Jest to o tyle istotne, że występuje istotna rozbieżność
doktryny i orzecznictwa sądowego z praktyką i definicjami przyjętymi przez
organy administracyjne. Potocznie przyjmuje się bowiem, że jako wskaźnik intensywności zabudowy
przyjmuje się stosunek powierzchni całkowitej budynku obliczanej jako suma powierzchni wszystkich kondygnacji nadziemnych
mierzonych na poziomie posadzki po obrysie zewnętrznym budynku z uwzględnieniem
tynków, okładzin i balustrad do powierzchni działki/terenu https://pl.wikipedia.org/wiki/Intensywno%C5%9B%C4%87_zabudowy.
Podobną interpretację przyjmowały organy władzy
samorządowej, w tym Rada Warszawy we wcześniejszych uchwałach, np. w §2 ust.1
pkt.9 UCHWAŁY NR
LIV/1534/2013 RADY MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY z dnia 18 kwietnia 2013 r. w
sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu
Placu Unii Lubelskiej - część północna cyt. wskaźniku
maksymalnej intensywności zabudowy na działce budowlanej – należy przez to
rozumieć największą nieprzekraczalną wartość liczbową wyrażającą stosunek
powierzchni całkowitej wszystkich kondygnacji nadziemnych wszystkich budynków
istniejących i lokalizowanych na działce budowlanej do powierzchni całkowitej
działki budowlanej. Innymi
słowy utożsamia się powierzchnia całkowitą zabudowy z sumą powierzchni
kondygnacji nadziemnych...
Jednakże w orzecznictwie sądowo-administracyjnym dominuje
pogląd określający powierzchnię całkowitą zabudowy (budynku) jako sumę
powierzchni wszystkich kondygnacji zarówno podziemnych jak i nadziemnych.
Przykładowo w wyroku z 17.11.2015 II OSK 643/14 NSA stwierdził, że powierzchnia całkowita zabudowy (budynku),
to suma powierzchni wszystkich kondygnacji. WSA w Warszawie w wyroku z dn.
14.06.2016 sygn. VIII SA/Wa 897/15 przyjął podobną wykładnię stwierdzając, że Całkowita zabudowa winna uwzględniać zarówno
nadziemne, jak i podziemne części kondygnacji budynku. Także inne sądy
administracyjne wydają orzeczenia, której wykładnia jest podobna.
W
projekcie MPZP dla Rejonu Foksal przy pierwszym wyłożeniu w §2 ust.1 pkt.6
sprecyzowano pojęcie maksymalnej intensywności zabudowy cyt. wskaźniku maksymalnej intensywności
zabudowy na działce budowlanej – należy przez to rozumieć największą
nieprzekraczalną wartość stosunku powierzchni całkowitej wszystkich kondygnacji
nadziemnych wszystkich budynków istniejących i lokalizowanych na działce
budowlanej, z wyłączeniem powierzchni logii, tarasów lub balkonów, do
powierzchni całkowitej działki budowlanej (https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/C0DF78F6-5026-4CB3-8553-31EA24A46212/975699/FOKSAL_TEKST_PLANU_12_2013_WYLOZENIE.pdf), wyłożenie 3 stycznia 2014 roku.
Zapis ten zniknął z projektu planu przy ponowny wyłożeniu - https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/C6F7F839-D70A-4EB9-9D40-E8A2277376DF/1102825/mpzp_FOKSAL_TEKST_PLANU_ponowne_wylozenie_10_2015.pdf O
tym jak należy rozumieć pojęcie intensywności zabudowy nie poinformowano zatem ani
w projekcie MPZP ani też w ogłoszeniu Prezydent Warszawy o ponownym wyłożeniu z
23.09.2015 r.: https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/C6F7F839-D70A-4EB9-9D40-E8A2277376DF/1101018/oglosz_foksal.pdf
Pojawiła się jednak definicja powierzchni całkowitej zabudowy potwierdzającej, iż jest to suma powierzchni kondygnacji nadziemnych, definicja która znika z projektu przy trzecim wyłożeniu (ogłoszenie z 7 lutego 2017 roku), który dotyczył ustaleń wskaźnika maksymalnej
intensywności zabudowy w niektórych jednostkach redakcyjnych
planu. Nie poinformowano przy tym jaka obowiązuje
wykładnia w zakresie powierzchni całkowitej budowy, która przecież określa
maksymalną intensywność zabudowy.
W sytuacji rozbieżności interpretacyjnych organów
samorządowych i sądów, wskazane było przy kolejnych wyłożeniach planu
zagospodarowania w uchwale lub w ogłoszeniach o wyłożeniu jakieś określenie
pojęcia powierzchni zabudowy, zwłaszcza że strony
mające interes w wypowiedzeniu się co do ustaleń planu, miały w świadomości definicje określoną choćby z projektu przy
pierwszym wyłożeniu MPZP, odnoszące się do sumy powierzchni kondygnacji
nadziemnych.
Wobec braku definicji ustawowej i
wieloznaczności interpretacyjnych, zatem występowała konieczność określenia
pojęcia – jeżeli nie w akcie normatywnym tj. w uchwale Rady Warszawy (orzecznictwo
sądowo-administracyjne co do zasady kwestionuje definiowanie pojęć w aktach
normatywnych prawa miejscowego przy braku ustawowej delegacji do takiego
działania), to przynajmniej w ogłoszeniu o wyłożeniu planu do publicznego
wglądu, tak
aby konsultacje społeczne nie nastąpiły na podstawie informacji, wprowadzającej
w błąd co do rzeczywistych możliwości zabudowy terenu.
Wprowadzono zatem w błąd mieszkańców co do zapisów
MPZP w zakresie wskaźników intensywności zabudowy, zwłaszcza iż przy pierwszym wyłożeniu zdefiniowano
pojęcie poprzez uwzględnienie jedynie powierzchni nadziemnej (czyli bez
podziemnej). Brak sprostowania lub
chociażby informacji przy okazji dwóch wyłożeń (w tym jedno dotyczące ustaleń
maksymalnych intensywności zabudowy w niektórych jednostkach redakcyjnych planu)
mógł wprowadzić w błąd mieszkańców i inne środowiska, że nic nie uległo
zmianie, czyli że nadal uwzględnia się wyłącznie powierzchnię całkowitą
kondygnacji nadziemnych. To
przekonanie mogło być utwierdzone faktem, iż w kolejnych wyłożeniach MPZP obowiązywały te same maksymalne zapisy intensywności zabudowy przykładowo dla
b1.3C-MWU (2,5), b1.4C-MWU (4,0), b1.6C-U (2,5) i wiele innych. Tym samym
przyczyniło się to do braku reakcji wielu osób na mniej korzystne zapisy (w
świetle wykładni sądowych) niż wynikające z pierwotnego projektu MPZP przy
pierwszym wyłożeniu...
Zdaniem
Stowarzyszenia, działanie władz Warszawy w procedurze przyjmowania MPZP dla
Rejonu Foksal wprowadzało w błąd osoby zainteresowane, co oznacza że w efekcie doszło
do naruszenia zasad art.18 ust.1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Uwagi do projektu planu miejscowego może
wnieść każdy, kto kwestionuje ustalenia przyjęte w projekcie planu, wyłożonym
do publicznego wglądu, o którym mowa w art. 17 pkt 9) w związku z art.17
pkt.9 i 11 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Mylna
definicja intensywności zabudowy w projekcie MPZP przy pierwszym wyłożeniu bez
wskazania w późniejszych wyłożeniach, iż doszło do zasadniczej zmiany w
zakresie definicyjnym faktycznie pozbawiła osoby zainteresowane rzeczywistej
informacji, a tym samym możliwość wniesienia odpowiednich uwag i ich
rozpoznania jak nakazuje to art.17 pkt.12 ustawy.
Wojewoda ma 30 dni na podjęcie rozstrzygnięcia nadzorczego od chwili doręczenia uchwały. Niezależnie od rozstrzygnięcia wojewody, jedno jest pewne, definicja intensywności zabudowy wyparowała z projektu planu (taka warszawska afera typu "lub czasopisma"), a mieszkańcom nie wskazano przyczyn tej zmiany, przez co utwierdzono ich w błędnym przekonaniu, że nic się nie zmieniło. A zmieniło się. Nie wykluczone, że ta sama sytuacja występowała przy okazji konsultowania innych miejscowych planów zagospodarowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz