Osoby protestujące przeciwko ustawie o Sądzie Najwyższym i narzekające na brak dyskusji w polskim parlamencie najwyraźniej nie czytały poprawek zgłoszonych przez Nowoczesną. Niektóre miały charakter typowo obstrukcyjny, ale poprawka 141 miała zagwarantować sędziom zwolnienie z odpowiedzialności karnej za wykroczenia. Cyt.
POPRAWKA 141) art. 51 nadać brzmienie:
„Art. 51. § 1. Sędzia Sądu Najwyższego odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia
służbowe i uchybienia godności urzędu.
§ 2. Sędzia odpowiada dyscyplinarnie także za swoje postępowanie przed
objęciem stanowiska, jeżeli uchybił obowiązkowi piastowanego urzędu
państwowego lub okazał się niegodnym urzędu sędziego.
§ 3. Za wykroczenia sędzia może odpowiadać tylko dyscyplinarnie.”
Zatem sędzia, który prowadziłby samochód pod wpływem alkoholu (czyli do 0,5 promila we krwi), który ukradłby w sklepie rzeczy pod warunkiem że nie przekracza jednorazowo 500 zł nie mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a jedynie dyscyplinarnie czyli np. otrzymałby upomnienie lub naganę. Co więcej mógłby dalej orzekać np. w sprawach osób, które prowadziły samochód pod wpływem alkoholu lub dokonywały kradzieży.
Czy o taki wymiar sprawiedliwości walczą protestujący na ulicach?
Zatem sędzia, który prowadziłby samochód pod wpływem alkoholu (czyli do 0,5 promila we krwi), który ukradłby w sklepie rzeczy pod warunkiem że nie przekracza jednorazowo 500 zł nie mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a jedynie dyscyplinarnie czyli np. otrzymałby upomnienie lub naganę. Co więcej mógłby dalej orzekać np. w sprawach osób, które prowadziły samochód pod wpływem alkoholu lub dokonywały kradzieży.
Czy o taki wymiar sprawiedliwości walczą protestujący na ulicach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz