Jak można by sądzić oglądając
TVN24 lub czytając inne liberalno-lewicowe media, można by pomyśleć, iż Polska
płonie, cały naród protestuje, a jedynie garstka popiera rządzących. Jednak
jeżeli uważnie przyjrzeć się, wszystko jest manipulacją.
W Warszawie ilość demonstrantów
przed Pałacem Prezydenckim była znaczna, ale podawane liczby dalekie odbiegały
od rzeczywistości. 200 tys. podał Roman Giertych, choć technicznie nie jest
możliwe by aż tyle osób zgromadziło się na Krakowskim Przedmieściu przed
Pałacem Prezydenckim. Rzecznik Ratusza (czyli PO) podał liczbę 50 tys.
Tymczasem policja doliczyła się 14 tys. Gazeta Wyborcza doliczyła się w całym
kraju 100 tys. demonstrantów, jeżeli liczenie było tak samo jak Ratusza w
Warszawie (a m.in. na takich obliczeniach opierała się GW) to można być całkiem
spokojni. Większość Polaków ma w nosie polityczne zagrywki polityków, wszelkie apele, wezwania do awantur, puczów, ito, twierdzenia ws. rzekomego zamachu
stanu, niszczenia demokracji itp.
Ostatnio
media próbują przekonać, że protestować przeciw PIS przychodzi coraz więcej
młodych ludzi. Niby Potwierdzają to
też sondaże. Aż 82 procent badanych w
wieku 18-29 stwierdziło, że sprzeciwiają się polityce rządu Beaty Szydło - wynika z sondażu IBRiS dla Onetu (wp.pl). Tą
informację skrzętnie powtarzały inne media. Problem w tym, że nie tak dawno
sondaż dla Dziennika Gazety Prawnej (a zatem nie dla medium PISowskiego) przeprowadził
inny ośrodek Ariadna. Okazuje się, że aż 63,4 proc. ankietowanych w wieku od 18 do 24 lat deklaruje
swoje poparcie dla partii rządzącej. Zatem kilkanaście czy 63
procent za PISem.
Skoro niby takie niezadowolenie społeczne, to poparcie dla
PISu powinno znacząco spadać, a dla opozycji znacząco wzrosnąć. Tymczasem nic
takiego się nie dzieje. Ostatnie sondaże zarówno IBRIS jak i Kantar Public
wykazują stabilne poparcie dla PIS w granicach 38/39%, mniej niż 30% dla
PO-Nowoczesnej, ok.8-9% dla Kukiz’15. Jak łatwo zauważyć w zasadzie takie same
wyniki mieliśmy w wyborach w 2015 roku, a zatem tak naprawdę sympatie
polityczne nie uległy jakieś zasadniczej zmianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz