Wraz z otwarciem trzech portów w lecie, nastąpił wzrost eksportu zbóż z Ukrainy do 3 - 3,5 mln ton miesięcznie. To wciąż znacznie poniżej niż przed wojną. Wciąż pozostaje około 15 mln ton ze starych zbiorów, nie licząc z nowych. Tempo sprzedaży zapasów jest wciąż niewystarczające, a to prowadzi do problemów finansowych rolników.
Zwykle sprzedajemy od 30 do 40% zbiorów - wyjaśnia francuski rolnik Florian Garnier, mieszkający od 13 lat na Ukrainie - , aby mieć gotówkę. Teraz musieliśmy przechowywać 80% zbiorów w big-bagach po 250 ton. W efekcie utrudnia to finansowanie wynagrodzeń czy zakup oleju napędowego. Jak wyjaśnia pan Florian - musiałem sprzedawać poniżej kosztów produkcji, aby mieć gotówkę. W przypadku małych gospodarstw tj. poniżej 1000 ha, sytuacja jest bardziej dramatyczna. Koszty transportu ciężarówkami znacznie podrożały, sprzedaż stała się nieopłacalna, w związku kosztami transportu ciężarówkami.
źródło: terre-net.fr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz