Przeglądając internet natrafiłam ostatnio na przerażającą broszurę dla dzieci i młodzieży, którą przygotowała fińska organizacja zajmująca się promocją „tolerancji” oraz sprzedażą antykoncepcji. Jej oficjalnym celem jest „edukacja o dojrzewaniu” oraz „zapobieganie HIV”. W praktyce chodzi jednak o rozbudzenie seksualne najmłodszych.
Poniżej fragment tej broszury. Ja nie mogłam na to patrzeć. Poprosiłam kolegę aby zamazał obrazek bo jest dla mnie obsceniczny. A ma to oglądać młodzież! Nie zachęcam Pana do patrzenia na oryginał ale jeśli ma Pan mocne nerwy, to pod tym linkiem można znaleźć całą broszurę.
Z tej książeczki dzieci w Finlandii mają uczyć się o „dojrzewaniu” i tolerancji wobec homoseksualizmu. Budzi to we mnie szok i przerażenie... Jednak jeszcze większe emocje powoduje coś innego. Czy wie Pan, że tego typu „edukacja seksualna” jest na Zachodzie czymś bardzo powszechnym?
Kilka lat temu do przedszkoli w szwajcarskiej Bazylei trafiły erotyczne gadżety przedstawiające narządy płciowe, które mają pomagać w „edukacji seksualnej” maluszków. Dzieci mają zajęcia praktyczne z ich użyciem, w trakcie których dotykają i masują swoje miejsca intymne. Ma to nauczyć przedszkolaków, że: „dotyk części ciała może wywoływać namiętność”.
Oprócz takich gadżetów dzieci w zachodniej Europie już od najmłodszych lat otrzymują konkretny instruktaż seksualny. W maleńkiej książeczce wydanej dla niemieckich przedszkolaków, która idealnie mieści się w rączkach dziecka, możemy przeczytać m.in:
- „dotykanie jąder może być rozkoszne i piękne”
- „łechtaczka znajduje się z przodu pomiędzy małymi wargami sromowymi. Dotykanie łechtaczki może dostarczyć wiele rozkoszy”
- „prezerwatywy można kupić w różnych kolorach, rozmiarach i gustach smakowych.
Czy to są tematy, którymi powinien zajmować się czterolatek?? Dlaczego już tak małe dzieci uczy się inicjacji seksualnej?
Za wszystkim stoi biznes aborcyjny, pornograficzny i antykoncepcyjny. Rozbudzenie seksualne dzieci to tworzenie sobie klienta, który już w niedalekiej przyszłości zacznie nałogowo korzystać z jego usług – aborcji, prezerwatyw, pigułek poronnych oraz filmów porno. I nie ma tutaj absolutnie żadnych limitów czy ograniczeń!
W Nadrenii – Północnej Westfalii w Niemczech uruchomiono program „Szkoła różnorodności”. Brzmi bardzo niewinnie. A wie Pan do czego zmusza się dzieci w jego trakcie? Proponowany program dla siedmiolatków (!) obejmuje takie tematy jak przedwczesny wytrysk, orgazm, sadomasochizm i seks grupowy. Ma także pomagać dzieciom przezwyciężać obawy przed „nowymi doświadczeniami” poprzez zabawę wibratorami. Oficjalnym celem tego programu, jak podają jego organizatorzy, jest: „wychowanie dzieci w duchu tolerancji dla osób z nietradycyjną orientacją seksualną.”. A prawdziwym stworzenie masy zniewolonych swoim popędem niewolników, na których tragedii można doskonale zarobić.
Ale to nie wszystko. Jest coś jeszcze… o wiele groźniejszego...
"w Bazylei, w której mieszkam, władze zaproponowały obowiązkową edukację seksualną już dla czterolatków”
pisze przerażona matka na jednym z for internetowych.
„za całą akcją musi stać lobby pedofilskie, bo przecież żaden normalny rodzic nie wymyśliłby dla swojego czterolatka zabawek rodem z sex-shopu”
dodaje kobieta. I to jest sedno sprawy! Za tym wszystkim stoją pedofile, którzy pod pozorem „edukacji seksualnej” chcą rozbudzić u dzieci jak najwcześniejsze zainteresowanie seksem. W ten sposób szykują sobie kolejne ofiary. Na zachodzie Europy robią to nawet rządy państw!
Już w 2007 roku w Niemczech rządowa instytucja wydała broszurę „Miłość, ciało i zabawy w doktora.” Wydrukowano jej aż 650 000 egzemplarzy i przez lata była lekturą obowiązkową dla wychowawcóww żłobkach, przedszkolach i szkołach podstawowych w aż dziewięciu niemieckich landach. Jakie wytyczne można w niej przeczytać?
"Matki nazywają pieszczotliwie penisy swoich synów i wyrażają w ten sposób swoje uznanie. Z kolei pochwa i łechtaczka doświadczają zbyt małej uwagi przez nazwanie i czułe dotykanie (zarówno ze strony ojca, jak i matki), co utrudnia dziewczętom rozwinąć dumę ze swojej płci."
„Samozaspokajanie różni się u dziewcząt i u chłopców, przez to, że dziewczęta raczej używają w tym celu przedmiotów. Skaleczenia są w tym przypadku używane jako pretekst, aby uniemożliwić masturbację. Kiedy Państwo zauważycie, że Państwa córka sprawia sobie ból, np. poprzez to, że wpycha sobie coś ostrego lub kanciastego do pochwy lub, że jest już zupełnie sina od pocierania okolic łonowych, proszę jej zwrócić uwagę, że może się w ten sposób skaleczyć, ale że czułe dotykanie pochwy uważają Państwo za zupełnie w porządku.”
Przecież to jawny instruktaż pedofilski! Na Zachodzie do tego wszystkiego przyzwyczaja się dzieci już w żłobkach! Dzięki temu nieco starsze dzieci są już biegłe w masturbacji i stosowaniu antykoncepcji oraz mają za sobą inicjacje homoseksualne. To idealny cel dla pedofilów. Dodatkowo, za kilka lat staną się klientami „klinik” aborcyjnych oraz handlarzy pigułkami poronnymi. Przerażające jest również jeszcze coś innego. Że to wszystko próbuje się wprowadzić w Polsce.
Kilka lat temu znany polityk Janusz Palikot publicznie zaproponował na antenie TVN aby... znieść w Polsce kary za seks z dziećmi! Jego partia złożyła również w Sejmie projekt obowiązkowej „edukacji seksualnej” dla dzieci w przedszkolach. Nie udało się tego przeforsować, więc próbuje się innej metody.
W całym kraju organizowane są tzw. parady równości, których celem jest oswojenie Polaków z dewiacjami seksualnymi. Przez kilka ostatnich lat takie parady odbywały się w Trójmieście. Dzięki temu deprawatorzy przeszli do kolejnego etapu swojego przerażającego planu – wprowadzenia seksualnej demoralizacji w szkołach.
W najbliższych dniach lobby LGBT, w porozumieniu z władzami Gdańska, zamierza wprowadzić w mieście tzw. Model na rzecz Równego Traktowania. Jednym z jego założeń jest wdrożenie w szkołach zajęć z „edukacji seksualnej”, w ramach których dzieci mają oswajać się z homoseksualizmem. Gdy to się uda, po Gdańsku przyjdzie czas na kolejne miasta.
Musimy powstrzymać te koszmarne zamiary inspirowane przez pedofilskie lobby. Musimy zmobilizować Polaków do wystąpienia przeciwko tej deprawacji dzieci na ogromną skalę. Pedofilia wywołuje u naszych rodaków odrazę i nikt normalny jej nie popiera. Większość ludzi nie ma jednak świadomości z czym ma do czynienia. Mało kto zdaje sobie sprawę, że oswajanie z homoseksualizmem na ulicach to wstęp do tego, aby robić krzywdę dzieciom w szkołach.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
W wielu krajach Europy zachodniej „edukacja seksualna” dzieci jest od dawna obowiązkowa. W Niemczech rodzice trafiają do więzienia za odmowę wysłania swojego dziecka na zajęcia deprawacyjne. Nie możemy pozwolić aby to samo stało się w Polsce. Pedofile już działają aby przyszykować sobie przyszłe ofiary. Musimy im w tym przeszkodzić!
Kinga Małecka-Prybyło, Fundacja Pro Prawo do Życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz