Media opozycyjne grzmią "PIS wyrzuca legendę opozycji". Chodzi o Stanisława Zabłockiego (na zdjęciu), sędziego Sądu Najwyższego, Prezesa Izby Karnej, negatywnie zaopiniowanego w/s dalszego jego orzekania przez Krajową Radę Sądownictwa
Przypomnijmy sędzia Stanisław Zabłocki (lat 68) złożył oświadczenie o woli dalszego orzekania, powołując się na konstytucję, ale odmówił złożenia zaświadczenia o stanie zdrowia. Gdy przysłowiowy Kowalski nie dopełnia w sądzie wymogu formalnego, zostaje wzywany do jego uzupełnienia, jeżeli tego nie spełni lub odmówi, jego pismo (zażalenie, apelacja, pozew, kasacja) zostaje przez Sąd odrzucone. Czy zasady dotyczące przysłowiowego Kowalskiego nie powinny dotyczyć także sędziego Sądu Najwyższego? Powinny i chyba w większym stopniu, wszak sędzia SN powinien znać się na prawie.
Ale uwagę naszą w sprawie zwróciła inna kwestia, przypisywanie panu Stanisławowi Zabłockiemu atrybutu "legendy opozycji". Zatem postanowiliśmy sprawdzić "opozycyjną legendarność". W Wikipedii możemy przeczytać, że W latach 1980–1991 praktykował jako adwokat, był członkiem władz korporacyjnych adwokatury warszawskiej, występował głównie jako obrońca w sprawach karnych. Pełnił funkcję przewodniczącego komisji szkolenia aplikantów przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie, brał udział w pracach Ośrodka Badawczego Adwokatury przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. W 1986 został powołany przez ministra sprawiedliwości w skład komisji ds. opracowywania propozycji zmian prawa karnego. Nic o jakiejś działalności opozycyjnej. Trochę dziwne jest też by "legendarny opozycjonista" był powołany w tamtym czasie na członka komisji ds. prawa karnego.
Skoro pan Stanisław Zabłocki jest sędzią, osobą publiczną, powinniśmy znaleźć stosowne adnotacje w biuletynie informacji publicznej IPN. Otóż zna stronie IPN znajduje się informacja, iż złożył zgodny z prawdą oświadczenie lustracyjne, natomiast brak jakichkolwiek zapisów dotyczących działalności (np. teczek SOS, SOR itd.).
Legenda opozycji a nie figuruje w dokumentach SB? Trudno uwierzyć. Co ciekawe - nie odnaleziono nawet akt paszportowych chociaż znany jest numer tych akt (EAGZ 179102).
Na czym zatem polegała opozycyjna legendarność w PRL sędziego Stanisława Zabłockiego? Że pełnił wówczas rolę adwokata i zdarzało mu się bronić także osób z opozycji, choć za to nic poważnego nie groziło czy że w latach 1990-tych, kiedy nie było już PRLu, był w składach unieważniających niektóre wyroki z poprzedniego okresu. No cóż nie przesądzamy, może czegoś nie wiemy?
Eureka - znaleźliśmy informacje nt. legendarnej opozycyjnej działalności Stanisława Zabłockiego. Był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Stoczni im. Adolfa Warskiego, współorganizatorem strajku 13 grudnia w Stoczni (był członkiem MKS), uniknął aresztowania, członek RKS, wydające pismo "z Podziemia". Ujawnił się w grudniu 1982 r. Został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności. A prawda - to inny Stanisław Zabłocki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz