Prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz zapragnęła pochwalić się sukcesem. W wysłanym piśmie do mieszkańców Warszawy z 4 czerwca br stwierdza "Wreszcie po 12 latach starań mogę powiedzieć, że do naszych domów płynie smaczna, bezpieczna i tania warszawska kranówka". Jeżeli przyjąć te słowa za prawdę, oznacza to że przez 12 lat serwowano nam niebezpieczną wodę w kranie, co samo w sobie jest skandalem.
Jednak nie to stanowi główny motyw przewodni listu. Pani prezydent postanowiła pochwalić się obniżką cen wody cyt. "składając wniosek do regulatora podjęliśmy właścicielską decyzję o obniżce cen za wodę i oprowadzenie ścieków. Nowa taryfa to 9,85 zł brutto i jest niższo o 14,12% od poprzedniej tj. 11,47 zł brutto. Nowe wysokości stawek wynoszą 3,89 zł/m3 wody (obniżka o blisko 15%) i 5,96 zł /m3 ścieków (obniżka o 14%)… Szacujemy, że tak skonstruowana taryfa pozwoli na roczne oszczędności na poziomie co najmniej 233 zł dla 3-osobowej rodziny, 311 zł dla 4-osobowej rodziny …"
Jak Urząd Miasta wyliczył te oszczędności? Jeżeli podzielimy rzekome oszczędności przez 1,62 (różnica między stawką nowej i starej taryfy) otrzymamy zużycie wody na poziomie 144 m3 rocznie dla 3 osobowej rodziny i 192 m3 rocznie dla 4 osobowej rodziny, czyli 48 m3 zużycia wody na osobę.
Otóż przeciętne zużycie wody przez gospodarstwa domowe w 2016 r. wynosiło według GUS 32,2 m3 na 1 mieszkańca, a w miastach - 34,2 m3 na 1 mieszkańca.
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/infrastruktura-komunalna-nieruchomosci/nieruchomosci-budynki-infrastruktura-komunalna/infrastruktura-komunalna-w-2016-r-,3,14.html
Innymi słowy dla 3 osobowej rodziny przeciętne zużycie wynosi - 102,6 m3 a dla 4 osobowej rodziny - 136,8 m3 czyli o 41,4 i 55,2 m3 niż przyjmuje Urząd Miasta. Innymi słowy oszczędności będą znacznie mniejsze niż wskazane przez panią Prezydent (ok. 166 zł dla 3 osobowej rodziny i 221 zł dla 4 osobowej).
A dodać należy, ze mówimy o przeciętnym zużyciu, że w miastach nieznacznie (ale jednak) spada i że są gospodarstwa zużywające więcej ale też i znacznie mniej wody na osobę (bo np. są bardziej oszczędne w używaniu). Np. jedno z 3 osobowych gospodarstw domowych na Sadybie zużywa rocznie według liczników ok. 70 m3 wody (zimnej i ciepłej) czyli dwukrotnie mniej niż w założeniach Urzędu Miasta.
A dodać należy, ze mówimy o przeciętnym zużyciu, że w miastach nieznacznie (ale jednak) spada i że są gospodarstwa zużywające więcej ale też i znacznie mniej wody na osobę (bo np. są bardziej oszczędne w używaniu). Np. jedno z 3 osobowych gospodarstw domowych na Sadybie zużywa rocznie według liczników ok. 70 m3 wody (zimnej i ciepłej) czyli dwukrotnie mniej niż w założeniach Urzędu Miasta.
Jakim zatem sposobem uzyskano zużycie wody na poziomie 48 m3 na osobę, a tym samym tak szacowane poziomy oszczędności?
dr Daniel Alain Korona
Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE
Woda w stolicy już od kilku lat się sulystematycznie poprawia, to nie jest jakiś nagły proces, wiem bo tu mieszkam od kilku pokoleń, kiedyś woda była koszmarna a dziś sama ja piję prosto z kranu
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu, że HGW kłamie ws. rozliczeń za wodę. Oszczędności są mniejsze niż wskazane w piśmie.
Usuń