Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało rozszerzenie referendum z 6 września o kolejne 3 pytania: ws. wieku emerytalnego, wieku szkolnego. Pod tymi kwestiami w ramach inicjatyw obywatelskich podpisało się łącznie 7,5 mln podpisów. Skoro mamy wydać 100 mln zł na referendum, niech przynajmniej odbędzie się także w tych kwestiach. Jak należało się spodziewać prezydent uznał, że nie można dopisać pytań, PO zaś zdecydowanie oponuje tym pytaniom. Cała sprawa obnaża hipokryzję Platformy i jej przedstawicieli. Prezydent Komorowski najpierw ogłasza referendum pozorne, gdyż odpowiedź ws. JOWów nie będzie wiążące (w związku z obecnymi przepisami konstytucyjnymi), zmiany zasad finansowania partii nie wiadomo na co, a ws. wątpliwości na korzyść podatnika - można wprowadzić zmianę bez referendum. Równocześnie prezydent i PO sprzeciwiają się pytaniom ws. konkretnych spraw, na dodatek popartych milionami podpisów - takich jak zakaz prywatyzacji lasów, możliwość wyboru przez rodziców wieku szkolnego (6 czy 7 lat) czy też ws. powrotu do wcześniejszego wieku emerytalnego. Platforma jak z tego wynika nadal jest "obywatelska" jedynie w nazwie, a nie w praktyce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz