16 lutego 2024

Ukraińskie służby straszą działacza ZZR KORONA za ujawnienie prawdy o imporcie zbóż?

Hubert Ojdana, członek i działacz ZZR „Korona”, który w ostatnich dniach obnażył całą prawdę o procederze importu zbóż i rzepaku z Ukrainy znalazł się w tarapatach. Otrzymuje ciągłe groźby od Ukraińców i został wpisany na „Czarną listę SBU”
- informuje w komunikacie Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona". Związek oczekuje, iż stosowne służby państwowe zajmą się sprawą, obejmą ochroną naszego działacza przed działaniami zmierzającymi do zastraszenia lub eliminacji.

Apelujemy do wszystkich organizacji rolniczych o pilne spotkanie ponad podziałami politycznymi, w celu wypracowania pomocy dla naszego członka i zapewnienia mu ochrony. Podobne przypadki mogą się powtórzyć i dotknąć działaczy innych organizacji lub inne osoby lub protestujące przeciwko nielegalnemu importowi towarów z Ukrainy. Nie możemy pozwolić żeby w NASZYM KRAJU, nasi rodacy byli ścigani za pokazywanie prawdy! - stwierdza komunikat Związku.

Myrotvorets.Center stwierdza, iż (tłumaczenie Google) Hubert Ojdana brał udział w aktach agresji humanitarnej na Ukrainę w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Świadome działania mające na celu wyrządzenie szkody gospodarce Polski i Ukrainy w interesie rosyjskiego agresora. Prawdopodobna będzie współpraca z rosyjskimi służbami wywiadowczymi (państwa agresora i okupanta) w celu identyfikacji i blokowania ładunków wojskowych w celu uzyskania osobistych korzyści finansowych. Organizacja i udział w aktach zniszczenia strategicznej żywności (zboża) 11.02.2024 Jeden z liderów akcji blokowania punktów kontrolnych na granicy polsko-ukraińskiej 2023-2024. Centrum zwraca się do organów ścigania o potraktowanie tej publikacji na stronie internetowej jako oświadczenia w sprawie popełnienia przez tego obywatela umyślnych działań przeciwko bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy, pokojowi, bezpieczeństwu ludzkości oraz międzynarodowemu prawu i porządkowi. 


To absolutna bzdura - stwierdza dr Daniel Alain Korona pełnomocnik ZZR KORONA - ani nie identyfikował, ani nie blokował ładunków wojskowych, nie był organizatorem akcji na granicy polsko-ukraińskiej, jedynie filmował zdarzenia. Traktowanie jego jako rodzaju agenta czy terrorysty rosyjskiego byłoby śmieszne, gdyby nie kontekst sytuacji.


Zajrzeliśmy zatem na stronę Mirotvorets.Center i rzeczywiście to nie przelewki. W przetłumaczeniu - ROZJEMCA" CENTRUM Badań Zbrodni Przeciwko bezpieczeństwu narodowemu, pokojowi, bezpieczeństwu ludzi i międzynarodowemu porządkowi prawnemu UKRAINY. Pozarządowe Centrum Badań Elementów Zbrodni przeciwko Bezpieczeństwu Narodowemu Ukrainy, Pokojowi, Ludzkości i Prawu Międzynarodowemu. Informacje dla organów ścigania i służb specjalnych na temat prorosyjskich terrorystów, separatystów, najemników, zbrodniarzy wojennych i morderców. Logo zawiera napis "dla dobra publicznego". 

Jako adres podano Langley, VA (w tej miejscowości znajduje się kwatera główna amerykańskiej CIA) oraz Warszawa w Polsce. Ale bliższych danych nie znajdziemy jedynie adresy mailowe. 

Na stronie wkładka zalogowania się do usług specjalnych: dla służb specjalnych z Ukrainy i dla zagranicznych służb specjalnych. Strona wskazuje m.in. SBU osoby prowadzące działalność dywersyjną przeciwko Ukrainie.

Jak się okazuje, każdy kto organizuje protesty lub ujawnia procedery importowe może trafić na listę. Przydarzyło się to także Rafałowi Meklerowi, znanemu z protestu przewoźników.

Ukraińcy mogli liczyć na dużą sympatię ze strony Polaków w związku z agresją rosyjską, ale sympatia może się łatwo zamienić w niechęć, jeżeli będą działać w taki sposób. To że ktoś broni interesu polskich rolników czy przewoźników, nie jest wystarczającą przesłanką by uznać za rosyjskiego agenta. Takimi działaniami, Ukraińcy strzelają sobie w kolano - zauważa pełnomocnik Związku dr Daniel Alain Korona.

1 komentarz:

  1. Parszywe, banderowskie szumowiny, uprawiają sowiecką politykę w celu zniszczenia każdego, kto im staje na drodze.

    OdpowiedzUsuń