Decyzje Komisji Europejskiej uderzają w polską gospodarkę rolną
30 maja 2022 r. Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej podjęły decyzję o rocznej liberalizacji handlu w stosunkach UE–Ukraina. W efekcie całkowicie zniesiono należności celne oraz zawieszono kontyngenty taryfowe na produkty z Ukrainy.
Była to odpowiedź Unii Europejskiej na rosyjską napaść, która w uderzyła w gospodarkę Ukrainy. Liberalizacja przepisów poskutkowała jednak tym, iż ukraińskie zboże i rzepak, które miały trafiać do innych państw, zostają w Polsce. Tracą na tym polscy rolnicy, gdyż zwiększony napływ produktów z Ukrainy zmniejsza popyt na polskie ziarno. W porównaniu z 2021 r. import zboża do Polski w 2022 r. wzrósł o blisko 3800 proc. Jeśli chodzi o rzepak, w analogicznym okresie zanotowano wzrost o niemal 700 proc.
– Komisja Europejska chciałaby, aby Polska brała na siebie główny ciężar przechowywania zbóż, które są masowo sprowadzane z Ukrainy. Łączy się to z perspektywą realnego zagrożenia, nie tylko jakości życia, ale także bezpieczeństwa żywnościowego Polski i polskich rolników – podkreślił Zbigniew Ziobro.
Działania Ministerstwa Sprawiedliwości na rzecz rolników
Wychodząc naprzeciw interesom polskiej gospodarki rolnej, Minister Sprawiedliwości zwrócił się do Premiera Mateusza Morawieckiego o to, aby Rada Ministrów na najbliższym posiedzeniu podjęła decyzję o formalnym złożeniu przez Polskę wniosku do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania wyjaśniającego na mocy art. 4 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/870. W inicjatywę podjętą przez Ministra Sprawiedliwości zaangażowani byli również Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Wójcik oraz Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusz Kowalski.
Po złożeniu przez Radę Ministrów wniosku oraz pozytywnym jego rozpatrzeniu przez Komisję Europejską możliwe będzie skorzystanie z unijnej klauzuli ochronnej dla polskich producentów zbóż i rzepaku. Zgodnie zasadami prawa unijnego kraj członkowski, którego gospodarka rolna ma trudności z powodu tymczasowej liberalizacji handlu z Ukrainą, może rozpocząć odpowiednią procedurę.
– Komisja Europejska nie zauważa kryzysu, który może doprowadzić do bankructw tysięcy polskich producentów zbóż i rzepaku. Brak reakcji z jej strony jest zatrważający – podkreślił wiceminister Janusz Kowalski. Zaznaczył także, iż przedłużenie stosowania o kolejny rok regulacji o liberalizacji handlu z Ukrainą w obecnym brzmieniu doprowadzi do zapaści polskiego rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego oraz realnej groźby zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Rozsądna pomoc dla Ukrainy – nie kosztem polskich producentów
Należy jednocześnie podkreślić, że Ministerstwo Sprawiedliwości popiera działania mające na celu wspieranie gospodarki Ukrainy. Pomoc atakowanemu sąsiadowi nie może jednak odbywać się kosztem polskich rolników. Polscy producenci, którzy wykazują się godną podziwu solidarnością, ponoszą dzisiaj straty. Zastosowanie wobec nich unijnej klauzuli ochronnej jest pierwszym krokiem do unormowania obecnej sytuacji i jest działaniem ukierunkowanym na ochronę polskiego rolnictwa.
Ministerstwo Sprawiedliwości wyraża nadzieję, że Rada Ministrów i Komisja Europejska dostrzegą problemy rolników, co przełoży się na realne wsparcie polskiej gospodarki rolnej. Kluczowe dla interesu polskiej wsi jest przywrócenie stosowania Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/478. Otworzy to możliwość zdywersyfikowania stawek celnych w państwach członkowskich UE na importowane produkty z Ukrainy. Będzie to stanowić znaczną korzyść dla polskiego rolnictwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz