Dyrektor INE PAN prof. Cezary Wójcik
alarmuje, iż w Instytucie dochodziło do poważnych nadużyć, a m.in.
Zdarzały się przypadki, że placówka
przyjmowała na studia doktoranckie osoby bez tytułu magistra, pozwalała robić
doktorat w jeden semestr, zaliczała na studiach doktoranckich przedmioty na
podstawie wcześniejszych ocen ze studiów pierwszego stopnia.
"W sposób nienależny pobierano
fundusze na pomoc materialną. Obiecywano wspólne dyplomy z zagraniczną
instytucją badawczą, która nic o tym nie wiedziała. Na studia doktoranckie
przyjęto niemal 200 doktorantów, choć przy 20 pracowników samodzielnych nie ma
możliwości zapewnienia im opieki, nie mówiąc już o stworzeniu relacji
uczeń-mistrz.
Audyt w INE PAN wykazał m.in. przypadki
czerpania korzyści majątkowych i zawierania nieuzasadnionych interesem
Instytutu umów. "Kilka osób - w tym trzech profesorów - w krótkim czasie
zawarło pomiędzy sobą umowy na kwotę ponad 500 tys. złotych, których
przedmiotem było opracowywanie różnego rodzaju wytycznych, sylabusów,
programów, które nigdy nie były uchwalone przez Radę Naukową. Niektóre umowy
opiewały na kwoty dochodzące nawet do 50 tys. złotych za przygotowanie np.
sylabusów do wykładów na 1/3 strony formatu A4, i które - notabene - nigdy nie
zostały przeprowadzone”.
W Instytucie pewne miejsce pracy
znaleźli naukowcy, którzy nie prowadzili żadnych badań, a funkcję pełnili przez
30 lat, choć zgodnie z prawem jest to dozwolone tylko przez osiem. Dochodziło
również do tego, że rodzic-profesor zawierał ze swoim dzieckiem umowy o dzieło,
a część pieniędzy na badania wydawana była na wydatki niezwiązane z badaniami.
W sumie w ten sposób wydanych zostało około 2,5 miliona złotych.
Na początku 2014 r. niezależny
ekonomista Dr Daniel Alain Korona, który rozstał się z INE 7 lat wcześniej tak
oceniał tą instytucję - INE PAN odegrał w przeszłości pewną
rolę, ale dziś nie pełni żadnej pozytywnej funkcji dla Państwa, które go w
znacznej części dotuje. Stanowi ono przechowalnię dla profesorów, by mogli
sobie w nim zarobić lub dorobić. Jak się okazuje miał rację, INE PAN nie
służył rozwojowi nauki, ale wyciąganiu kasy i przekrętom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz