31 maja 2024

Spółki Skarbu Państwa zostały sparaliżowane?

Borys Budka – de facto dokonał sparaliżowania spółek Skarbu Państwa. Jeżeli spółki Skarbu Państwa miałyby działać, to musiałyby mieć sprawnie funkcjonujący zarząd i rady nadzorcze, które nie czekają na odwołanie, a podejmują decyzje. Minister aktywów państwowych sparaliżował spółki Skarbu Państwa swoim zaniechaniem i bardzo wolnym procesem zmiany kadr, a zapowiadał od razu po objęciu funkcji, że wyrzuci te wszystkie osoby


wyjaśnia ekonomista dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej na antenie Radia Maryja. Sparaliżowane w ten sposób spółki nie realizują swoich celów, a to oznacza, że oddają rynek.

– Można było normalnie podejść do sytuacji, czyli uznać, że menedżerowie są wybrani, rady nadzorcze pracują i minister aktywów powinien zakomunikować: „Dopóki nie znajdę zamiany, będę szanował i uznawał zarządy i rady nadzorcze”. Wówczas te rady nadzorcze i zarządy wypełniałyby prawidłowo swoje obowiązki i spółki Skarbu Państwa nie zostałyby sparaliżowane. Drugi scenariusz to ten, który mówi: „Mam przygotowane kadry i robię to natychmiast”. Nie ma problemu, żeby zwołać walne zgromadzenia, wymienić zarządy, wymienić rady i ruszyć do roboty. Trzeba to było zrobić już w październiku, w listopadzie zeszłego roku – mówił dr Artur Bartoszewicz.

Wskazał także na nieadekwatność kompetencji. nowych prezesów oraz członków zarządów i rad nadzorczych. Trzeba zadać pytanie o kompetencje ludzi, którzy przyszli. W wielu spółkach w ostatnich miesiącach dokonały się wymiany. Pytanie, czy te osoby rzeczywiście mają kompetencje, jakie były zapowiadane. To, że się ściąga kogoś, kto 10-15 lat temu na rynku był atrakcyjny i miał kompetencje, to nie znaczy, że jest on w stanie podołać, kiedy rynek się zmienił.

Ponadto atmosfera w spółkach na skutek działań obecnej władzy zachęca do bierności, a nie do podejmowania decyzji.

– Jeżeli władza rozpoczęła swoje sprawowanie (rządów) od ścigania i rozliczania prokuratorskiego zarządów spółek Skarbu Państwa (…), to tworzy się atmosferę, w której żaden obecny prezes zarządu czy członek zarządu i rady nadzorczej nie podejmie żadnej decyzji o charakterze ryzyka, gdyż będzie spodziewał się, że (…) przy zmianie władzy zostanie on postawiony przed komisjami śledczymi, zajmie się nim prokurator, nastąpi ściganie przez wszystkie służby bezpieczeństwa państwa. Wszyscy ci prezesi i te zarządy są sparaliżowane (…). Zastraszanie paraliżuje państwo i powoduje, że nikt normalny nie będzie chciał funkcjonować w takich regułach. Obawa, lęk, niepewność zostały wprowadzone do spółek Skarbu Państwa, czego skutki widzimy w opublikowanych wynikach poszczególnych spółek. Sytuacja niestety będzie się pogarszała – zauważa ekonomista.

Kiedy władzę objęła Zjednoczona Prawica w 2015 r., bardzo szybko wymieniono kadry spółek Skarbu Państwa i nie straszono poprzednich zarządów czy rad nadzorczych rozliczeniami.

28 maja 2024

Nie potrafią doręczyć wezwania, a chcą łapać ukrywających się szpiegów?

Nie wiadomo: śmiać się czy płakać. 

Przez wiele dni byliśmy świadkami politycznego teatru w wydaniu sejmowej komisji śledczej i prokuratury w postaci próby doręczenia wezwania przed komisję śledczą (ds. afery wizowej) Danielowi Obajtkowi. Jak do tej pory wysiłki służb zakończyły się niepowodzeniem





Przewodniczący Komisji Śledczej Michał Szczerba publicznie narzeka, że Obajtek ich lekceważy, nie odbiera wezwania. Zapowiadał, że skontaktuję się z komendantem policji wojewódzkiej w Rzeszowie. Będę prosił o postawienie w stan gotowości wszystkich policjantów.

Tymczasem zainteresowany prowadzi swoją kampanię wyborczą na Podkarpaciu, spotyka się z wyborcami, udziela wywiadów, publikuje w internecie. 

26 maja udzielał wywiadu Polsat News, który jakoś żadnego problemu z dotarciem do Obajtka nie miał.


Cała sprawa jest niepoważna. Rzeczywiście Daniel Obajtek nie miał nic wspólnego z samymi wizami, a zatem wezwanie go przed komisją śledczą wydaje się niepotrzebne.


Ale fakt, że polskie służby nie są w stanie doręczyć wezwania (a przecież można zlokalizować osobę na podstawie telefonu) jak najgorzej świadczy.

I aparat państwowy, te służby, które nie potrafią doręczyć wezwania osobie publicznie prowadzącej kampanię, mają łapać ukrywających się szpiegów?

27 maja 2024

Według prognoz do europarlamentu wyrównany wynik PIS i KO. Ale czy są trafne?

 Do wyborów do europarlamentu pozostało mniej niż 2 tygodnie. Według prognoz walka jest wyrównana pomiędzy PIS a Koalicją Obywatelską (raz przewagę ma ten pierwszy, raz ten drugi).


Ale czy prognozy są trafne? Klasyfikacja trafności prognoz wyborów samorządowych wskazuje na znaczne błędy (odchylenia) w stosunku do ostatecznych wyników. O ile w przypadku większości formacji politycznych nie przekracza on 1-2%, w przypadku PIS sięgał nawet 4% na niekorzyść. Na platformie X MrMadMa skomentował: Lepiej nie robić nowych skoro wychodzą tak se.





23 maja 2024

Elewarr: będą stołki dla "swoich"?

20 maja rada nadzorcza spółki Elewarr ogłosiła postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko wiceprezesa i członka zarządu spólki.

Jest to o tyle zaskakujące, że poprzednie postępowanie kwalifikacyjne dotyczyło prezesa i wiceprezesa zarządu, i jedynie to ostatnie stanowisko nie zostało obsadzone.

Dlaczego zatem rozszerzono zarząd o kolejną osobę? 

Dla przypomnienia od 2010 roku zarząd w Elewarrze był jednoosobowy, a od 2016 roku - dwuosobowy. Dlaczego teraz ma być 3-osobowy zarząd, i to w sytuacji w której tenże ma znacznie ograniczoną decyzyjność (większość decyzji podejmowana jest w Krajowej Grupie Spożywczej), a sytuacja finansowa spółki jest dramatyczna (szacowana 40 mln zł strata i brak własnych środków obrotowych).

Nieoficjalnie, dowiedzieliśmy się, że trwał spór o obsadę stanowiska wiceprezesa, i w celu jego przecięcia postanowiono zatem rozszerzyć zarząd do 3 osób. Nie ujawnimy chyba żadnej tajemnicy, iż oznacza to że de facto już są ustalone (przed rozmowami kwalifikacyjnymi) obsady przyszłych członków zarządu. W przestrzeni publicznej krążą 2 nazwiska: Bartosza Łańcuckiego i Krzysztofa Cegiełki.

Koalicja rządząca (KO-Lewica-PL2050-PSL) doszła do władzy m.in. pod hasłem innych niż za PISu standardów w spółkach państwowych, gdzie kryteria merytoryczne a nie polityczne będą decydowały. Życie jak widać już to zweryfikowało i jedynym miernikiem personalnych decyzji w Elewarrze to "stołki dla swoich".


----------------------------------

PS: Zgodnie z przepisami prawa, członek zarządu może zarobić od 4 do 8 średnich krajowych.

20 maja 2024

Pożegnanie z Elewarrem?

Daniel Alain Korona - prezes Elewarru z lat 2018-2022, który wyprowadził spółkę z finansowego dołka do rekordowych zysków, wydał oświadczenie opublikowanego na łamach https://zyciestolicy.com.pl , w związku z zakończonym postępowaniem kwalifikacyjnym. Poniżej jego treść:


W dniu dzisiejszym 9 maja otrzymałem pismo przewodniczącego rady nadzorczej Elewarr sp. z o.o, Piotra Kocięckiego, który dziękuje za uczestnictwo w postępowaniu kwalifikacyjnym na prezesa i informujące o powołaniu innego kandydata na stanowisko prezesa Elewarr z siedzibą w Warszawie. Nic ponadto.

Pismo przyszło w kopercie z Krajowej Grupy Spożywczej (a nie Elewarru), nosi stempel poczty Toruń 2. Ten fakt jest odzwierciedleniem, nie tylko że całe postępowanie konkursowe odbyło się pod dyktando KGS (świadczyło o tym także zresztą zagadnienia konkursowe na rozmowie kwalifikacyjnej), ale tak naprawdę, że Elewarru już nie ma.

Już przed rozstrzygnięciem postępowania kwalifikacyjnego, było wiadomo kto ma zostać powołany. Kandydowałem bo jak napisałem w zgłoszeniu Zgłaszam swoją kandydaturę, ponieważ pracownicy Spółki, jak i wiele innych osób, zwracało się do mnie, bym podjął próbę ratowania Elewarru… Jednocześnie, zgłaszam swoją kandydaturę także po to, aby w przyszłości nie było tłumaczeń, że dokonano takiego a nie innego wyboru, bo nie było właściwego kandydata. Byłem jednak świadomy, że moja kandydatura nie zostanie przyjęta (przecież jestem zwolennikiem autonomii Elewarru względem KGS) i dlatego w swoim zgłoszeniu zawarłem stwierdzenie Jeżeli moja kandydatura zostanie odrzucona, osobiście na tym nie stracę, jednak szkoda Spółki, która może przynosić realne zyski dla naszego Państwa.

Kwietniowy wybór prezesa Elewarru, to był wybór pomiędzy próbą ratowania Spółki i przywrócenia jej świetności, co reprezentowałem a kontynuacją biurokratycznego, bezmyślnego jej ubezwłasnowolnienia w ramach Krajowej Grupy Spożywczej. Dokonany wybór świadczy, że realizowana będzie druga koncepcja, a że nie przyniesie ona pozytywnych efektów finansowych, jak widać nie ma znaczenia.

Ratowanie Elewarru byłby prawdziwym wyzwaniem, któremu arcy-trudno byłoby sprostać. Miałem ku temu jednak możliwości, znajomość rynku, spółki i załogi, kontakty i potencjalne kontrakty międzynarodowe. Wybrano inne rozwiązanie. Nie będę musiał zatem ryzykować swoją reputacją, angażować cały czas w celu wyprowadzenia Spółki z głębin. W tym sensie nawet zrobiono mi przysługę. Natomiast straciła Spółka, a także sam KGS bo nie będzie miał spółki rentownej, a sytuacja na rynku cukru wcale nie zapowiada się pomyślnie.

Prawnie Elewarr wciąż istnieje, ale faktycznie to już spółka fasadowa, czyli bez realnej podmiotowości, autonomii i możliwości rozwoju. Podjęte zostały i podejmowane są dalsze czynności zmierzające do całkowitej likwidacji jakiejkolwiek faktycznej odrębności Spółki – wspólne zakupy towarów, energii, materiałów, usług, cash-pooling (czyli zniesienie odrębności finansowej) i docelowo także zniesienie odrębności informatycznej systemu magazynowania. Spółka weszła na drogę bez powrotu. W takiej spółce swego miejsca nie widzę.

15 maja 2024

Stop podwyżkom cen gazu i prądu

Od 1 lipca czeka nas fala podwyżek, według szacunków - ponad 30% prąd i 40% - gaz.

Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy ws. zamrożenia tych cen, w ramach inicjatywy obywatelskiej (bo poselskie projekty ustaw trafiają do zamrażarki).

- Ceny prądu dla gospodarstw domowych od 1 lipca: Propozycja PiS(inicjatywa obywatelska „Stop podwyżkom od lipca”): 412 zł/ MWh Propozycja rządu: 500 zł/MWH
- Ceny prądu dla przedsiębiorców i samorządów od 1 lipca: Propozycja PiS(inicjatywa obywatelska „Stop podwyżkom od lipca”): 500 zł/ MWh Propozycja rządu: 693 zł/MWH
- Ceny gazu od 1 lipca: Propozycja PiS(inicjatywa obywatelska „Stop podwyżkom od lipca”): 200,17 zł/ MWh Propozycja rządu: 290.97 zł/MWH

Mamy wiele uwag i zastrzeżeń do działań PIS, do hipokryzji którą przejawiali (mogli w poprzedniej kadencji przedłużyć na cały 2024 rok zamrożenie cen), i co prawda racjonalniejsze byłoby zwyczajnie obniżenie podatków (czyli VATu do 5%, akcyzy i innych opat) na gaz i prąd, jednakże zważywszy na postawę obecnego rządu, uważamy za wskazane poprzeć ten projekt.

Poniżej wzór karty do zbierania podpisów w ramach inicjatywy obywatelskiej.

Wypełnione karty należy dostarczyć do biur PIS w terenie lub można je wysłać na adres:

Prawo i Sprawiedliwość
 ul. Nowogrodzka 84/86
 02-018 Warszawa

13 maja 2024

Polska dostarczyła najwięcej czołgów Ukrainie

Koalicja rządząca i w mediach-prorządowych, cały czas lansuje narrację o rzekomym pro-putinizmie PISu. Tymczasem okazuje się, że właśnie za sprawą rządu polskiego (Zjednoczonej Prawicy) Ukraina mogła obronić się przed rosyjską napaścią. Otóż na mocy decyzji rządu Morawieckiego, przekazano Ukrainie najwięcej czołgów.

Podajemy dane pochodzące ze źródeł zachodnich:

Liczba czołgów przekazanych dla Ukrainy 1. Polska 324🥇 2. Czechy 156🥈 3. Bułgaria 105🥉 --- 4. Dania 52 5. Niemcy 38 6. Holandia 33 7. USA 31 7. Macedonia 31 9. Hiszpania 30 10. Słowenia 28 11. Maroko 20 12. Wielka Brytania 11 13. Szwecja 10 14. Norwegia 8 14. Kanada 8 16. Portugalia: 3



Zatem czy

12 maja 2024

Gazeta Wyborcza przytacza informację o nieistniejącej transakcji

W związku z faktem, że w artykule „Elewatory pod napięciem. Państwowy moloch na politycznym postronku (10.05.2024)” znalazło się następującą zdanie: „Nie sprzedał by elewatorów w Sieradzu za 650 tys. co zrobił prezes Korona, kiedy sama ziemia była znacznie więcej warta – mówi szef konkurencyjnej firmy handlującej zbożem”. na podstawie prawa prasowego zwróciłem się Gazety Wyborczej się o zamieszczenie następującego sprostowania: 

Nieprawdziwe jest twierdzenie w artykule „Elewatory pod napięciem. Państwowy moloch na politycznym postronku z 10.05.2024” w brzmieniu „Nie sprzedał by elewatorów w Sieradzu za 650 tys. co zrobił prezes Korona, kiedy sama ziemia była znacznie więcej warta – mówi szef konkurencyjnej firmy handlującej zbożem”. 

Nie można było sprzedać elewatorów w Sieradzu, bo takowych Elewarr nie posiadał. Elewarr posiadał jedynie mniejszościowe udziały w Spółce Elewator Sieradz, a ich sprzedaż była przewidziana od 2013 roku (w związku z brakiem korzyści z ich posiadania). Sprzedaż nieruchomości, a udziałów w spółce to dwie zasadnicze odmienne transakcje. Osiągnięta cena sprzedaży udziałów przekraczała wartość udziałów zarówno nominalnie, pod względem aktywów netto jak i wartości wynikającej z niezależnej wyceny (czyli nie zamówionej ani przez nabywcę ani zbywcę).

Cytowane twierdzenie zatem było oparte bądź na niewiedzy bądź na celowym przeinaczaniu faktów, z zamiarem zniesławienia.


Daniel Alain Korona

7 maja 2024

Rzecznik Komisji Europejskiej: Polski rząd wprowadza reformy nieprawne i uznaje prymat Unii Europejskiej

Jak informują media - Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand powiedział na konferencji prasowej, że "Komisja zamierza wycofać swoją propozycję i zamknąć procedurę z artykułu 7". Wpisuje się to w plan działań zaprezentowany w lutym przez polski rząd. Polska wprowadziła szereg reform prawnych i nieprawnych, aby zająć się kwestią niezależności wymiaru sprawiedliwości. Uznała prymat prawa unijnego i zobowiązała się do wdrożenia wszystkich odpowiednich wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - wyjaśnił.

Informacja ta jest wręcz zdumiewająca, i nie chodzi o sam fakt wycofania procedury art.7 (wszyscy wiemy że ma charakter polityczny), ale o uzasadnienie. Polska wprowadza szereg reform prawnych (owszem sejm uchwalił kilka ustaw, ale nie zostały podpisane przez prezydenta) i nieprawnych (sic, czyli jakich, niezgodnych z prawem?). Dalej słyszymy, że "uznała prymat prawa unijnego" co stoi w absolutnej sprzeczności z naszą Konstytucją, stanowiącą że najważniejszym prawem jest nasza Konstytucja i orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego od 2004 roku tj. momentu wejścia do Unii Europejskiej. W tym zakresie Trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej nie zmienił doktryny. Wreszcie Polska zobowiązała się wszystkich wyroków ETS i ETPC, co wzbudza grozę, gdy uprzytomnimy sobie, że jeszcze do niedawna ETS domagał się zamknięcia kopalni Turów (a przecież rząd deklaruje, że takiej decyzji nie będzie?)

Jeżeli zatem polski rząd rzeczywiście wprowadza reformy nieprawne, uznaje prymat Unii Europejskiej (niezgodnie z Konstytucją) i zobowiązuje się wdrożyć wszystkie wyrok ETS i ETPC, to oznaczałoby - rażące naruszenie prawa i działanie na szkodę kraju.

3 maja 2024

Rządowy projekt deregulacji prawa czyli mnożenie przepisów

Na czym polega deregulacja prawa? - pyta dr Daniel Alain Korona, na łamach https://zyciestolicy.com.pl .


Deregulacja – jak wynika z definicji – to zmniejszenie oddziaływania państwa na rynek. Proces usuwania lub zmniejszaniu liczby regulacji prawnych lub quasi prawnych ograniczających konkurencję, stwarzających bariery wejścia na rynek, dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej lub ustalania cen. Ale definicje to jedno, a tworzenie prawa w Polsce drugie.

5 kwietnia do prac rządowych trafił projekt ustawy, przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego. Skoro mówimy o deregulacji to należałoby się spodziewać usunięcia wielu przepisów prawa, ograniczających działalność gospodarczą. Należałoby się spodziewać…

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu – Celem proponowanych w projekcie rozwiązań jest zmniejszenie liczby zbędnych i nadmiernych wymogów regulacyjnych, co w konsekwencji przyczyni się do zmniejszenia kosztów przedsiębiorców. Rezultatem będą szybsze i sprawniejsze procedury administracyjne, co przełoży się również na efektywność pracy administracji publicznej. Przewiduje się, że podjęte działania będą stanowić pozytywny impuls dla przedsiębiorców znacząco wpływając na poprawę warunków do podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej.

Otóż ustawa zawiera 46 artykułów na 35 stronach, zmienia 35 ustaw. Zwrot „uchyla się” użyty jest 2 razy, a z kolei zwrot „skreśla się” – nie uwierzycie – aż 5 razy.

Równocześnie skrót „Art.” pada 304 razy, zwrot „dodaje się” występuje tylko 81 razy, „otrzymuje brzmienie” – 41 razy, wprowadza następujące zmiany – 16 razy, „zastępuje się” – 11 razy,

Rzeczywiście jestem zdumiony skalą deregulacji wynikającą z projektu ustawy. Aż strach pomyśleć, skoro tyle razy padają zwroty „dodaje się” i „otrzymuje brzmienie”, co by było gdybyśmy mieli z projektem ustawy regulacyjnej, a nie deregulacyjnej - konkluduje Korona

1 maja 2024

Ostatni dzwonek na ratowanie Elewarru?

Zakończyło się postępowanie kwalifikacyjne na prezesa zarządu Spółki Elewarr. Według nieoficjalnych informacji, wybrano p.o. prezesa ZZZ - Jacka Łukasiewicza, odrzucono kandydaturę Daniela Alain Korony, pełnomocnika ZZR "Korona", byłego prezesa Spółki, który znał rynek, spółkę i załogę, a osiągał w czasie swej prezesury (2007, 2018-2022) dodatnie wyniki, a nawet rekordowe zyski. 
Poniżej do sprawy odniósł się Daniel Alain Korona.


Było wiele zastrzeżeń do procedury konkursowej, a mimo tego zgłosiłeś swoją kandydaturę.

Tak jak napisałem w swoim zgłoszeniu - zgłaszam swoją kandydaturę także po to, aby w przyszłości nie było tłumaczeń, że dokonano takiego a nie innego wyboru, bo nie było właściwego kandydata. Spodziewałem się negatywnego rezultatu, ale władze KGS nie będą mogły się zasłonić, że nie kandydowałem. Będą musiały brać odpowiedzialność za dokonany wybór, a to nastąpi znacznie wcześniej niż ktokolwiek sądzi.

?

Wystarczy zajrzeć do prasowych doniesień sprzed około 20 lat, informujących o roli dziś nowego prezesa Elewarru w tzw. aferze Elstar, gdzie był prezesem. Jak informowały wówczas media chodziło o przywłaszczenie 20 tys. ton pszenicy będącej własnością BRE Banku SA, które było zabezpieczeniem kredytu udzielonego przez ten bank spółce Elstar. A przypominam, że Elewarr był w tym czasie ofiarą innej afery zbożowej "wyparowania zboża" u Ryszarda Bondy. Na pewno będą oczekiwania wyjaśnień od KGS, jakimi motywacjami kierowali się w swej decyzji. A dla rządzących to wizerunkowa wtopa, ale sami sobie narobili ten "pasztet".

Ostatecznie nie zostałeś jednak wybrany prezesem?

Tak jak napisałem w swoim zgłoszeniu - Jeżeli moja kandydatura zostanie odrzucona, osobiście na tym nie stracę, jednak szkoda Spółki, która może przynosić realne zyski dla naszego Państwa. Z tego co słyszę, niszczenie samodzielności Elewarru przez KGS postępuje i w niedługim czasie będzie to już bezpowrotne. Natomiast niewątpliwie jako Związek będziemy teraz rozliczać Krajową Grupę Spożywczą w sprawach zbóż.

Nie będzie co ratować? Ale przecież Spółka ma aktywa trwałe

Wartość dochodowa Spółki odzwierciedla obecnie tytuł piosenki Lady Pank czyli mniej niż zero, wartość likwidacyjna Spółki zgodnie z wzorem Wilcoxa jest bardzo niska, a może być jeszcze gorzej. Spółka z 32-letnią tradycją będzie formalnie wciąż istniała, ale faktycznie już jej nie będzie. Ważniejsze od losu Spółki, okazały się małostkowe intrygi.

A gdyby jednak zmienili zdanie i zaproponowali stery Spółki?

Prawdopodobnie to był ostatni dzwonek na ratowanie Elewarru. Przedstawiłem swoją ofertę, jak mówiłem a prendre ou a laisser (czyli bierzesz albo zostawiasz). Z każdym dniem sytuacja Spółki się pogarsza, i nie wiem czy będzie jeszcze warto. Mogę spróbować, ale już tylko na swoich warunkach.