Przypomnijmy, że już na początku lipca poprzedni prezes Elewarru Daniel Alain Korona w wypowiedziach dla prasy oświadczał (m.in. dla Frondy), że Elewarr nie kupował, zatem nie zasypał się żadnym ukraińskim zbożem. Od polskich rolników będziemy kupować zboże, oczywiście w określonych parametrach i zgodnie z cennikiem.
31 sierpnia 2022
Elewarr nie kupuje ukraińskiego zboża
Zmienione trasy tramwajowe, zamknięte jezdnie, objazdy czyli budowa linii tramwajowej do Wilanowa
Jedną z plag inwestycji drogowych w Polsce od lat był tzw. szeroki front budowy. Innymi słowy zamiast skoncentrować się na jednym odcinku, wyremontować, oddać go i przejść do następnego, zamyka się całe ulice, choć na większości odcinków nikt nie pracuje. Tak jest też, przynajmniej na razie, z budową linii tramwajowej do Wilanowa w Warszawie, które ma trwać według zapowiedzi nawet 1,5 roku. Władze miasta (przypominam rządzi w Warszawie PO) zmiany w rozkładach komunikacji miejskiej, objazdy dla kierowców, zamknięte drogi. Pługi na razie widać tylko przy Sobieskiego, a tymczasem wyłączone z ruchu są jezdnia ulicy Puławskiej w kierunku Śródmieścia, na odcinku od ul. Willowej do pl. Unii Lubelskiej, jezdnia ulicy Puławskiej pomiędzy placem a ul. Waryńskiego, jezdnia ulicy Spacerowej w stronę Śródmieścia, na odcinku od Belwederskiej do Puławskiej, jezdnia ulic Jana III Sobieskiego i Belwederskiej prowadząca w kierunku Śródmieścia, na odcinku od ulicy van Beethovena do Sułkowickiej.
A tymczasem można było ograniczyć się na początek do prac przy ul. Puławskiej i Spacerowej, nie zamykając innych ulic, przez co ograniczono by utrudnienia w ruchu. A dopiero później do realizacji kolejnych odcinków.
Ale to może zbyt dużo wymagać od warszawskich władz.
30 sierpnia 2022
Tegoroczne zbiory kukurydzy w Unii Europejskiej poniżej 60 mln ton?
Grupa Azoty: Realizujemy dostawy CO2 i suchego lodu
29 sierpnia 2022
Niższe białko francuskiej pszenicy
87% pszenicy ma gęstość powyżej 76 kg/hl wobec 31% w 2021 roku i średnio 76% w ostatnim pięcioleciu.
Aż 96% pszenicy wykazuje liczbę opadania powyżej 240 sek. wobec 52% w 2021 roku i 90% średnio w ostatnich 5 latach.
Anwil wznawia produkcję
Dobre zbiory rzepaku we Francji i w Niemczech
Krajowa Grypa Spożywcza
W odpowiedzi na interpelację poselską Jarosława Wałęsy dot. problemów ze skupem polskiego zboża (druk 34834), podsekretarz stanu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Ciecióra stwierdził m.in., że w przypadku pojawienia się problemów z magazynowaniem krajowego ziarna, Krajowa Grypa Spożywcza, w tym ELEWARR sp. z o.o., wyjdą z ofertą zakupu ziarna z możliwością magazynowania go tymczasowo u samych rolników.
Oczywiście wkradła się literówka, ale obserwując niedawne problemy z cukrem, to można się zastanowić czy nazwa Krajowa Grypa Spożywcza nie jest uzasadniona.
źródlo: https://orka2.sejm.gov.pl/INT9.nsf/0/81293BC637881836C125889C0046D67D/%24File/i34834-o1.pdf
27 sierpnia 2022
Na SORze najważniejszy jest numerek
Środki nie unijne ale krajowe
W rozmowie z autorką artykułu Gazety Wyborczej, minister Henryk Kowalczyk tłumaczył, że – Na rządzie zapadła decyzja, że teraz uruchomimy własne środki, potem je odbierzemy ze środków KPO. Pytany, kiedy ta decyzja zapadła, odparł: „Teraz jest w uzgodnieniach międzyresortowych”.
Okazuje się, że rząd chce już teraz ogłosić nabór na te pieniądze od 1 września, ma się tym zajmować rządowa Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Będzie je finansować państwowy Polski Fundusz Rozwoju.
źródło: agronews
26 sierpnia 2022
Odrealniony minister?
Lewaccy studenci wyrzucili z uczelni antyaborcyjnego wykładowcę!
25 sierpnia 2022
Ile ukraińskiego zboża przewieziono przez Polskę?
Jak informuje portalspozywczy.pl wicepremier minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w radiowej jedynce stwierdził że obecnie przez Polskę wywieziono ok. 1,2 mln ton zboża z Ukrainy. Dodał, że więcej zboża wywożonego jest z Polski niż trafia do kraju z Ukrainy, bo eksport wyniósł ok. 2,4 mln ton zbóż. (https://www.portalspozywczy.pl/technologie/wiadomosci/producenci-nawozow-beda-miec-ulgi-przy-zakupie-gazu,213397.html)
Przypomnijmy, że 22 lipca br. minister mówił, że od rozpoczęcia wojny na Ukrainie do 30 czerwca br. do Polski wwiezionych zostało ok. 640 tys. ton zbóż z Ukrainy, z czego ok. 98 proc. to kukurydza, a 2 proc. - pszenica (czyli średnio ok. 160 tys. ton miesięcznie). Tymczasem z ostatnich danych wynikałoby, że było to ponad 200 tys. ton miesięcznie, chyba że w ostatnich 2 miesiącach nastąpiło znaczące przyspieszenie importu zbóż z Ukrainy (tj. prawie 300 tys. ton miesięcznie).
Na ilość 250-300 tys. ton miesięcznie po udrożnieniu logistyki wskazywał były dziś prezes Elewarru, dr Daniel Alain Korona w wywiadach na początku lipca br.
Innymi słowy, można szacować import zbóż z Ukrainy - 2,5 do 3,5 mln ton rocznie.
Norweski Yara International ogranicza produkcję amoniaku
Norweski producent nawozów mineralnych Yara International poinformował, że ograniczy w większym stopniu produkcję amoniaku w Europie ze względu na rekordowo wysokie ceny gazu ziemnego. Grupa będzie wykorzystywać zaledwie 35% swoich zdolności produkcyjnych amoniaku. Z tych samych powodów Yara już dwa razy od początku roku zatrzymała swój zakład w Ferrarze we Włoszech i zawiesiła na trzy tygodnie produkcję w zakładzie w Le Havre we Francji, który wówczas działał na poziomie 45% swoich łącznych mocy produkcyjnych. Yara zatem zmniejszyła swoje roczne zdolności produkcyjne w Europie o 3,1 miliona ton amoniaku i 4 miliony ton gotowych produktów.
Kilku innych europejskich producentów, takich jak polskie Azoty i litewska Achema, również zmniejszyło produkcję. Węgierski Nitrogenmuvek wstrzymał produkcję, a francuskie zakłady Borealis z Grandpuits planują takie działanie w okresie wrzesień - październik.
Rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała wzrost cen gazu ziemnego. W środę megawatogodzina (MWh) gazu na krótko przekroczyła 300 euro, co jest poziomem niespotykanym od historycznego rekordu odnotowanego na początku marca, tj. na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
źródło: terre-net.fr
zob. też:
https://serwis21.blogspot.com/2022/08/ceny-mocznika-bija-rekordy.html
Medialne kłamstwo dotyczące podręcznika Historia i Teraźniejszość
Przykładowo pani Ewa Popek na twitterze cytowana także przez spidersweb.pl stwierdza, że: Krytyka Unii Europejskiej, mającej „lansować ateizm” czy „ideologia gender” wymieniona w rozdziale „Ideologie i nazizm”. Takie, i inne, rewelacje wyczytać można w podręczniku do nowego przedmiotu „Historia i Teraźniejszość”, którego uczniowie będą uczyć się od września 2022. I zamieszcza dla udowodnienia fragment (patrz obok). Na tym samym portalu autor artykułu na tym portalu pan Michał Jarecki stwierdza, że cyt. Feminizm zestawiony z nazizmem.
Uważny czytelnik dostrzeże jednak, że gender czy feminizm występuje obok takich ideologii jak liberalizm, socjalizm, chadecję, o czym już się nie wspomina, ale nie - nazizmu. Nazizm czy komunizm występuje w innym akapicie, ale nie w zestawieniu z ideologią gender.
Po co to kłamstwo. Bo w tej kampanii prowadzonej przez lewicowe i liberalne środowiska nie chodzi o prawdę, tylko o wyrzucenie przedmiotu HiT i w tym celu działa się zgodnie z goebbelsowską zasadą, iż kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą.
W podręczniku są tezy, które można by uznać za dyskusyjne, ale w dyskusji powinno się używać języka prawdy. Tymczasem oponenci podręcznika posługują się językiem kłamstwa, bo nie stać ich na rzeczową analizę podręcznika.
24 sierpnia 2022
CIC prognozuje wzrost produkcji i zapasów soi w roku 2022/23
Ceny mocznika biją rekordy
22 sierpnia 2022
ZZR KORONA: Nowelizacja ustawy o biokomponentach i paliwach ciekłych uderzy w 100 tys. polskich gospodarstw
9 sierpnia 2022
8 sierpnia 2022
Winni konsumenci, fotoreporterzy i sieci handlowe.
Jak tą sytuację widzi Ministerstwo Rolnictwa?
– Do Internetu trafiło zdjęcie pustych półek sklepowych, na których do tej pory stał cukier. Nie wiem, czy publikacja takowego zdjęcia była działaniem zainicjowanym przez sieć handlową, której dotyczył deficyt cukru i zrobiła to ona specjalnie, czy był to przypadek, czy kierowano się innymi pobudkami – powiedział wicepremier Henryk Kowalczyk w wywiadzie udzielonym „Super Expressowi”. Z kolei w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Rafał Romanowski, stwierdził, że braki towarów, a w konsekwencji wysokie ceny to "najczęściej gry rynkowe sieci handlowych". "Obserwujemy teraz, że na półkach sklepowych nie ma cukru. Nie oznacza to jednak, że nie wyprodukowaliśmy dostatecznej ilości cukru, tylko że sieci handlowe chcą zaopatrywać się w cukier po tych cenach, które były kontraktowane rok temu, ale sprzedawać go drożej, za ok. 5,5 zł za 1 kg. Producenci cukru, w tym Krajowa Spółka Cukrowa, nie chcą godzić się na ten stan rzeczy. Chcą uzyskiwać ceny rynkowe".
No tak winni są konsumenci, bo za dużo kupują, fotoreporterzy bo robią zdjęcia z pustych półek, i sieci handlowe bo nie chcą płacić drożej za cukier, choć kontraktowany rok temu jak i ten który jest za granicą jest tańszy.
A może tak dla odmiany, należałoby uderzyć się we własne piersi.
Przypomnijmy dla porządku, że kryzys w czasach gierkowskich (lata 1970-te) zaczął się od problemów z cukrem i wprowadzeniem kartek na ten towar.
W pewnym sensie, odwołaniem, zrobili mi przysługę
Były prezes spółki Elewarr - Daniel Alain Korona odpowiedział na kilka
pytań.
13 lipca zostałeś odwołany. Jakie było uzasadnienie?
Nie zostały mi oficjalnie zakomunikowane przyczyny odwołania. Ale stanowisko prezesa Elewarru to funkcja PEP (według kryteriów bankowych) czyli polityczna, a zatem i powołanie i odwołanie należą do tej kategorii, chyba że są złe wyniki.
A jakie miałeś wyniki finansowe?
Objąłem funkcję po roku obrotowym 2017/18, kiedy Spółka odnotowała 17,2 mln zł straty. W I roku udało mi się uzyskać 0,93 mln zł zysku, w drugim - 1,676 mln zł, w trzecim - już 15,76 mln zł, a w ostatnim czwartym 2021/22 - wynik będzie rekordowy. Zostanie ujawniony po przyjęciu przez Zgromadzenie Wspólników sprawozdania finansowego. Z kolei kredyt skupowy spłacaliśmy z roku na rok coraz wcześniej.
Do ostatniego konkursu na prezesa nie przystąpiłeś?
Jeżeli mnie odwołano, to nie będę ubiegał się o stanowisko, z którego mnie odwołano. To oczywiste. Nie jestem jak jeden z byłych prezesów, którego nazwiska nie wymienię, który pisał, błagał by go przywrócili do zarządu. Trzeba być poważnym. A na temat tzw. konkursów w ogóle mam krytyczne zdanie.
Żałujesz prezesury?
Z jednej strony, człowiek się przyzwyczaja do miejsca, do ludzi, do podmiotu. Z drugiej byłem już naprawdę zmęczony, przez te 3 lata i prawie 9 miesięcy nie miałem przerwy w świadczeniu usług zarządczych (czyli urlopu). Ponadto ludzie cię widzą nie za to kim jesteś, tylko za to że masz funkcję prezesa. Po odwołaniu można zweryfikować ludzi, pod kątem ich rzeczywistej sympatii, przyjaźni (najczęściej negatywnie).
Masz grono fanów?
Tak ich nazywam. To osoby, których wyrzuciłem ze Spółki za brak przydatności, efektywności lub intrygi, i do dzisiaj mają mi to za złe. Nawet posunęli się do tego, że złożyli zawiadomienie do prokuratury na mnie za sprzedaż udziałów w elewatorze Sieradz. Prokuratura to zbadała i stwierdziła, że nie było przestępstwa czy innych nieprawidłowości.
Przyjmujesz to z humorem? Ale przecież musiałeś się tłumaczyć przed
różnymi organami.
W ten sposób wyczyściłem pole. No i gdyby tego nie było, to nie miałbym o czym mówić w mediach. A tak mogłem wykreować i potwierdzić wizerunek prezesa, który stoi w opozycji do urzędników i polityków. Dzięki temu znacząco wzrosła moja rozpoznawalność. A ci moi oponenci sami się ośmieszyli, choć tego może do dzisiaj nie dostrzegli.
Wiele ludzi dziwi się, że nie wypowiadasz się. Jakie masz plany?
Było życie przed Elewarrem i jest życie po. Pewien przedsiębiorca, którego niedawno spotkałem, powiedział, że w pewnym sensie, odwołaniem, zrobili mi przysługę. Teraz mam czas na własne sprawy i i prywatne biznesy.