8 sierpnia 2022

W pewnym sensie, odwołaniem, zrobili mi przysługę

Były prezes spółki Elewarr - Daniel Alain Korona odpowiedział na kilka pytań.

 

13 lipca zostałeś odwołany. Jakie było uzasadnienie?

Nie zostały mi oficjalnie zakomunikowane przyczyny odwołania. Ale stanowisko prezesa Elewarru to funkcja PEP (według kryteriów bankowych) czyli polityczna, a zatem i powołanie i odwołanie należą do tej kategorii, chyba że są złe wyniki.

A jakie miałeś wyniki finansowe?

Objąłem funkcję po roku obrotowym 2017/18, kiedy Spółka odnotowała 17,2 mln zł straty. W I roku udało mi się uzyskać 0,93 mln zł zysku, w drugim - 1,676 mln zł, w trzecim - już 15,76 mln zł, a w ostatnim czwartym 2021/22 - wynik będzie rekordowy. Zostanie ujawniony po przyjęciu przez Zgromadzenie Wspólników sprawozdania finansowego. Z kolei kredyt skupowy spłacaliśmy z roku na rok coraz wcześniej.

Do ostatniego konkursu na prezesa nie przystąpiłeś?

Jeżeli mnie odwołano, to nie będę ubiegał się o stanowisko, z którego mnie odwołano. To oczywiste. Nie jestem jak jeden z byłych prezesów, którego nazwiska nie wymienię, który pisał, błagał by go przywrócili do zarządu. Trzeba być poważnym. A na temat tzw. konkursów  w ogóle mam krytyczne zdanie.

Żałujesz prezesury?

Z jednej strony, człowiek się przyzwyczaja do miejsca, do ludzi, do podmiotu. Z drugiej byłem już naprawdę zmęczony, przez te 3 lata i prawie 9 miesięcy nie miałem przerwy w świadczeniu usług zarządczych (czyli urlopu). Ponadto ludzie cię widzą nie za to kim jesteś, tylko za to że masz funkcję prezesa. Po odwołaniu można zweryfikować ludzi, pod kątem ich rzeczywistej sympatii, przyjaźni (najczęściej negatywnie). 

Masz grono fanów?

Tak ich nazywam. To osoby, których wyrzuciłem ze Spółki za brak przydatności, efektywności lub intrygi, i do dzisiaj mają mi to za złe. Nawet posunęli się do tego, że złożyli zawiadomienie do prokuratury na mnie za sprzedaż udziałów w elewatorze Sieradz. Prokuratura to zbadała i stwierdziła, że nie było przestępstwa czy innych nieprawidłowości.

Przyjmujesz to z humorem?  Ale przecież musiałeś się tłumaczyć przed różnymi organami.

W ten sposób wyczyściłem pole. No i gdyby tego nie było, to nie miałbym o czym mówić w mediach. A tak mogłem wykreować i potwierdzić wizerunek prezesa, który stoi w opozycji do urzędników i polityków. Dzięki temu znacząco wzrosła moja rozpoznawalność. A ci moi oponenci sami się ośmieszyli, choć tego może do dzisiaj nie dostrzegli.

Wiele ludzi dziwi się, że nie wypowiadasz się. Jakie masz plany?

Było życie przed Elewarrem i jest życie po. Pewien przedsiębiorca, którego niedawno spotkałem, powiedział, że w pewnym sensie, odwołaniem, zrobili mi przysługę. Teraz mam czas na własne sprawy i i prywatne biznesy.



zob. też: