Antyaborcyjny samochód został spalony! Auto było zaparkowane niedaleko jednego z warszawskich liceów, gdzie pokazywało prawdę o aborcji. Do bandyckiego ataku doszło kilka minut po północy. Zwolennicy mordowania dzieci podłożyli ogień pod samochód. Doszczętnie spłonął silnik i chłodnica, w płomieniach stanęło również wnętrze kabiny. Na szczęście żadnego z naszych wolontariuszy, którzy niekiedy pilnują aut w nocy, nie było wtedy w środku.
Tuż obok palącego się samochodu stały drzewa i budynki oraz inne zaparkowane pojazdy. Tylko szybka akcja straży pożarnej uchroniła je przed zajęciem się ogniem. Niewiele brakowało a doszłoby do gigantycznego pożaru! To akt terroru. Mogli zginąć niewinni ludzie - mieszkańcy kamienicy, przechodnie i kierowcy samochodów.
Nagranie video z tego dramatycznego wydarzenia szybko wrzucono do internetu:
Na należących do aborcjonistów internetowych profilach i grupach dyskusyjnych wybuchł entuzjazm. Zwolennicy zabijania dzieci nie kryją swojej radości z powodu eskalacji przemocy: "- Stawiam pół litra osobie, która to zrobiła, świetna robota i dobrze, że ktoś puścił to ścierwo z dymem!"
To jednak im nie wystarczyło. Spaleniu nie uległa zabudowa samochodu, na której prezentowaliśmy antyaborcyjne plakaty. Aborcjoniści przyszli więc do wraku auta i zdemolowali sprayem to, czego za pierwszym razem nie udało się im zniszczyć ogniem. Pojazd został całkowicie zdewastowany. Na szczęście akurat przechodziła tamtędy osoba, której udało się sfotografować sprawców i przesłać ich zdjęcie.
Aborcjoniści sięgnęli po brutalne metody terroru, wzniecając pożar pod antyaborcyjnym samochodem, bo ich propaganda jest bezskuteczna wobec pokazywania prawdy i za wszelką cenę chcą zablokować możliwość pokazywania jej młodzieży. Chcą aby w Polsce było tak samo jak w Wielkiej Brytanii, gdzie tylko w 2010 roku prawie 40 000 nastolatek dokonało aborcji. Dla niektórych była to już nawet szósta aborcja w ich krótkim życiu!
Pokazywanie prawdy o aborcji na samochodach zaparkowanych przed wejściami do szpitali i szkół to najbardziej efektywna metoda walki z propagandą morderców. Oni o tym wiedzą doskonale i dlatego sięgnęli po najbardziej brutalne metody. Napady i podpalenia - tak wygląda codzienność naszych wolontariuszy, którzy nie zważając na niebezpieczeństwa walczą o życie dzieci.
Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro Prawo do Życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz