12 czerwca o 16.00 rozpoczęła się sesja
Rady Warszawy poświęconej sprawom śmieciowym. Kilkadziesiąt mieszkańców
przysłuchiwało się debacie. Przedstawiciel Stowarzyszenia Interesu Społecznego „Wieczyste”
udziela wywiadu dla Polsatu, rozdawane są ulotki „Kręcą lody na śmieciach” oraz
biuletyn „Serwis21 Warszawski z 12 czerwca”. Przemówienie Prezydent Hanny
Gronkiewicz Waltz monotonne, nudne, wręcz usypiające, apeluję o współpracę. Proponuje
za segregowane śmieci w budynkach
wielolokalowych - jeżeli lokal zamieszkuje jedna osoba - 10 zł, jeśli dwie - 19
zł, trzy - 28 zł, a cztery i więcej - 37 zł. W
przypadku domków jednorodzinnych, w których zamieszkuje jedna osoba opłata ta
może wynieść 30 zł, dla dwóch osób - 45 zł, a trzech i więcej - 60 zł. Za odpady niesegregowane
będzie opłata oczywiście wyższa. I prawdopodobnie takie stawki radni PO
przegłosują.
Stawka w budynkach
wielolokalowych zbliżona do propozycji Stowarzyszenia Interesu Społecznego „Wieczyste”.
Niby zatem spełnienie postulatu, tylko że ta propozycja na pół roku, 10 zł. to
nie 9 zł, 30 zł dla budynków jednorodzinnych jednoosobowych to nadal złodziejska
stawka. Zresztą zgodnie z ustawą gdy gmina
nie realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli
nieruchomości, właściciel nieruchomości jest obowiązany do przekazania odpadów
komunalnych, na koszt gminy, podmiotowi odbierającemu odpady komunalne od
właścicieli nieruchomości. Innymi słowy to właściciel nieruchomości płaci firmie
wywozowej za wywóz śmieci, a następnie przesyła fakturę do gminy celem zwrotu
kosztów. Radni opozycji obnażają całe nieprzygotowanie i sprzeczność przepisów. Zresztą z dotychczasowych danych wynika, że w Warszawie nagle ubyło 600 tys. mieszkańcow. Czy nie lepiej anulować całą reformę śmieciową w Warszawie i nie bawić się w
całą tą biurokrację, gdyż ze zdrowym rozsądkiem nie ma to nic wspólnego.
W pewnym momencie grupa osób
weszła na salę i zaczęła radnym rozdawać kosze na śmieci. Powstało zamieszanie,
skorzystała inna grupa która podskoczyła do prezydium gdzie była HGW ogłaszając
akcję bilety dla pani prezydent na wejście do ogrodów. Natychmiast została
ogłoszona przerwa, przewodnicząca Rady Warszawy w ten sposób próbowała ukrócić
happening.
Mieszkańcy wyrażają co jakiś czas
swoje niezadowolenie, ale godziny mijają i powoli opuszczają sesję. Nic więcej się
nie uzyska, radni z PO i tak przeforsują uchwały władz.
Stowarzyszenie Interesu
Społecznego „Wieczyste” przeanalizuje nowe rozwiązania, ale prawdopodobnie podtrzyma swoją skargę do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego. Nie chodzi tylko o stawkę, ale o sposób podejścia do sprawy śmieci czyli próby oszukania mieszkańców (nawet o przysłowiową złotówkę), skrajne nieprzygotowanie, nieudolność i wreszcie brak woli dialogu z organizacjami społecznymi.
W co ona gra? Aż się prosi o wywalenie z urzędu!!!! Ale jest na to rozwiązanie i to zgodne zarówno z prawem jak i stanem faktycznym - deklaracje dla domków jednorodzinnych i wielorodzinnych w okresie wakacyjnym powinny być składane przez nas jak dla nieruchomości niezamieszkałej. W końcu w okresie urlopowo-wakacyjnym dzieciaki są na koloniach i obozach a rodzice wygrzewają się na słońcu nad polskim Bałtykiem, bądź też odwiedzają swoją rodzinę. Zatem w miejscu zameldowania nie "śmiecimy" ponieważ przebywamy i mieszkamy w tym okresie w zupełnie innym miejscu. W tej sytuacji dopiero od wrześnie będziemy musieli złożyć nową deklarację, uwzględniającą osoby, które wróciły z wakacji. I nie ma problemy z tym, że w czasie wakacji również będziemy zamawiać opróżnienie pojemnika - w końcu powrót do domu na kilka godzin aby wyprać ciuchu, wyrzucając przy okazji papierki ze zjedzonych w podróży kanapek to nie oznacza jeszcze,że zamieszkujemy:-) Proponuję przemyśleć ten scenariusz i zastosować przy składaniu, w przypadku najbardziej gorliwych, już trzeciej deklaracji z nowymi stawkami za odbiór śmieci!!!!! Jeśli krtoś ma pomysł na modyfikację tego scenariusza działania niech się nim podzieli. Owce, które lubią być strzyżone i złożą deklaracje na pełną liczbę osób zameldowanych niech przynajmniej nie krytykują, Przy okazji - pomysł władz dotyczący konieczności udowadniania powodu zmiany danych w deklaracji jast bezprawny, a zatem tego nie należy się obawiać i w szczególności w razie pytań urzędników, nie robić tego!!!
OdpowiedzUsuńCzekamy na konstruktywne pomysły.