Do Stowarzyszenia Interesu Społecznego dociera coraz więcej informacji o nieprawidłowościach przy podwyżkach opłat wieczystego użytkowania. I nie mam tu na myśli faktu, że wypowiedzenia wysyłane w grudniu miały daty wcześniejsze z okresu przedwyborczego. Władza potraktowała ludzi jak barany, ale specjalnie mnie to nie dziwi. Groźniejszy jest fakt, iż przy podwyżkach opłat wieczystego użytkowania następuje cały szereg prawnych nieprawidłowości, niektóre z niekompetencji ale inne ze świadomego działania.
URZĄD DEZINFORMUJE
Jeden z mieszkańców zwrócił się do nas z informacją, że wypowiedzenie dotychczasowej opłaty (też na Woli - przysłane w grudniu br.) zawiera informację, że "zaskarżenie nie uchyla obowiązku wniesienia wskazanej - nowej opłaty do dnia 31 marca" !! Urząd dokonuje świadomej dezinformacji, albowiem zgodnie z art.78 ust.4 ustawy gospodarce nieruchomościami Złożenie wniosku, o którym mowa w ust. 2, nie zwalnia z obowiązku uiszczania opłat w dotychczasowej wysokości. W przypadku niezłożenia wniosku właściwy organ oraz użytkownika wieczystego obowiązuje nowa wysokość opłaty zaoferowana w wypowiedzeniu. Czemu urząd kłamie? Czyżby chciano przekonać mieszkańców, że korzystanie ze swoich ustawowych uprawnień do skarżenia na nic się nie zda, że władza i tak wygra? Co na to Rzecznik Praw Obywatelskich, Prokurator Generalny, Radni Woli, Warszawy?
OPERATY NIEAKTUALNE
Z kolei na Pradze Północ pan Ireneusz otrzymał wypowiedzenie, które nie zawierało dotychczasowych wad formalno-prawnych. Wystąpił zatem o operat szacunkowy i niespodzianka – operat posiadał datę z września 2009 roku a wypowiedzenie miało datę z września 2010 roku. Pismo wysłano i doręczono zaś adresatowi w grudniu 2010 roku. A zatem w momencie dokonania wypowiedzenia (czyli jego doręczenia) operat szacunkowy był prawnie nieaktualny (zgodnie z art. 156 ust.3 operat szacunkowy może zostać wykorzystany przez 12 miesięcy od daty jego sporządzenia) i nie zawierał żadnej klauzuli potwierdzającej jego aktualności (jak przewiduje to art.156 ust.4 uogn). A mimo to wypowiedzenie wysłano, chociaż nie było ważnej wyceny nieruchomości.
DOWOLNE USTALENIA
Żeby było ciekawej do ustalenia wartości nieruchomości, rzeczoznawca majątkowy przyjął 11 transakcji nieruchomościami z czego tylko 2 miały miejsce na Pradze Północ a blisko 9 było z Pragi Południa. Skoro tak swobodnie rzeczoznawcy przyjmują jako podstawę wyceny - nieruchomości z innych dzielnic, to nieuchronnie odnosi się wrażenie, że ustalenia operatu mają charakter dość swobodny. Warto przy tym pamiętać, że operat szacunkowy jest jedynie opinią rzeczoznawcy i nie jest żadnym dokumentem urzędowym. A zatem ustalenia operatu nie są dowodem tego co w nim urzędowo stwierdzone.
BRAK PEŁNOMOCNICTW
Nie koniec tych nieprawidłowości. Wypowiedzenie pana Ireneusza podpisał burmistrz i jego zastępca, powołując się na pełnomocnictwa prezydenta Warszawy. Ale wypowiedzenie nie zawiera daty tych pełnomocnictw, zakresu czy numeru repertorium aktu notarialnego. Czyżby obywatele mieli uwierzyć na słowo, że pełnomocnictwa są właściwe, chociaż nie wiadomo kiedy, przed kim i w jakim zakresie zostały one udzielone. W innych dzielnicach (Poza Pragą Północ) podobnych kwiatków jest znacznie więcej. Można wspomnieć chociażby o niespójności uchwał Rady Warszawy i ustawy o gospodarce nieruchomościami.
KONKLUZJA
Wiele naszych obywateli ma często poczucie bezradności wobec władzy. W sprawach podwyżek opłat wieczystego użytkowania jednak można wiele uczynić – np. zaskarżyć wypowiedzenia do SKO w ciągu 30 dni od dnia doręczenia pisma urzędu. W niektórych przypadkach, można zaskarżyć podwyżki jako prawnie bezskuteczne także po tym terminie, ale to już sprawa bardziej skomplikowana (nie zawsze możliwa) i dlatego radzę nie uchybiać terminowi, który ma charakter zawity. Jeżeli nawet odwołanie nie jest właściwie uargumentowane, to zawsze będzie możliwość złożenia uzupełnienia wniosku także po terminie 30dniowym. Wreszcie można skorzystać z pomocy specjalistów, którzy pomogą w uchyleniu podwyżki a nawet w odzyskiwaniu nadpłat z lat ubiegłych (wiele osób nie zdaje sobie sprawę, iż poprzednie aktualizacje opłat wieczystego użytkowania także dokonywano niezgodnie z przepisami).
Władze samorządowe zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa, stąd okłamywanie obywateli i próby skłonienia do zapłaty wyższej opłaty mimo zaskarżenia. Przecież jeżeli dziesiątki tysiące wniosków trafią do SKO, to chcąc nie chcąc cały plan ściągania haraczu od obywateli w postaci opłat wieczystego użytkowania spali na panewce, bo nawet jak się uda ściągnąć te opłaty (a w wielu wypadkach nie będzie to możliwe), nastąpi to ze znacznym opóźnieniem.
URZĄD DEZINFORMUJE
Jeden z mieszkańców zwrócił się do nas z informacją, że wypowiedzenie dotychczasowej opłaty (też na Woli - przysłane w grudniu br.) zawiera informację, że "zaskarżenie nie uchyla obowiązku wniesienia wskazanej - nowej opłaty do dnia 31 marca" !! Urząd dokonuje świadomej dezinformacji, albowiem zgodnie z art.78 ust.4 ustawy gospodarce nieruchomościami Złożenie wniosku, o którym mowa w ust. 2, nie zwalnia z obowiązku uiszczania opłat w dotychczasowej wysokości. W przypadku niezłożenia wniosku właściwy organ oraz użytkownika wieczystego obowiązuje nowa wysokość opłaty zaoferowana w wypowiedzeniu. Czemu urząd kłamie? Czyżby chciano przekonać mieszkańców, że korzystanie ze swoich ustawowych uprawnień do skarżenia na nic się nie zda, że władza i tak wygra? Co na to Rzecznik Praw Obywatelskich, Prokurator Generalny, Radni Woli, Warszawy?
OPERATY NIEAKTUALNE
Z kolei na Pradze Północ pan Ireneusz otrzymał wypowiedzenie, które nie zawierało dotychczasowych wad formalno-prawnych. Wystąpił zatem o operat szacunkowy i niespodzianka – operat posiadał datę z września 2009 roku a wypowiedzenie miało datę z września 2010 roku. Pismo wysłano i doręczono zaś adresatowi w grudniu 2010 roku. A zatem w momencie dokonania wypowiedzenia (czyli jego doręczenia) operat szacunkowy był prawnie nieaktualny (zgodnie z art. 156 ust.3 operat szacunkowy może zostać wykorzystany przez 12 miesięcy od daty jego sporządzenia) i nie zawierał żadnej klauzuli potwierdzającej jego aktualności (jak przewiduje to art.156 ust.4 uogn). A mimo to wypowiedzenie wysłano, chociaż nie było ważnej wyceny nieruchomości.
DOWOLNE USTALENIA
Żeby było ciekawej do ustalenia wartości nieruchomości, rzeczoznawca majątkowy przyjął 11 transakcji nieruchomościami z czego tylko 2 miały miejsce na Pradze Północ a blisko 9 było z Pragi Południa. Skoro tak swobodnie rzeczoznawcy przyjmują jako podstawę wyceny - nieruchomości z innych dzielnic, to nieuchronnie odnosi się wrażenie, że ustalenia operatu mają charakter dość swobodny. Warto przy tym pamiętać, że operat szacunkowy jest jedynie opinią rzeczoznawcy i nie jest żadnym dokumentem urzędowym. A zatem ustalenia operatu nie są dowodem tego co w nim urzędowo stwierdzone.
BRAK PEŁNOMOCNICTW
Nie koniec tych nieprawidłowości. Wypowiedzenie pana Ireneusza podpisał burmistrz i jego zastępca, powołując się na pełnomocnictwa prezydenta Warszawy. Ale wypowiedzenie nie zawiera daty tych pełnomocnictw, zakresu czy numeru repertorium aktu notarialnego. Czyżby obywatele mieli uwierzyć na słowo, że pełnomocnictwa są właściwe, chociaż nie wiadomo kiedy, przed kim i w jakim zakresie zostały one udzielone. W innych dzielnicach (Poza Pragą Północ) podobnych kwiatków jest znacznie więcej. Można wspomnieć chociażby o niespójności uchwał Rady Warszawy i ustawy o gospodarce nieruchomościami.
KONKLUZJA
Wiele naszych obywateli ma często poczucie bezradności wobec władzy. W sprawach podwyżek opłat wieczystego użytkowania jednak można wiele uczynić – np. zaskarżyć wypowiedzenia do SKO w ciągu 30 dni od dnia doręczenia pisma urzędu. W niektórych przypadkach, można zaskarżyć podwyżki jako prawnie bezskuteczne także po tym terminie, ale to już sprawa bardziej skomplikowana (nie zawsze możliwa) i dlatego radzę nie uchybiać terminowi, który ma charakter zawity. Jeżeli nawet odwołanie nie jest właściwie uargumentowane, to zawsze będzie możliwość złożenia uzupełnienia wniosku także po terminie 30dniowym. Wreszcie można skorzystać z pomocy specjalistów, którzy pomogą w uchyleniu podwyżki a nawet w odzyskiwaniu nadpłat z lat ubiegłych (wiele osób nie zdaje sobie sprawę, iż poprzednie aktualizacje opłat wieczystego użytkowania także dokonywano niezgodnie z przepisami).
Władze samorządowe zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa, stąd okłamywanie obywateli i próby skłonienia do zapłaty wyższej opłaty mimo zaskarżenia. Przecież jeżeli dziesiątki tysiące wniosków trafią do SKO, to chcąc nie chcąc cały plan ściągania haraczu od obywateli w postaci opłat wieczystego użytkowania spali na panewce, bo nawet jak się uda ściągnąć te opłaty (a w wielu wypadkach nie będzie to możliwe), nastąpi to ze znacznym opóźnieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz