24 stycznia 2011

Serwis21 z dn. 24.01.2011 WADY PODWYŻEK WIECZYSTEGO

WADY PODWYŻEK WIECZYSTEGO

Sprawa wieczystego użytkowania w Warszawie (i nie tylko) to jeden wielki skandal. Nie chodzi nawet o skalę podwyżek (rzędu kilkaset czy tysiąca procent), ale o fakt iż podwyżek opłat dokonuje się z rażącym naruszeniem prawa, same podwyżki są prawnie, a jednak SKO do tej pory nie dostrzegło wad formalno-prawnych, mimo że mają charakter ewidentny.




8-KROTNA PODWYŻKA

W dniu 22.11.2010 Urząd Dzielnicy Wola dokonał wypowiedzenie wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego dla nieruchomości pani D. Zgodnie z wyliczeniem przedstawionym nowa wysokość opłaty wyniosła 779,76 zł zamiast dotychczasowych 89,97 zł. Właścicielka zwróciła się do Stowarzyszenia Interesu Społecznego o poradę o sens zaskarżenia wypowiedzenia. Okazało się, że wypowiedzenie jest na gruncie ustawy o gospodarce nieruchomościami bezskuteczne, niezależnie od kwestii ewentualnej wadliwości operatu szacunkowego.




NIEWŁAŚCIWY ORGAN

Zgodnie z art.78 ust.1 ustawy - Właściwy organ zamierzający zaktualizować opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej powinien wypowiedzieć na piśmie wysokość dotychczasowej opłaty, do dnia 31 grudnia roku poprzedzającego, przesyłając równocześnie ofertę przyjęcia jej nowej wysokości. W wypowiedzeniu należy wskazać sposób obliczenia nowej wysokości opłaty i pouczyć użytkownika wieczystego o sposobie zakwestionowania wypowiedzenia. Z brzmienia ww. przepisy wynika jednoznacznie, iż wypowiedzenie dokonuje właściwy organ, który jest zdefiniowany w ustawie w art.4 pkt.9 ustawy. Przez właściwy organ należy przez to rozumieć, z zastrzeżeniem art. 60, starostę, wykonującego zadanie z zakresu administracji rządowej, w odniesieniu do nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa oraz organ wykonawczy gminy, powiatu i województwa w odniesieniu do nieruchomości stanowiących odpowiednio własność gminy, powiatu i województwa. Organem wykonawczym gminy, powiatu lub województwa jest w świetle prawa wójt, zarząd powiatu, Prezydent (w przypadku m.st. Warszawy). Tymczasem na Woli wypowiedzenia dokonywał urząd dzielnicowy, który w świetle prawa nie jest organem, a jedynie jednostką pomocniczą na co wskazuje art.5.1 ustawy o ustroju m. st. Warszawy.




BRAK PEŁNOMOCNICTW

Wypowiedzenie zostało podpisane przez Naczelnika Wydziału Nieruchomości dla Dzielnicy Wola. Tymczasem naczelnik dzielnicy nie posiada odpowiednich pełnomocnictw prezydenta miasta do podpisywania w imieniu organu właściwego wypowiedzeń opłat wieczystego użytkowania. Pismo o wypowiedzeniu nie powoływało się na jakieś określone pełnomocnictwa prezydenta, nie precyzowało daty, zakresu czy też numeru repertorium aktu notarialnego w danej kwestii. Takie działanie jest nie tylko niezgodne z ustawą o gospodarce nieruchomościami, ale także z uchwałami Rad Warszawy, Statutami dzielnic.




NIESPÓJNOŚĆ PRZEPISÓW

Wprawdzie uchwała Rady Warszawy nr XLVI/1422/2008 z dn. 18 grudnia 2008 r. ws. przekazywania dzielnicom m. st. Warszawy do wykonania zadań i niektórych kompetencji m.st. Warszawy postanowiła przekazań dzielnicom uprawnienia w zakresie aktualizacja opłat wieczystego użytkowania (§7 pkt.1), jednakże zgodnie z §44 ust.4 pkt.2 statutu m.st. Warszawy, zadanie i kompetencje dzielnicy realizuje Zarząd Dzielnicy, co oznacza, iż pisma powinny być wystosowane przez Zarząd Dzielnicy (a nie urząd) oraz sygnowane przez tenże zarząd (czyli burmistrza wraz z zastępcą). Jednakże przepisy te w zakresie w jakim przekazuje dzielnicom (zarządom dzielnic) kwestię opłat wieczystego użytkowania jest co najmniej niespójne by nie rzec sprzeczne z ustawą o gospodarce nieruchomościami, która prerogatywy w zakresie opłat definiuje jednoznacznie. Rada Warszawy nie ma uprawnień do modyfikacji zapisów ustawowych i przekazywania uprawnień przysługujących z mocy prawa Prezydentowi Miasta – dzielnicom lub zarządom dzielnic. Innymi słowy §7 pkt.1 uchwały rady warszawy z dnia 18 grudnia 2008 r. jako sprzeczny z art.78 ust.1 w związku z art.4 ustawy o gospodarce nieruchomościami narusza konstytucyjną zasadę nadrzędności ustawy nad przepisami niższego rzędu.




WIELKIE BEZPRAWIE

Faktycznie zatem na Woli, w Śródmieściu i wielu innych dzielnicach Warszawy, ale także i w innych miejscowościach dokonywano podwyżek na gruncie prawa bezskutecznych. Jednak SKO tego problemu nie zauważyło. W rezultacie oddalono wiele skarg mieszkańców (w których jednak nie wskazywano tych wad) i zatwierdzono podwyżki, których prawnie nie dokonano. W tej sytuacji mieszkańcy powinni zwrócić się do władz Warszawy o zwrot nadpłaconych opłat wieczystego użytkowania i wystąpić do SKO o stwierdzenie nieważności podwyżek i wydanych orzeczeń Kolegium, ze względu na fakt rażącego naruszenia prawa.


Dr Daniel Alain Korona




Chichot historii
CZASY SOCJALIZMU - CZASY DEMOKRACJI DZIŚ
PZPR Partia rządząca niepodzielnie - PO Partia rządząca niepodzielnie
Administracja: upartyjniona, biurokracja - Administracja: upartyjniona, biurokracja, rozbudowana o kilkanaście tysięcy
Jedynie słuszna gazeta: Trybuna Ludu - Jedynie słuszna gazeta: „Gazeta Wyborcza”
Sejm = cyrk - Sejm = cyrk
Propaganda - Marketing polityczny
opozycja: ścigana i tępiona - opozycja: ścigana i tępiona medialnie i nie tylko
Budżet: gospodarka planowa, długi - Budżet: długi o 6 razy większe od Gierkowskich
Służba zdrowia: korupcja - Służba zdrowia: korupcja plus niedowład
PKP: nie doinwestowane - PKP: rozkład i upadek
Przemysł ciężki: produkcja dla przyjaciół ZSSR - Przemysł Ciężki: prawie sprzedany obcemu kapitałowi
Banki państwowe - banki sprzedane obcemu kapitałowi
Media zawładnięte przez PZPR - Media zawładnięte przez PO i kapitał obcy
Edukacja reformy - Edukacja reformy coraz głupsze
Przedstawiciele opozycji (Wałęsa, Mazowiecki, Borysewicz, Michnik, Wajda) - Popierający rządzących (Wałęsa , Mazowiecki, Borysewicz, Michnik, Wajda)
Wycieczki na wschód, powrót w trumnie Bieruta - Wycieczki na wschód, powrót w trumnie Prezydent Kaczyński + elita
Związki zawodowe: iluzja, ramie partyjne - Wolne Związki zawodowe: największe zło nowej Polski
Wolne związki zawodowe: walka o nie - Wolne Związki zawodowe: największe zło nowej Polski według rządzących (Wałęsa, Wajda, Mazowiecki , Borysewicz , Michnik )
Stocznie: produkują dla ZSSR - Stocznie: zniszczone
Huta Stalowa Wola: ważna część gospodarki w demoludach - HSW szykowana do sprzedania dla Chińczyków

Huty podporządkowane ZSSR - Huty sprzedane obcemu kapitałowi
Prezydent marionetka - Prezydent marionetka w rękach PO
Handel: układy partyjne , korupcja - Przetargi: układy partyjne , korupcja ,
Budowa dróg, gospodarka planowa, patrz „gierków”- Budowa dróg: eldorado dla decydentów i kolesi partyjnych , zagraniczne firmy
Emigracja ekonomiczna - Emigracja ekonomiczna za pracą
Budownictwo gospodarka planowa przydziały - Budownictwo oddane w obce ręce często spekulacyjne
Leśnictwo gospodarka planowa - Leśnictwo wyprzedaż majątku narodowego
Prawo Pracy upartyjnione - Prawo Pracy w wielu firmach nie przestrzegane
Perspektywy dla młodych: tylko układy - Perspektywy dla młodych: tylko układy lub migracja
Kościół: ostoja opozycji i całego społeczeństwa - Kościół bardzo często narzędzie w rekach rządzących na zasadach przymusu ekonomicznego

Żeglarz 1958


Prawdziwy powód bankructwa Grecji – w taki sposób zbankrutuje Polska
Grecja zbankrutowała tylko z jednego powodu. W momencie przystępowania Grecji do strefy EUR-o ministrem finansów Grecji był propagandzista prawie tak dobry w PR-e, jak u nas Rostowski. Ten fakt jest dokładnie przemilczamy przez reżymowe media Tuskanii. Grecy zbankrutowali przez matematykę, wynalazek udoskonalony przez starożytnych Greków.

W matematyce cudów nie ma!
Pomijam zupełnie przez wielu zapomniany fakt naciągania kryteriów z Maastricht, a w zasadzie oszustwa odnośnie prawdziwego zadłużenia Grecji w momencie akcesji do strefy EUR-o. Grecji nie uratowałaby nawet nadwyżka budżetowa. Cóż, w matematyce cudów nie ma, a kuglarskie sztuczki speców od PR-u na nic się zdadzą. Min. Finansów Grecji kombinował, jakby to było fajnie, gdyby wejść do strefy EUR po maksymalnie wysokim kursie Drachmy (waluta Grecji przed przyjęciem EUR). Dług państwa po zawyżonym kursie byłby niższy, zarobki i emerytury obywateli wyższe, słowem same korzyści. Grecy, naród wsławiony w rozwoju matematyki jakoś zapomnieli, że te wszystkie korzyści są po jednej stronie znaku „równa się”. Po drugiej stronie znaku „równa się” stała gospodarka, która stała się niekonkurencyjna z powodu zawyżonych kosztów robocizny, podatków itd. Mniejsze lub brak zysków przedsiębiorstw oznaczał mniejsze lub brak wpływów do budżetu.

Niemcy oburzeni wysokimi zarobkami oraz emeryturami Greków.
Teraz drodzy czytelnicy przypomnijcie sobie, jak Niemcy wypominali Grekom wyższe, niż w Niemczech, emerytury i wynagrodzenia. Rząd Grecji znalazł się w potrzasku, bał się ujawnić obywatelom bolesną prawdę o oszustwie w sprawie zawyżonego kursu Drachmy w momencie akcesji do strefy EUR, więc zaciągano kolejne długi i kolejne, i tak ... aż na koniec nikt nie chciał już im pożyczać. Resztę już znacie, a przynajmniej winniście znać.

Czy polski Min. Finansów ma „greckie marzenia” o mocnym PLN?

Jak jest w przypadku Polski? Nasz minister propagandy, tudzież finansów w trakcie eurowyborów w 2009r. twierdził, że budżet Polski jest w doskonałej sytuacji, a dwa tygodnie po eurowyborach rząd znowelizował budżet z dwa razy wyższym deficytem. W 2010r. powstała groźba przekroczenia 55% progu ostrożnościowego dla deficytu, więc pojawiły się najpierw słowne interwencje Prezesa NBP, pana Belki, a następnie Bank Gospodarstwa Krajowego w okresie świąt wymienił na „płytkim” rynku ponad 1 mld. EUR-o, czym doprowadził dodatkowej aprecjacji PLN. Wcześniej NBP przeprowadził „badanie” wśród przedsiębiorstw w sprawie tzw. kursu równowagi, przy którym zysk wynosi zero PLN (przedsiębiorcy ani nie zarabiają, ani nie tracą). Rzecz w tym, że nie pofatygowano się, aby stworzyć jednolity model do takich wyliczeń. W rezultacie zestawiono z sobą liczby zupełnie nieporównywalne, metodologicznie i merytorycznie absurdalne. NBP uzyskało wynik, że takim kursem EUR/PLN jest 3,70 zł. Na ten kurs zaczęli powoływać się analitycy z różnych banków, który potraktowali je, jako obiektywne kryterium. Napisałem wiec do nich i poprosiłem o ich opinię w tej sprawie, skoro przy kursie EUR/PLN ok. 4 zł deficyt handlowy w wymianie towarowej oraz deficyt bieżący wymiany z zagranicą jest, co miesiąc w przedziale minus 1 – 2 mld. EUR i to pomimo wysokich transferów środków z UE? Otrzymałem dyplomatyczną, jak się spodziewałem, odpowiedź, że kurs równowagi EUR/PLN jest na pewno powyżej 3,70 zł. Empirycznie osiągnięty kurs równowagi EUR/PLN dla gospodarki, przy którym była względna równowaga w transferach z zagranicą oscylował wokół 4,50 zł. Takie są twarde dane NBP oraz GUS.

Rostowskiemu marzy się hegemonia złotówki, która byłaby jeszcze mocniejsza, niż swego czasu grecka Drachma. Rostowski, nasz minister propagandy, a w chwilach relaksu Min. Finansów idzie jeszcze dalej i prognozuje, że kurs EUR/PLN za dziesięć lat wyniesie 3,47 zł (link: http://biznes.onet.pl/ministerstwo-finansow-przygotowalo-10-letnia-progn,18543,4101708,1,prasa-detal ). Odejmując inflację średnioroczną, czyli po ok. 2,5%/rok przez 10 lat otrzymamy kurs EUR/PLN porównywalny z dzisiejszym kursem EUR/PLN znacząco poniżej 3 zł za 1 EUR-o. Czym to grozi, przypomnę horror w gospodarce i w budżecie z 2008r., gdzie zyski firm oraz dochody budżetu załamały się w sposób drastyczny, a firmy miały już przygotowane plany zwolnień nawet 30% załogi. Tylko szybkie załamanie się kursu PLN uchroniło Polaków przed prawdziwym „tsunami” zwolnień i bezrobocia. Widać, że Min. propagandy (Finansów) Rostowski zapomniał lekcję z 2008r. i dalej kombinuje, jakby to było wspaniale, gdyby przy wysokim kursie EUR/PLN w cudowny sposób zmalały długi Polski. A lud też byłby zadowolony, bo pensje i emerytury byłyby wysokie, etc. Wypisz wymaluj, druga Grecja. Bajka Krasickiego: „wół minister” jawi się jednakże, jako przestroga, a o Grecji nawet nie wspomnę. Czyżby Min. propagandy (Finansów) sam uwierzył w swe bajki? Otóż nie, a w Min. Finansów aż huczy od plotek, że Rostowski pierwszy, wzorem pewnego ssaka, chce zwiać z tonącego okrętu „Zielona wyspa”, z cudownej krainy Tuskanii. To samo zamierza zrobić Min. Boni, który równie dobrze zna prawdziwy stan polskiego budżetu. Co gorsze, Tusk w ten sposób realizuje wyborczą obietnicę: „Polska zasługuje na cud”. Wszak cuda są nie tylko wtedy, gdy coś zjawia się znikąd, ale także wtedy, gdy coś realnie istniejącego znika. Cóż, „Na wyspach Bergamutach … . Rzecz w tym, że tych wysp nie ma” – znana bajka dla dzieci. Wysp Bergamutów nie ma, ale przy takim prowadzeniu polskich finansów bankructwo będzie realne, co znacząco odróżnia Tuskanię od bajki Tuwima.


Piotr Solis, Stronnictwo Piast


Kraj

ELIMINACJE NIEWYGODNYCH AUDYCJI W TELEWIZJI: Niepostrzeżenie wkroczyliśmy w nową fazę, jaką jest bezwzględna eliminacja z mediów ludzi o poglądach sprzecznych z tymi, jakie wyznaje obóz rządzący i uważa za jedynie dopuszczalne. Ostatnio z anten TVP zniknęły „Misja specjalna” Anity Gargas, „Antysalon” Rafała Ziemkiewicza, „Bronisław Wildstein przedstawia” Bronisława Wildsteina, zniknąć ma także „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego. To nie jest już walka polityczna z inną partią, lecz dążenie do pozbawienia znacznej części polskiego społeczeństwa prawa głosu, poddanie go cenzurze, próba zastraszenia i zmarginalizowania go. http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl/269003,jeszcze-mozemy-obronic-wolnosc

ORDER HAŃBY: Wisława Szymborska pisała wiersze ku czci Stalina a w 1953 roku podpisała, z innymi literatami z Krakowa, rezolucję potępiającą niewinne ofiary stalinizmu z Kurii Krakowskiej - skazane już m. innymi na śmierć. Pani Szymborska nie rozliczyła się ze swoją przyszłością, nie przyznała się do błędu, tchórzostwa. Niczego. Dziś w nagrodę otrzymuje od prezydenta Komorowskiego order orła białego.

PIS przed WIP: W styczniowej sondzie wyborczej Serwis21 kolejny raz zwyciężył PIS z wynikiem prawie 70%. Drugie miejsce zajęło Wolność i Praworządność Janusza Korwina Mikke, które uzyskało 14,4% głosów. Dalsze miejsca zajęły PO 4,7%, PJN 3,4%, NOP 1,6%, Ruch Poparcia Palikota 1,3%. SDPL z wynikiem 0,8% wyprzedził SLD czy LPR po 0,5%,a SD i PR po 0,25%. 1% wskazało inną partię, tyle samo zadeklarowało nie uczestnictwo w wyborach. W sondzie uczestniczyło 382 osoby, nie jest reprezentatywna, ale przynajmniej nikt nie ustala wyników pod ustaloną tezę tak jak w przypadku niektórych oficjalnych sondaży. Następna sonda w lutym

ROSYJSKIE KŁAMSTWA: „Jesteście na kursie i na ścieżce” – powtarzali rosyjscy kontrolerzy wieży smoleńskiej 10.04.2010 do załogi samolotu TU154M od 10 km aż do 2 kilometra. Tymczasem samolot nie był ani na kursie ani na ścieżce, a tym samym był wprowadzany w błąd. Nie jedyny - w Smoleńsku od godziny 7 polskiego czasu posiadano wiedzę, że warunki na lotnisku są poniżej minimum. Polska delegacja o tym nie została poinformowana, a Rosjanie fałszowali dane meteorologiczne np. przy widzialności 200m przekazywane były informacje o 800metrach. Na lotnisku nie ma stacji meteorologicznej, a dane pochodziły z Tweru i były przesyłane do Smoleńska. Z zapisów z kabiny pilotów wiemy także, że kapitan Protasiuk przed katastrofą podjął decyzję o odejściu (potwierdzoną przez drugiego pilota), gdyż nie widział możliwości lądowania, co przeczy tezie o lądowaniu wskutek nacisków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz