7 czerwca 2024

Co czeka naszych żołnierzy za obronę granicy z Białorusią?

Co czeka naszych żołnierzy za obronę granicy z Białorusią? - zastanawia się dr Daniel Alain Korona na łamach https://zyciestolicy.com.pl i odpowiada:

Zaszczyty, ordery, pieniądze – Nie. Zatrzymanie albo śmierć. Oczywiście to trochę prowokacyjne stwierdzenie? Ale …

Pierwsze zdarzenie miało miejsce w dniu 22 marca 2024 r. w miejscowości Dubicze Cerkiewne. Polscy żołnierze z Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki wspierali tam działania Straży Granicznej, patrolując granicę. Zaatakowani przez kilkudziesięcioosobową grupę nielegalnych migrantów, uzbrojonych w niebezpieczne narzędzia, byli zmuszeni do oddania strzałów ostrzegawczych, aby odeprzeć atak i zmusić napastników do wycofania się. I tak się udało.

Trzech żołnierzy zostało jednak zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową i zakutych w kajdanki z powodu – jak im powiedziano – nieuzasadnionego użycia broni. Prokuratura Rejonowa Białystok – Północ w Białymstoku zarzuciła dwóm z nich przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.

https://x.com/StAdVocem/status/1798718686703784412

(dla przypomnienia 14 lutego 2024 r W. Kosiniak – Kamysz powołał na stanowisko Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej pułkownika Tomasza Kajzera).

Pomoc prawną zatrzymani uzyskali tylko dzięki temu, że koledzy żołnierze zrobili zrzutkę na prawników.

Z komunikatu Prokuratury Krajowej dowiadujemy się, że Mając na uwadze wagę sprawy w dniu 22 kwietnia 2024 r. Zastępca Prokuratora Okręgowego w Warszawie  ds. Wojskowych podjął decyzję o przejęciu sprawy  do prowadzenia z Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku do VIII Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie została zarejestrowana pod sygn. akt 3008-8.Ds.58.2024.

Zastępca Dyrektora Departamentu ds. Wojskowych Prokuratury Krajowej uwzględniając przedmiot i charakter sprawy pismem z dnia 29 kwietnia 2024 r., informującym o przedmiocie prowadzonego postępowania, zwrócił się do Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka z wnioskiem o objęcie tego postępowania przez Departament zwierzchnim nadzorem służbowym „w celu zapewnienia efektywnego wykonywania zaplanowanych czynności procesowych oraz podejmowania trafnych decyzji merytorycznych”.

Decyzją Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka z dnia 6 maja 2024 r. nadzór taki został ustanowiony.

https://www.gov.pl/web/prokuratura-krajowa/informacja-o-sledztwie-w-sprawie-podejrzenia-przekroczenia-uprawnien-przez-zolnierzy-pelniacych-sluzbe-patrolowa-na-granicy-polsko-bialoruskiej 

Rządzący próbują zrzucić odpowiedzialność na prokuratora Tomasza Janeczka, który dopiero po prawie 1,5 miesiąca otrzymał wniosek o nadzór (co nie jest równoznaczne z prowadzeniem).  Tymczasem jak oznajmił w swoim oświadczeniu prokurator Janeczek:

Z powodu blokady wprowadzonej przez ministra Bodnara nie otrzymałem przez ponad półtora miesiąca żadnej informacji o tym wydarzeniu. Nie wiedziałem ani o incydencie z oddaniem strzałów, ani o zatrzymaniu żołnierzy i skuciu ich kajdankami, ani o podjęciu w ich sprawie postępowania (…). Taka sytuacja to złamanie wielu przepisów prawa … „Wydałem zgodę na objęcie tego postępowania nadzorem, co jest działaniem standardowym, ale do dziś nie otrzymałem żadnych materiałów z tego śledztwa, co wynika z izolowania mojej osoby w strukturach Prokuratury Krajowej na polecenie ministra Bodnara.

Wczoraj, gdy sprawę opisały media i dowiedziałem się dzięki temu o okolicznościach tego wydarzenia, wydałem polecenie niezwłocznego dostarczenia mi wszystkich akt tej sprawy. Nadal ich nie otrzymałem. Za to wezwał mnie Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar, publicznie stwierdzając, że mam mu złożyć wyjaśnienia, bo jestem odpowiedzialny za sprawy wojskowe… 

https://x.com/StAdVocem/status/1798720894946382218

Dopiero teraz opinia publiczna dowiedziała się o ww. sprawie.

Z jednej strony zatrzymuje się broniących granicy, a z drugiej żołnierz, który 28 maja ok. godz. 4.30 na polsko-białoruskiej granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej został pchnięty nożem przez migranta znajdującego się po drugiej stronie zapory – zmarł. Tego dnia w stronę poszkodowanego i udzielających mu pomocy migranci rzucali gałęzie i kamienie.

W konkluzji Korona stwierdza:

Politycy rządzący i pro-rządowi celebryci prześcigają się w kondolencjach, a ws. zatrzymań premier oznajmia: Odebrałem meldunek Ministra Obrony Narodowej. Postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi. Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych.

Tyle, że obawiam się że to wszystko nieszczere, jeżeli sobie przypomnimy jakie poglądy głosiły te osoby jeszcze 2-3 lata temu, gdy powstawał mur na granicy, co mówili wówczas na temat tych imigrantów (ci biedni uchodźcy) i jak celebryci opluwali tych którzy bronili tej granicy. 

A może przejrzeli na oczy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz