10 sierpnia 2018

Pedofile wybrali to polskie miasto jako kolejny cel ataku




W sobotę w Poznaniu dojdzie do ogromnego zgorszenia, gdyż jego ulicami ma przejść tzw. „marsz równości”. W jego trakcie aktywiści i lobbyści LGBT będą domagać się m.in. deprawacji seksualnej dzieci w szkołach oraz legalizacji „małżeństw” homoseksualnych i aborcji na życzenie. Parada będzie centralnym punktem obchodów tzw. „Poznań pride week”, w ramach którego z całej Europy zjechały się do Polski osoby z zaburzeniami seksualnymi. Imprezę objął honorowym patronatem prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. To w ostatnim czasie już drugie miasto, po Gdańsku, którego władza w tak mocny sposób angażuje się w deprawację. A zwykli mieszkańcy najczęściej nie zdają sobie sprawy z zagrożenia...

Na jednym z kanadyjskich portali znalazłam instrukcję dla rodziców, którzy po raz pierwszy chcą zabrać swoje dzieci na „paradę równości”. Jej autorka, lesbijka wychowująca syna wraz ze swoją „partnerką”, radzi aby mieć otwarty umysł i przypomina, że na paradzie będą rozebrani ludzie i dzieci zobaczą ich nagie genitalia.
„To rozwija inteligencję emocjonalną mojego dziecka i wspiera jego rozwój” mówi cytowany w poradniku ojciec 3 letniego chłopca. Jeszcze nie tak dawno ekshibicjoniści i inni zboczeńcy, którzy obnażali się przed dziećmi na ulicy, byli ścigani przez policję i stanowczo traktowani przez sądy. Teraz wspierają oni „rozwój” dzieci…


Autorka radzi również aby na paradę ubrać dzieci w tęczowe koszulki i gadżety z symboliką LGBT aby od małego oswajały się z odpowiednimi kolorami i symbolami oraz utożsamiały się z organizatorami tego typu wydarzeń. 

Jeszcze inny portal tłumaczy, że dzieci mogą zadawać rodzicom pytania odnośnie tego, co zobaczą w trakcie parady, np.: „Dlaczego ten chłopczyk w slipkach chłosta pejczem Pana w skórzanej masce”? Oglądanie przez najmłodszych ohydnych zboczeń i sadomasochizmu przedstawiono jako coś całkowicie normalnego i nie budzącego kontrowersji. Deprawatorzy na wszelkie sposoby zachęcają rodziców do zabierania swoich dzieci na tego typu wydarzenia. I to już bardzo małych dzieci. 

W tym roku w Norwegii mini-parady równości zaczęto organizować… w przedszkolach! W kilku norweskich placówkach trzylatki zmuszono do maszerowania z tęczowymi flagami i świętowania „seksualnej różnorodności”. Co najgorsze, zdecydowana większość rodziców dzieci poparła ten pomysł i nie widziała w tym niczego niepokojącego…

Jeżeli nic nie zrobimy to niedługo to samo będzie w Polsce. Na razie deprawatorzy domagają się u nas „tylko” seksualnej „edukacji” w szkołach oraz możliwości zawierania związków partnerskich i „małżeństw” homoseksualnych z adopcją dzieci. Takie hasła będą wznosić już w sobotę w Poznaniu. Po co? Bo to pierwszy krok do wykorzystywania seksualnego dzieci.

Kilka lat temu głośna była sprawa z USA. Dwóch mężczyzn, funkcjonujących oficjalnie jako homoseksualne „małżeństwo”, adoptowało aż dziewięciu chłopców. Dzieciństwo z dwoma „tatusiami” okazało się prawdziwym koszmarem. Mężczyznom postawiono zarzuty napaści seksualnej, wykorzystywania seksualnego oraz spowodowanie obrażeń ciał dzieci. Jeden z chłopców, który składał zeznania w trakcie procesu swoich „rodziców”, miał blizny od pasa w dół po zgwałceniu i prosił aby sąd nie godził się na żadne ugody wobec jego oprawców. Kolejny chłopiec (nastolatek) zeznał, że był fizycznie, psychicznie i seksualnie wykorzystywany przez homoseksualnych „rodziców” od szóstego roku życia. W trakcie procesu przyznał: „oni po kolei gwałcili mnie w kółko”.

Do równie potwornej sytuacji doszło w Australii, gdzie dwóch homoseksualistów adoptowało 6 letniego chłopca tylko po to, aby wykorzystywać go seksualnie. Co więcej, „wypożyczali” chłopca innym pedofilom, którzy gwałcili go i nagrywali filmy pornograficzne z jego udziałem.

Takich przypadków jest o wiele więcej ale nie wychodzą na światło dzienne gdyż służby i urzędnicy nie chcą ścigać homoseksualnych pedofilów gdyż albo im sprzyjają albo boją się zarzutów o homofobię i nietolerancję!

W Wielkiej Brytanii opiekunami 9 letniego Andy’ego Cannona zostało dwóch homoseksualistów. Przez 8 lat chłopiec był przez nich molestowany ale opieka społeczna nie chciała przyjmować jego doniesień aby nie narazić się na krytykę. „Gdyby mój ojciec był heteroseksualistą brytyjskie służby od razu zareagowałyby na nadużycia seksualne, których dopuszczali się względem mnie moi opiekunowie” mówi Cannon, który dziś ma 28 lat. Te dwa przypadki, to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Bliski związek homoseksualizmu z pedofilią potwierdzają nie tylko tragiczne historie, o których powoli dowiaduje się opinia publiczna, ale również badania naukowe

50 % przypadków molestowania dzieci przez przybranych rodziców w USA miało charakter homoseksualny. 31% dzieci wychowanych przez lesbijki i 25% wychowanych przez pederastów jest molestowanych seksualnie. Jeszcze inne badania mówią, że odsetek homoseksualistów wśród pedofilów może wynosić nawet 40%.

Właśnie dlatego aktywistom homoseksualnym i LGBT tak bardzo zależy aby mieć bliski kontakt z dziećmi. Zaczyna się niewinnie od paradowania po ulicy z tęczowymi flagami i lekcji w szkole o „różnorodności” i „tolerancji”. Później będzie przymusowe oglądanie gołych ekshibicjonistów na „marszach równości” i nauka masturbacji w przedszkolu. W kolejnym kroku zostaną zalegalizowane „małżeństwa” homoseksualne i zezwoli się im na adopcję dzieci. Aż na końcu nikt nie będzie reagował na gwałty których będą się masowo opuszczać na rozbudzonych seksualnie dzieciach. Właśnie taki scenariusz pedofile chcą zrealizować w Polsce. Tylko od nas zależy czy im się uda...



Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro Prawo do Życia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz