Sąd Najwyższy zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma prejudycjalnymi pytaniami oraz zdecydował się zawiesić stosowanie trzech przepisów ustawy o SN dotyczących o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów SN, którzy przekroczyli 65. rok życia. Problem w tym, że ani Konstytucja, ani żadna ustawa nie daje sądom czy innemu organowi możliwości zawieszenia przepisów ustawowych.
Sąd Najwyższy instytucję zawieszenia ustaw próbuje wywieść z art.755 k.p.c., który stanowi:
Jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni, nie wyłączając sposobów przewidzianych do zabezpieczenia roszczeń pieniężnych. W szczególności sąd może: unormować prawa i obowiązki stron lub uczestników postępowania na czas trwania postępowania; ustanowić zakaz zbywania przedmiotów lub praw objętych postępowaniem; zawiesić egzekucję lub postępowanie wykonawcze; uregulować sposób roztoczenia pieczy nad małoletnimi dziećmi; nakazać wpisanie stosownego ostrzeżenia w księdze wieczystej lub we właściwym rejestrze. Wcześniej podobną procedurę próbował stosować Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Rzeplińskiego.
Otóż przepis art.755 k.p.c. dotyczy roszczenia cywilnego zgłoszonego w ramach postępowania cywilnego. Nie można stosować art.755 k.p.c. zanim został zgłoszony stosowny pozew np. przeciw Skarbowi Państwa, o stwierdzenie braku stosunku prawnego (np. stanu spoczynku). O ile wiadomo żaden pozew nie został zgłoszony, a zatem nie ma prawnej możliwości jakiegokolwiek zabezpieczenia. Ponadto legalność przepisów ustawowych nie podlega jurysdykcji cywilnej, może być oceniana jedynie w ramach procedury określonej w konstytucji i w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.
Niezależnie kto jak ocenia nowelizację ustawy o sądzie najwyższym, Sąd Najwyższy próbuje uzurpować sobie prawo, którego nie posiada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz