Widzieliśmy już odmowy, ale takiej odpowiedzi naprawdę nie spodziewaliśmy się - stwierdza dr Daniel Alain Korona ze Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89.
10 września Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89 zwróciło się z petycją do Prezydenta Miasta Inowrocławia o przyznanie ulgi komunikacyjnej dla osób, które świadczyły pracę w organizacjach politycznych i związkowych nielegalnych w rozumieniu przepisów do kwietnia 1989 r. i które nie wykonywały pracy w okresie przed dniem 4 czerwca 1989 r. na skutek represji politycznych.
27 września Wydział Dróg i Transportu Urzędu Miasta zwrócił się o informację co do potencjalnej liczby uprawnionych. Z oszacowań wynika iż w Inowrocławiu i okolicach może być 5-6 osób, a gdyby uwzględnić także innych działaczy - kilkanaście osób.
8 grudnia Zastępca Prezydenta Miasta Inowrocławia Ewa Witkowska z upoważnienia prezydenta odpowiedziała negatywnie na petycję Stowarzyszenia. Ale uzasadnienie zwala z nóg - ze względów osobistych Prezydent Miasta Inowrocławia Ryszard Brejza nie może przychylić się do wniosku.
Żeby było ciekawiej, Ryszard Brejza we wrześniu br. otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności - za działalność opozycyjną w latach 80-tych. Tyle, że działacze Solidarności z tamtych lat z Inowrocławia mówią wręcz o nadużyciu.
Mógł przecież się wyłączyć z rozstrzygnięcia, jeżeli uważał że jego osobisty życiorys nie pozwalał na bezstronne rozstrzygnięcie. Ale tego nie zrobił - stwierdza dr Daniel Alain Korona.
A zatem w Inowrocławiu sprawy publiczne rozstrzyga się na podstawie względów osobistych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz