16 września 2018

Zdaniem mediów totalnej opozycji, to boty wybrały prezydenta

Właśnie dowiedzieliśmy się, że w wyborach głosują "boty internetowe" i to one wygrywają wybory. Mylnie sądziliśmy, że to obywatele dokonują głosowania na kartce, zaznaczając swego kandydata. Poziom absurdu lansowanego przez media jest już tak wysoki, że …

O co chodzi? O umowę między firmą zajmującą się budowaniem wsparcia w internecie a sztabem wyborczym kandydata PiS (Andrzeja Dudy). W załączniku do umowy przewiduje się, że w okresie kampanii wyborczej wykonawca (warszawska firma o nazwie ELCHUPACABRA) stworzy miesięcznie 1 tys. "wątków tematycznych", za każdy z nich otrzyma 20 zł, oraz zapewni im aktywność na poziomie 5 tys. "wpisów automatycznych" w miesiącu. Cena za jeden wpis to 2 zł. 

Na tej podstawie GW i inne media totalnej opozycji lansują tezę, że za tymi wątkami i wpisami kryją się fałszywe konta fikcyjnych użytkowników, które masowo generują aktywność na Twitterze czy Facebooku, mających na celu zdezawuowanie Komorowskiego.

Po pierwsze wpis automatyczny to może być powielone hasło typu "Andrzej Duda najlepszy kandydat na prezydenta RP". Po drugie - nawet gdyby były to wpisy na rzecz lub przeciw kandydatowi, to tak jak bilbordy, ulotki czy spoty to jedynie instrument propagandowy. Wpis, bilbord czy ulotka to nie głos w urnie, ani też sposób jego liczenia. A to głosy w urnie i sposób liczenia decyduje o wyborze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz