W ubr. Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona" protestował przeciwko ustawie o Funduszu Ochrony Rolnictwo.
Jak wskazywał Związek "W
szczególności art.3 ust.1 projektu ustawy (Wpłaty na Fundusz są naliczane w
wysokości 0,25% wartości netto produktów rolnych, określonych w załączniku I do
Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zwanych dalej „produktami
rolnymi”, nabytych od producentów rolnych w rozumieniu art. 3 pkt 3 ustawy z
dnia 18 grudnia 2003 r. o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji
gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności (Dz. U. z
2022 r. poz. 2001 i 2727 oraz z 2023 r. poz. 412), zwanych dalej „producentami
rolnymi”, i przekazywane na Fundusz przez podmioty prowadzące skup,
przechowywanie, obróbkę lub przetwórstwo produktów rolnych. Ustawa
wyraźnie stwierdza, że wpłata naliczona jest od produktu rolnego nabytego od
producenta rolnego czyli zgodnie z ustawą o krajowym systemie ewidencji
producentów itp. z dnia 18 grudnia 2003 r. (producent rolny – osobę
fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości
prawnej, będącą: b) rolnikiem w rozumieniu art. 3 pkt 1 rozporządzenia
2021/2115) oraz rozporządzeniem
Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2121/2115 - od rolnika. W praktyce zatem
oznacza to zatem dodatkowy podatek na rolników, gdyż podmioty prowadzące
skup, przechowywanie, obróbkę lub przetwórstwo będą, potrącać w cenie skupu
produktu wpłatę na rzecz Funduszu czyli przerzucać koszty podatku na rolnika."
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zbagatelizował te zastrzeżenia. Ustawa została uchwalona i podpisana przez prezydenta.
Okazuje się teraz, że ZZR KORONA miał rację i już są zakłady, które obciążają rolników, hodowców kosztami Funduszu Ochrony Rolnictwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz