15 marca 2024

Zaplanowane spotkanie na 19 marca. Czy władze próbują podzielić rolników?

Wiktor Szmulewicz prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych stwierdził, rolnicy protestują z powodu dotkliwego wpływu agresji Rosji wobec Ukrainy na ich sytuację. Spadki cen na rynkach produktów rolno-spożywczych uderzyły w nich szczególnie mocno, jednocześnie ceny środków produkcji znacząco wzrosły. Zielony ład, import z Ukrainy zaś to takie dodatki, które zaproponowano bez konsultacji z rolnikami. Nikt oczywiście nie neguje negatywnego wpływu Rosji na rynek zbożowy (tylko dlaczego w takim razie polski rząd od, ale twierdzenie że protest rolników wiąże się agresją Rosji wobec Ukrainy świadczy o próbie odwrócenia zainteresowania od podstawowych postulatów tj. zielony ład do kosza (i nie tylko w rolnictwie), ogarnięcie wwozu towarów rolnych przez granicę polsko-ukraińską i utrzymanie hodowli zwierząt.

Równocześnie minister rolnictwa Czesław Siekierki na dzień przed zapowiadanym protestem 20 marca zapowiada spotkanie z rolnikami protestującymi na granicy, Oszukaną Wsią i Zamojskim Towarzystwem Rolniczym. Nie zabrakło prawdopodobnie na tym spotkaniu KRIRu i innych organizacji, które łaszczą się do władzy.

Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona" już zapowiedział, że nie będzie brał udziału w farsie. Działaczka Ruchu Młodych Farmerów skupiający liderów protestów rolniczych już zapowiada, iż ,,20 marca kończy się zima i cierpliwość polskich rolników''.


A zatem być może władzy uda się podzielić rolników, ale protesty dalej będą trwały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz