30 czerwca 2019

Wnioski logiczne nasuwają się same

W ostatnim czasie jeden z portali w 2 artykułach próbował sugerować czytelnikom, że byłem współpracownikiem SB i że moje działania „lustracyjne” zmierzają do zyskania na czasie. Na poparcie swoich tez portal opublikował cytaty z notatek sporządzonych przez funkcjonariusza(y) SB z 1988 roku.

Przypomnę dla porządku, że archiwista IPN, który badał moje akta w ramach postępowania administracyjnego w zakresie krzyża wolności i solidarności, stwierdził, że notatki SB, które cytowane są we wspomnianych artykułach, mogły zawierać informacje z innych źródeł operacyjnych (sam portal nieopacznie zauważył, ze służby wiedziały wszystko co rzekomo miałem donieść, co stanowi potwierdzenie stwierdzenia archiwisty). Ten sam archiwista stwierdził, iż pomimo domniemanego informowania, SB prowadziło grę operacyjną wobec Daniela Korony mającą go skompromitować w środowisku opozycjonistów i w miejscu pracy. Nadmienię, także iż w decyzji ostatecznej z czerwca 2016 r., IPN stwierdził  że cyt. „postawa i odwaga – tak jak w przypadku Pana Daniela Korony – budzi podziw i zasługuje na najwyższy szacunek”. Nic dodać, nic ująć. Wnioski logiczne nasuwają się same. 

Mój spór z IPNem dotyczy wykładni art.4 ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej, zgodnie z którym warunkiem przyznania osobie statusu działacza opozycji antykomunistycznej jest, iż w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu nie zachowały się dokumenty wytworzone przez nią lub przy jej udziale, w ramach czynności wykonywanych przez nią w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji przez organy bezpieczeństwa państwa. Zgodnie z przyjętą wykładnią, IPN nie bada prawdziwości informacji i twierdzeń zawartych w dokumentach byłych organów. To właśnie fakt, iż decyzje nie mają charakteru lustracyjnego (co podkreśla sam IPN), a jedynie deklaratoryjnego (czyli stwierdzają jedynie fakt istnienia dokumentów o określonych treściach, bez ich weryfikacji) budzi moje zastrzeżenia. Dodam, że sądy dwóch instancji (NSA w roku bieżącym) uchyliły kwestionowane przeze mnie decyzje IPN. Nigdy przy tym nie robiłem tajemnicy z mojego sporu z IPNem i czego on dotyczy, wręcz odwrotnie, od 2016 roku upubliczniałem wszelkie informacje w sprawie.

Wobec faktu, że zajmuje dziś stanowisko prezesa spółki państwowej (nie mylić ze spółką skarbu państwa – to odmienna kategoria prawna) i do tej pory przyjmowano że nie podlegam lustracji, sam z własnej woli wystąpiłem z oświadczeniem lustracyjnym bezpośrednio do Instytutu Pamięci Narodowej. Biuro Lustracyjne IPN w piśmie z dnia 31 maja 2019 r. uznał, że podlegam jednak przepisom ustawy lustracyjnej, z tym że jestem zobowiązany do złożenia oświadczenia lustracyjnego poprzez organ powołujący, co też uczyniłem. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem sądowo-administracyjnym, fakt złożenia oświadczenia lustracyjnego nie będzie miał wpływu na postępowanie dotyczące potwierdzenia warunków dla uzyskania statusu działacza opozycji antykomunistycznej, gdyż to prawnie różne postępowania.

Reasumując fakt, że w 1988 r. SB próbowała mnie skompromitować, uważam za najwyższe uznanie mojej działalności w okresie PRL. A że dzisiejsi przeciwnicy posłużyli się tymi sbeckimi notatkami by mnie atakować, jedynie potwierdza sens mojej obecnej działalności zawodowej.

dr Daniel Alain Korona

24 czerwca 2019

Dołącz do zbiórki podpisów pod projektem „STOP PEDOFILII” i pomóż ratować dzieci


Sprawy zaszły już tak daleko, że zmuszeni jesteśmy bronić bezpośrednio naszych dzieci i wnuków.
Doprawdy, trudno jest zachować spokój, gdy słyszy się takie informacje:
  • Od kilku lat do szkół na terenie całej Polski wkraczają „edukatorzy” seksualni i aktywiści LGBT, którzy oswajają dzieci z treściami niszczącymi poczucie ich wstydu, będącego naturalną ochroną przed wykorzystywaniem seksualnym.
  • Tego typu działania są wspierane przez władze kolejnych miast, m.in. Warszawy, Gdańska i Poznania.
  • Wielu rodziców, nauczycieli i wychowawców jest nieświadomych tego zagrożenia i wpuszcza deprawatorów do szkół!
Ale najgorsze dopiero przed nami:
Otóż, czy może Pani sobie wyobrazić, że:
  • Lobby tzw. LGBT chce aby dzieci w wieku przedszkolnym uczyły się masturbacji!
  • 6-9 latki - wyrażania „zgody na seks”.
  • Natomiast dzieci wieku 12-15 lat mają sprawnie komunikować się „w celu uprawiania seksu”.
Proszę nam wybaczyć, że tak dosłownie referujemy ten wielki skandal, ale chcemy,  uświadomić jak wielka jest skala zła. I dlatego musimy się temu przeciwstawić!
Może Pani to zrobić już teraz, klikając w poniższy link:
Wobec agresywnej promocji homoseksualizmu wśród dzieci i młodzieży oraz forsowania „edukacji” seksualnej w polskich szkołach, musimy TERAZ zwiększyć ochronę prawną najmłodszych przed demoralizacją i przemocą seksualną.
Dlatego w całej Polsce zbieramy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „Stop Pedofilii”.
Celem wprowadzenia ustawy jest uniemożliwienie „edukatorom” seksualnym i aktywistom LGBT deprawacji naszych dzieci. Pełny projekt wraz z uzasadnieniem może Pani przeczytać na stronie stoppedofilii.pl.
Aby projekt trafił pod obrady Sejmu, do 10 lipca musimy zebrać co najmniej 100 000 podpisów.
Pan, Pani może TERAZ stanąć w obronie dzieci poprzez dołączenie do zbiórki podpisów w swoim miejscu zamieszkania, wśród znajomych, rodziny oraz w swojej wspólnocie lub parafii.
Wystarczy, że kliknie Pani tutaj i wypełni na stronie stoppedofilii.pl/dolacz krótki formularz a organizatorzy (Komitet Inicjatywy Ustawodawczej oraz Fundacja Pro) szybko prześlą na Pani adres wszystkie niezbędne materiały potrzebne do zbiórki podpisów.
Zebrane podpisy proszę odesłać najpóźniej do 10 lipca 2019 r. na adres:
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej
„Stop pedofilii”
ul. Wilcza 9
00-538 Warszawa
Pani Wando, każde Pani zaangażowanie – czy to będzie zebranie 10 podpisów, czy może 20 lub nawet 100 podpisów – będzie cenne i bardzo pomocne w realizacji celu, a więc wprowadzeniu pod obrady Sejmu projektu ustawy.
Zbierzmy podpisy i RAZEM obrońmy dzieci przed totalną deprawacją!

Z pozdrowieniami

Stowarzyszenie Kultury
Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

Zakończenie politycznego procesu Adama Słomki/ 24.06. - poniedziałek, Sąd Apelacyjny w Katowicach

Zapraszamy na zakończenie procesu lidera KPN-NIEZŁOMNI Adama Słomki, w którym byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa - nadal kierujący policją - oskarżyli Niezłomnych o inicjowanie istnienia zorganizowanej grupy przestępczej. Sprawa toczyła się blisko 10 lat i pochłonęła miliony złotych m.in. dlatego, aby formułować absurdalne medialne ataki lewicowych mediów na Adama Słomkę.

Obrońcą w/w jest senator KP PiS Zbigniew Cichoń.

To w tej sprawie kilka lat temu interweniowali m.in. senatorowie śp. Zbigniew Romaszewski, mec. Piotr Łukasz Andrzejewski i Jadwiga Rudnicka oraz liczni posłowie.

Miejsce i czas: 24 czerwca 2019 (poniedziałek), Sąd Apelacyjny w Katowicach, al. Korfantego 127, godz. 9:00, sala 26.

Za Biuro Prasowe Niezłomnych
(-) Ireneusz Wolański

20 czerwca 2019

Dr Korona: sytuacja kombatantów i osób represjonowanych w PRL to legislacyjny burdel

Weterani wojenni w Rosji paradują ulicami, eksponując liczne medale. W Stanach Zjednoczonych istnieje osobne ministerstwo ds. weteranów. Jak sprawę kombatantów i osób represjonowanych w okresie PRL potraktowały władze III Rzeczypospolitej?

W Polsce Ludowej działał przez lata Związek Bojowników o Wolność i Demokrację(ZBoWiD), dzisiaj dalej funkcjonujące stowarzyszenie. Wtedy ZBOWiD przyznawał uprawnienia kombatanckie. Problem w tym, że im dalej od wojny tym bardziej ilość kombatantów rosła, a z przyczyn naturalnych powinna maleć.

dr Daniel Alain Korona, prezes Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-1989.
Doszło do patologii, gdzie weteranami wojennymi zostawali ludzie, którzy znaleźli dwóch świadków za przysłowiową flaszkę. Oczywiście, najlepiej, jeśli wszyscy mieli czerwone poglądy – dodał.

Pomimo upływu lat regulacje prawne dotyczące kombatantów... nie są regulowane jedną i transparentną ustawą, ale wieloma aktami prawnymi.

Dochodzi do sytuacji, kiedy jednak osoba represjonowana ma zniżki na transport, a inna o podobnej legitymacji, ale wydanej na bazie innej ustawy tych zniżek nie ma - opisywał bałagan legislacyjny gość wSensie.pl. 

Trudno znaleźć na sytuację prawną dotyczącą kombatantów i osób represjonowanych w PRL inne słowo jak burdel - puentował dr Korona. 

Jak wygląda dzisiaj sytuacja prawna kombatantów i osób represjonowanych w Polsce? O tym Robert Wyrostkiewicz rozmawiał z dr Danielem Alain Koroną.

"Nocna Wymiana Myśli" Roberta Wyrostkiewicza to rozmowy o tym, o czym nie chcą zazwyczaj rozmawiać dziennikarze mediów głównego nurtu. Przed ekrany zapraszamy w każdą środę i piątek o godzinie 21.00.


19 czerwca 2019

KOMUNIKAT ELEWARRu z dnia 19.06.2019 r


Elewarr Sp. z o.o. informuje, że dniu 13 czerwca 2019 r. Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników Zamojskich Zakładów Zbożowych Sp. z o.o., w oparciu o wniosek Rady Nadzorczej Zamojskich Zakładów Zbożowych Sp. z o.o. z dnia 11 czerwca 2019 r. odwołało Pana Marka Skomorowskiego z Zarządu Spółki i pełnienia funkcji Prezesa Zarządu Zamojskich Zakładów Zbożowych Sp. z o.o. 

Rada Nadzorcza Zamojskich Zakładów Zbożowych Sp. z o.o. zgodnie z art. 219 ustawy Kodeks spółek handlowych jest kolegialnym organem sprawującym stały nadzór nad działalnością Zamojskich Zakładów Zbożowych Sp. z o.o. i do jej kompetencji należy m.in. składanie wniosku w sprawie odwołania członka zarządu.

17 czerwca 2019

NSZZ "Wyzwolenie" zarejestrowany

Po prawie 3-letnich staraniach NSZZ "Wyzwolenie" został zarejestrowany. 

Wniosek w sprawie złożony w sądzie 6 października 2016 r. został przez sąd rejonowy odrzucony, a orzeczenie te zostało potwierdzone ostatecznie przez sąd okręgowy w 2018 roku.

Sprawa się jednak na tym nie zakończyła, nowy komitet założycielski (stary się rozpadł) złożył nowy wniosek, który tym razem został przez sąd uwzględniony. 4 czerwca 2019 roku doszło do wpisu Związku do rejestru sądowego.

15 czerwca 2019

IPN zwrócił oświadczenie lustracyjne!!!

Nie można złożyć oświadczenia lustracyjnego bezpośrednio do Instytutu Pamięci Narodowej, ale jedynie za pośrednictwem organu. Tak wynika z pisma IPN do dra Daniela Alain Korony - prezesa Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 i prezesa spółki Elewarr.

27 maja 2019 Daniel Alain Korona przesłał do IPN oświadczenie lustracyjne w związku z pełnieniem funkcji prezesa Elewarr sp. z o.o.  celem rozstrzygnięcia - i to niezależnie od wymogu ustawowego bądź jego braku.

Biuro Lustracyjne IPN uznał pismem z dnia 31 maja 2019 r., że osoby pełniące w spółce Elewarr funkcje członka zarządu oraz rady nadzorczej, o ile urodziły się przed dniem 1 sierpnia 1972 roku są obowiązane do złożenia oświadczenia lustracyjnego. Zdaniem IPN spełniony jest wymóg art.4 pkt.39 ustawy dotyczy spółek handlowych z udziałem skarbu państwa, a skoro jedynym wspólnikiem spółki jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa czyli państwowa osoba prawna, zatem przepis ustawy stosuje się odpowiednio. Co prawda interpretacja Biura Lustracyjna IPN stoi w sprzeczności z dotychczasowym orzecznictwem sądowym, które nie kwalifikowało spółkę Elewarr do kategorii spółek Skarbu Państwa.

Równocześnie jednak IPN zwrócił oświadczenie lustracyjne, uznając że oświadczenie winno być złożone wyłącznie właściwym organom powołującym, które przekazują je niezwłocznie do Biura Lustracyjnego. Teza IPN jakoby nie można było złożyć bezpośrednio oświadczenia stoi w sprzeczności z funkcjonalnością przepisów. Celem bowiem nie jest biurokratyczna procedura składania, a spełnienie wymogu lustracyjnego - stwierdza dr Daniel Alain Korona - Równie nieprawidłowe jest uznanie że Elewarr podlega przepisom lustracyjnym, nie jest bowiem spółką Skarbu Państwa. Orzecznictwo sądowe w tej kwestii przy okazji kwestii stosowania ustawy kominowej jest w tej materii jednoznaczne. Natomiast moim zdaniem powinna być honorowana możliwość dobrowolnego składania oświadczeń lustracyjnych.

8 czerwca 2019

Powtórki ze straty nie będzie, Elewarr kolejny miesiąc na plusie

W ubiegłym roku obrotowym (2017/2018) spółka Elewarr odnotowała aż 17,2 mln zł straty. W bieżącym roku obrotowym (1.07.2018-30.06.2019) powtórki nie będzie. Według nieoficjalnych danych, wynik finansowy spółki w kwietniu i maju br jest dodatni. Uwzględniając przychody i koszty za miesiąc czerwiec, Elewarr powinna zakończyć rok obrotowy na plusie.

To osobisty sukces prezesa spółki Daniela Alain Korony, mimo obiektywnych trudności rynkowych i pozarynkowych. Przypomnijmy, że Daniel Alain Korona jest prezesem od 1 listopada 2018 r. Gdy poprzednio pełnił tą funkcję w 2007 roku, spółka odnotowywała najwyższe wyniki finansowe w swej historii.

5 czerwca 2019

Złożył oświadczenie lustracyjne, choć nie musiał

O perypetiach Daniela Alain Korony z Instytutem Pamięci Narodowej dot. jego statusu działacza opozycji antykomunistycznej już pisaliśmy. Wojewódzki Sąd Administracyjny,  uchylił decyzje odmowne Prezesa Instytutu i nakazał ponowne rozstrzygnięcie sprawy (a Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził wyrok WSA)
https://serwis21.blogspot.com/2019/04/po-3-latach-od-zozenia-wniosku.html

Przypomnijmy IPN odmówił potwierdzenia warunków do uzyskania statusu, bo w zasobach IPN znalazły się notatki funkcjonariusza SB świadczące rzekomo o donoszeniu do służb. Archiwista IPN jednak poddał w wątpliwość wiarygodność tych notatek, stwierdzając m.in. że w okresie rzekomego informowania SB prowadziło grę operacyjną mającą na celu skompromitowania Daniela w środowisku opozycji. Dodajmy iż w tym czasie Daniel był objęty odmową paszportową, a szykany dotykały także jego rodzinę.

Daniel złożył teraz do IPN oświadczenie lustracyjne celem rozstrzygnięcia - i to niezależnie od wymogu ustawowego bądź jego braku. W świetle przepisów ustawy nie jest on bowiem objęty wymogami ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (organ powołujący uznał że członek zarządu spółki nie jest objęty wymogami ustawy). Co zrobi teraz IPN? Przeprowadzi postępowanie, co będzie wiązało się z koniecznością weryfikacji prawdziwości oświadczenia, czy też odmówi w związku z brakiem wymogu ustawowego?

3 czerwca 2019

ROZWÓJ ELEWARR-U W POWIECIE BRANIEWSKIM

W dniu 24 maja 2019 r. delegacja ELEWARR-u, w tym Prezes Zarządu dr Daniel Alain Korona oraz Wiceprezes Monika Parafianowicz odbyła spotkanie z przedstawicielami Starostwa Braniewskiego, w tym Starostą Karolem Motyką oraz Wicestarostą Mirosławem Kudlińskim. 

Rozmowa dotyczyła planów inwestycyjnych odnośnie obiektu magazynowego ELEWARR-u w miejscowości Braniewo oraz potrzeby dobrej współpracy w realizacji tych działań. 

Planowana inwestycja posłuży zarówno zwiększeniu powierzchni przechowalniczej dotychczasowego obiektu magazynowego, jak i wzrostowi miejsc pracy przy obsłudze elewatora. 

Spotkanie przebiegło w konstruktywnej atmosferze, a jego uczestnicy wyrazili nadzieję na dalszą owocną współpracę. 

(za elewarr.com.pl)

1 czerwca 2019

Nie ukraińskie, a polskie ziarno w magazynach Elewarru

Od blisko 2 tygodni pojawiają się w mediach informacje dotyczące rzekomego skupu ukraińskiego ziarna (kukurydzy i rzepaku) w 2018 roku w magazynach Elewarr-u, a konkretnie w Bielsku Podlaskim. Wszystko za sprawą zawiadomienia skierowanego przez Krzysztofa Tołwińskiego z Federacji Gospodarstw Rodzinnych do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ostatnio treść zawiadomienia opublikowały cenyrolnicze.pl w artykule "Ukraińskie ziarno w magazynach Elewarru?". Co prawda znak zapytania pojawił się w tytule, ale wiadomo że ludzie tego znaku faktycznie nie zauważą, tylko przeczytają o ukraińskim zbożu.

Należy zauważyć, że Elewarr już w lutym 2019 r. odniósł się do kwestii ukraińskiego ziarna. W połowie lutego zarząd poinformował, że ELEWARR Sp z o.o. nigdy nie importowała zbóż i rzepaku z krajów wschodniej Europy (głównie Ukrainy, Rosji i Kazachstanu). Co więcej w tym roku zażądano oprócz wymogów pochodzenia towaru z UE, GMP+, Redcert2, także wpisania kraju pochodzenia.

Zatem skąd te oskarżenia? Otóż, bo Elewarr postanowił zrezygnować z kontraktacji większych ilości zbóż i rzepaku od dużych wielkopowierzchniowych gospodarstw na rzecz tych mniejszych.
Właśnie duże kontraktacje mogłyby być parawanem do dostaw zbóż i rzepaku z Ukrainy (w przypadku małych gospodarstw byłoby to zbyt kosztowne i czasochłonne). Elewarr odmówił zatem w tym roku dużych kontraktacji i stąd pojawiające się publicznie zarzuty. 

Oprócz zamiaru obsłużenia głównie drobnych rolników, decyzja ws. limitu kontraktacyjnego wynikała z faktu, że kontraktacja wiąże się z koniecznością rezerwowania powierzchni składowej, a w przypadku nie wywiązania się z dostaw przez gospodarstwo - z koniecznością zakupu pod koniec okresu żniwnego już po wyższych cenach (czyli ze szkodą dla spółki, której los zależy od marż uzyskanych pomiędzy ceną kupna i sprzedaży ziaren). Tymczasem lokalny Komitet Protestacyjny i Federacja Gospodarstw Rodzinnych domagają się właśnie znacznie wyższych poziomów kontraktacji niż 50 ton (w przypadku kukurydzy nawet do 500 ton). Co prawda spółka nie wyklucza wyższych umów kontraktacyjnych, ale dopiero po uzyskaniu indywidualnej zgody zarządu spółki, czyli po przejrzeniu się bliżej dostawcy i w zależności od możliwości spółki.

A zatem w całej sprawie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze, które niektóre wielkoobszarowe gospodarstwa chcą zarobić na państwowym Elewarrze. Pikanterii w całej sprawie dodaje fakt, że sam import zbóż i rzepaku z Ukrainy nie jest zakazany, jest wynikiem polityki handlowej Unii Europejskiej, zgodnie z którą UE przyznała preferencje handlowe dla tego kraju (wbrew stanowisku  Ministerstwa Rolnictwa). 

Czy to nie ironia, że Elewarr jest dziś atakowany, właśnie za działanie zapobiegawcze przed ukraińskim ziarnem?

Po 4 latach wciąż niewielka liczba osób ze statusem działacza opozycji antykomunistycznej

Minęły już 4 lata od uchwalenia ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej i osobach represjonowanych z powodów politycznych. Na tą okoliczność uzyskaliśmy dane Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. 

Według stanu na dzień 27 maja 2019 r:
- liczba osób, które ubiegały się o status działacza lub osoby represjonowanej wynosi 14462 z czego potwierdzenie statusu uzyskała 11762 osoby (w tym osoby posiadające jednocześnie status działacza i osoby represjonowanej 3107, osoby posiadające tylko status działacza 4497, osoby posiadające tylko status osoby represjonowanej 4160).
- 1641 osobom wydano decyzję negatywną, a w przypadku 52 umorzono postępowanie. 
- liczba spraw w toku 1007
Aktualnie żyje jedynie 11 144 uprawnionych, 281 osób zmarło po otrzymaniu statusu, a 207  osobom przyznano status pośmiertny.

Liczba osób o statusie działacza byłaby wyższa, gdyby nie Instytut Pamięci Narodowej, który odmawia potwierdzenia warunków do uzyskania statusu np. gdy zachowały się dokumenty SB o rzekomej współpracy w postaci jednostronnych notatek funkcjonariuszy i to nawet w sytuacji w których sami funkcjonariusze przyznają że współpracy nie było lub gdy z pracy archiwistów IPN wynika, że SB prowadziło grę operacyjną w celu skompromitowania działacza. W rezultacie autentyczni działacze i represjonowani przez SB nie mogą dziś uzyskać statusu.


WOJEWÓDZTWO MAZOWIECKIE – statystyka wg stanu na 24 maja 2019 r.

1. Liczba wnioskodawców w sprawach o potwierdzenie statusu: 2327 osób.
2. Stan spraw:
- Decyzje o przyznaniu statusu: 1934, w tym:
479 decyzje o potwierdzeniu statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub
osoby represjonowanej z powodów politycznych;
915 decyzje o potwierdzeniu statusu działacza opozycji antykomunistycznej;
540 decyzje o potwierdzeniu statusu osoby represjonowanej z powodów
politycznych;
- Decyzje o odmowie przyznania statusu: 230 osoby;
- Sprawy w toku: 156 osób;
- Decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie: 7 osób.
3. Osoby żyjące, które otrzymały uprawnienie: 1878 osób.
4. Zmarło po przyznaniu uprawnienia: 55 osób.
5. Status przyznawany pośmiertnie na wniosek rodziny: 1 osoba.
6. Liczba osób uprawnionych pobierających świadczenie pieniężne (maj): 1825 osób.