Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w rozmowie z TVP, że jeśli w Warszawie dojdzie do referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz wówczas on nie weźmie w nim udziału. Prezydent kolejny raz udowodnił, iż jest tylko funkcjonariuszem partyjnym PO na urzędzie. W warunkach gdy problemem w Polsce jest mała aktywność wyborcza obywateli, zamiast zachęcać do głosowania, postępuje zgodnie z poleceniem PO i Donalda Tuska, by nie głosować by nie dopuścić do quorum, w celu obrony partyjnej koleżanki, która obciąża mieszkańców stolicy kolejnymi podwyżkami (wody w 2012 r., opłat wieczystego użytkowania, cen komunikacji miejskiej, śmieci), wydaje pieniądze na prawo i lewo bez opamiętania (na zbędne inwestycje typu pomnik Waryńskiego czy fontanna lub na wzrost liczby urzędników z partyjnego wskazania).
Odwołajmy w referendum Hannę Gronkiewicz Waltz i dajmy nauczkę Platformie Obywatelskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz