12 października 2018

Czy szkodliwe ideologie powinny być nadal finansowane z naszych pieniędzy?

Od września 2018 roku rząd Węgier zaprzestał finansowania „gender studies”, czyli tzw. studiów nad płcią kulturową, na wszystkich uczelniach wyższych na Węgrzech.

To nie była błyskawiczna decyzja. Od lat węgierskie organizacje pro-rodzinne postulowały usunięcie tej szkodliwej ideologii ze szczebla edukacji wyższej całego kraju. 

Rząd Węgier unikał ingerencji tłumacząc to, podobnie jak niedawno minister Jarosław Gowin, wolnością badań naukowych i autonomią uniwersytetów. Jednak "gender studies" nie spełniają kryteriów naukowości. Co więcej, formułują niebezpieczne postulaty polityczne.

Jednym z dogmatów jest tzw. płynna tożsamość płciowa. Zakłada ona, że płeć jest elementem tożsamości determinowanym nie biologicznie, lecz kształtowanym swobodną decyzją każdego człowieka i to niezależnie od wieku. Stało się to podstawą walki o tzw. prawo do swobodnej ekspresji tożsamości płciowej także dla dzieci.

W Polsce kierunek „gender studies” wykładany jest na uniwersytetach państwowych m.in.: w Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Toruniu. Oznacza to finansowanie z pieniędzy podatników tego niebezpiecznego eksperymentu społecznego na wielu polskich uczelniach. Niebezpiecznego dla, fundamentalnego oraz podlegającego konstytucyjnej ochronie przez Rzeczpospolitą Polską, dobra jakim jest rodzina wychowująca dzieci. 

Będziemy do skutku wzywać polskie władze, by wzorem rządu Premiera Orbana przerwały finansowanie rozwoju tego groźnego intelektualnego wirusa.

Blisko 24 tysiące podpisów zebranych pod załączoną petycją nie przyniosły jak dotąd żadnej reakcji jej adresata ministra Jarosława Gowina. Niemal identycznie było początkowo na Węgrzech, ale my, podobnie jak Węgrzy, nie zamierzamy rezygnować.

Zbierzemy jeszcze więcej podpisów, a jeśli to nie przyniesie rezultatów podejmiemy kolejne działania. Dlatego w tej chwili ważne jest, by każdy z Państwa, kto nie miał jeszcze okazji złożenia swojego podpisu, zrobił to teraz:

Ta sprawa powinna być ważna nie tylko dla rodzin wychowujących dzieci, ale dla wszystkich Polaków, którym nie jest obojętny los najmłodszych. Wierzę, że mają Państwo wielu znajomych, przyjaciół, czy członków rodziny, dla których ta sprawa jest równie ważna, dlatego bardzo proszę o przekazanie im tej wiadomości i zachęty do podpisania petycji.


Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz