W debacie publicznej nt. zbóż, racjonalność już dawno odeszła do lamusa. Ostatnio Krajowa Rada Izb Rolniczych wśród propozycji rozwiązań kryzysu zaproponowała cyt. Aby zabezpieczyć rolników przed kryzysem w dłuższej perspektywie, należy pilnie rozpocząć budowę Portu zbożowego (np. na terenie Euro portu w Gdańsku) o dużej przepustowości, z infrastrukturą kolejową ... Taka inwestycja da polskim rolnikom szansę na sprzedaż swojego zboża po konkurencyjnej cenie, co z kolei przyczyni się do rozwoju i przetrwania polskiego rolnictwa oraz poprawy sytuacji gospodarczej kraju. Potrzeba budowy portu wynika z faktu, że do czasu wojny Rosji na terytorium Ukrainy, transport zboża z zachodu Ukrainy odbywał się przez port morski w Kłajpedzie przez Białoruś. Budując port w Polsce można osiągnąć powstanie nowego szlaku eksportu ukraińskiego zboża do Afryki, co będzie szansą rozwoju dla Polski.
Tymczasem jak wynika ze statystyki opublikowanej przez Izbę Zbożowo-Paszową zasadniczym problemem było nie tyle niewystarczająca przepustowość polskich portów, co zwyczajnie ich niewykorzystanie, z powodu braku wystarczającego popytu na polskie zboże (które było za drogie).
O ile w lipcu 2022 i w marcu 2023 r. eksport zbóż przez polskie porty wyniósł odpowiednio 690 i 673 tys. ton, o tyle w pozostałych miesiącach tego sezonu, eksport przez polskie porty wynosił zaledwie od 237 tys. ton miesięcznie do 458 tys. ton miesięcznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz