27 kwietnia 2019

Nagonka farmer.pl na Elewarr?

Farmer.pl rozpoczął nagonkę na Elewarr? Świadczą o tym kolejne działania tego portalu.

Najpierw 15 kwietnia opublikowano tekst Marzeny Pokory-Kalinowskiej (czy to tylko zbieżność nazwiska ze znanym europosłem?) "Zamojskie Zakłady Zbożowe chętnie wchłonie Elewarr". Tymczasem już na Komisji Rolnictwa i na posiedzeniu plenarnym sejmu wiceminister Rolnictwa zapewnił, że nie będzie połączenia. Co więcej nawet nie zwrócono się do spółki Elewarr w tej sprawie, czy do połączenia dojdzie czy nie (od początku kwietnia, wiadomo że takiego połączenia nie będzie).

Komunikatu Elewarru stwierdzającego liczne nieuprawnione sugestie zawarte w artykule oczywiście nie opublikowano.

25 kwietnia portal zamieścił kolejny tekst "Rolnik ma prawo wymagać od Elewarru godziwej, rynkowej zapłaty", tyle że poza tym jednym zdaniem, tekst - wywiad z byłym odwołanym w ubr. prezesem Bogdanem Drechną - był próbą zdezawuowania, zdyskredytowania nowego zarządu i samej spółki. Oczywiście przed publikacją nie zwrócono się do spółki choćby o komentarz. Tak wygląda rzetelność dziennikarska pani redaktor?


Komunikat Elewarru odnoszący się do tego tekstu, znów redakcja Farmer.pl nie zamieściła. 


Dziwnym trafem 26 kwietnia pojawia się kolejny tekst w Farmerze "Zamojskie Zakłady Zbożowe tworzą dobre relacje z rolnikami" - wywiad z prezesem Zamojskich Zakładów Zbożowych Markiem Skomorowskim, m.in. dotyczący sprawy połączenia, które jak sam przyznaje prezes jest "tematem zamkniętym". Zatem po co o tym dalej rozprawia i to w okresie nagonki na Elewarr ze strony farmer.pl?

Jak dowiedzieliśmy się - pani redaktor przesłała 26/04 do Elewarru wniosek o udostępnienie informacji publicznej zawierające kilkanaście pytań, w tym także takie które łatwo można ustalić np. w KRS czy w sprawozdaniu finansowym, lub na które Elewarr już uprzednio się ustosunkował komunikatami. A zatem po co to czyni? Czyżby tylko po to, by zająć czas kierownictwu i pracownikom spółki?

Trochę światła w sprawie być może rzuci fakt, że wraz z odwołaniem byłego prezesa/wiceprezesa z zarządu zrezygnowano również z umowy zlecenia doradztwa z osobą, która również regularnie publikuje w farmer.pl?

Tak jak można było się spodziewać wywiad Bogdana Drechny dla farmer.pl został wykorzystany przez działacza PSL. Janusz Piechociński powtórzył w tweecie tezę b. prezesa, że gdyby nie został odwołany to byłby zysk za rok obrotowy 2017/2018 (przeczą temu fakty, ale tym gorzej dla faktów).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz