Jednym z zarzutów NIK ws. Elewarru, było powołanie prezesa w listopadzie bez konkursu. Formalnie był konkurs w marcu br., ale był on zwykłą fikcją, o czym świadczy sprzeciw złozony przez dra Daniela Alain Korony w imieniu Stowarzyszenia. Sprzeciw został zignorowany przez Radę Nadzorczą i ARR. Poniżej treść tego sprzeciwu
STOWARZYSZENIE INTERESU SPOŁECZNEGO
Warszawa, 2008.03.25
Rada Nadzorcza
ELEWARR Sp. z o.o.
w Warszawie
Zwracam się o unieważnienie postępowania kwalifikacyjnego na prezesa zarządu spółki ELEWARR ogłoszonego przez Radę Nadzorczą w dniu 10.03.2008 r.
UZASADNIENIE:
1. Akt Założycielski Spółki ELEWARR oraz regulamin Rady Nadzorczej spółki nie przyznają uprawnień radzie nadzorczej w zakresie wyboru prezesa lub innych członków zarządu. Kompetencja ta należy wyłącznie do Walnego Zgromadzenia Udziałowców, czyli do Agencji Rynku Rolnego. Należy zauważyć, że kompetencje rady nadzorczej są wymienione w sposób enumeratywny w regulaminie rady oraz w akcie założycielskim spółki i nie podlegają interpretacji rozszerzającej. Bez zmiany aktu założycielskiego spółki nie jest możliwe wyboru prezesa zarządu przez radę nadzorczą, ani też nie ma podstaw do ewentualnego powoływania prezesa zarządu na wniosek rady nadzorczej.
2. Organizowanie konkursu na prezesa zarządu przez radę nadzorczą powołaną z klucza politycznego a nie w drodze uczciwego konkursu nie gwarantuję zasad uczciwego procedowania i odpolitycznienia spółki. Potwierdzeniem tendencyjności w procedurze są przyjęte warunki konkursowe, skoro zgodnie z ogłoszeniem jednym z warunków zgłoszenia jest posiadanie certyfikatu bezpieczeństwa ws. dostępu do informacji niejawnych o klauzuli „.zastrzeżone”, co wyklucza szereg osób z postępowania kwalifikacyjnego. By nie być gołosłownym w świetle warunków konkursowych moja ewentualna kandydatura tj. niezależnego ekonomisty, b. członka rady nadzorczej, b. przewodniczącego rady nadzorczej i b. prezesa spółki Elewarr (w latach 2006-2007) podlegałaby odrzuceniu lub pozostawieniu bez rozpatrzenia, gdyż nie posiadam certyfikatu. Żądanie posiadanie certyfikatu bezpieczeństwa jest o tyle dziwne, że prawdopodobnie nie wszyscy członkowie rady nadzorczej taki certyfikat posiadają (a zatem jak mają sprawować nadzór nad działalnością zarządu w przypadku informacji niejawnych?). Gdyby konkurs miał być oparty na uczciwych zasadach wówczas, wymagano by posiadanie certyfikatu lub gotowość poddania się procedurze bezpieczeństwa, ale takiego warunku nie sformułowano. Abstrahuje już od faktu, iż zaklasyfikowanie informacji nt. ilości rezerw gospodarczych zbóż ARM przechowywanych w Elewarrze jako informacji niejawnej jest niezasadne i wyrazem myślenia z minionej PRLowskiej epoki.
Z poważaniem,
Dr Daniel Alain Korona
Prezes Stowarzyszenia
b. prezes zarządu Elewarru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz