Sprawa Elewarru w mediach ucichła, ale ma swój ciąg dalszy, oto kopia pisma Stowarzyszenia Interesu Społecznego i odpowiedź ARR ws. sytuacji w Elewarrze. Słowem nieprawidłowości ciąg dalszy.
---------------------------------------------------------------------------
STOWARZYSZENIE INTERESU SPOŁECZNEGO
Warszawa, 2012.11.12
P.o. Prezes Agencji Rynku Rolnego
Lucjan Zwolak
w/m
do wiadomości:
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Prezes Rady Ministrów
Szanowny Panie Prezesie,
W imieniu Stowarzyszenia Interesu Społecznego oraz własnym jako były prezes zarządu spółki Elewarr (2007 r.), na podstawie art.2 i 10 ustawy o dostępie do informacji publicznej, w związku z brakiem odpowiedzi na pismo z dn. 30.09.2012, ponownie zwracam się o informacje:
a) nt. terminu odwołania prezesa zarządu Bronisława Tomaszewskiego oraz planowanych działań w związku z powołaniem na p.o. dyrektora generalnego spółki Elewarr – osoby niegdyś skazanej na wyrok w zawieszeniu i na zakaz pełnienia funkcji kierowniczych. Prezes Elewarru Bronisław Tomaszewski przyznał publicznie, że delegacje zagraniczne b. dyrektora generalnego Andrzeja Śmietanki nie były prawidłowo rozliczane, a Śmietanko kilkakrotnie zabierał w podróże członków swojej najbliższej rodziny. Prezes nie dopatruje się jednak w działaniach swego b. dyrektora generalnego niczego złego, mimo że blisko 340 tys. zł w latach 2008-2012 wydatkowano – jak twierdzą media i jak wynika z raportu posłów - na pozorowane wyjazdy służbowe, czyli działano na szkodę spółki. Ponadto określenie „słup” użyte w taśmach Serafina/Łukasika świadczyłoby, iż był jedynie figurantem dla innych osób, co dyskwalifikowałoby go jako prezesa spółki. We wrześniu prezes Tomaszewski powołał na pełniącego obowiązki dyrektora generalnego spółki Elewarr i samodzielnego prokurenta spółki – Adama Rytelewskiego, który według stenogramu z 70 posiedzenia Senatu z 2000 r. (dostępny w internecie) w latach 1990-tych miał wyrok w zawieszeniu i zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych. Wprawdzie wyrok uległ zatarciu, jednakże powołanie osoby niegdyś skazanej na funkcję p.o. dyrektora spółki Elewarr nie świadczy o wysokich standardach i negatywnie wpłynie na wizerunek spółki. Działania prezesa Tomaszewskiego uzasadniają wniosek o odwołanie go z tego stanowiska.
b) nt. planowanych działań w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami dot. wyjazdów służbowych b. prezesa/dyrektora generalnego Andrzeja Śmietanki. Pozorowane wyjazdy służbowe – jak wynika z tzw. taśm Łukasika/Serafina oraz raportu posłów PIS – faktycznie prywatne wycieczki, bo wyjazdy do Japonii, USA, Brazylii, Arabii Saudyjskiej, Chorwacji, Wietnamu itp. nie miały żadnego uzasadnienia biznesowego) były de facto dodatkowym dochodem indywidualnym danej osoby, podlegającym opodatkowaniu. Podejrzewam, że dochody te (340 tys. zł) nie zostały zgłoszone w ramach PITów-11 przez spółkę. Kwalifikacja wydatków z tytułu tych wyjazdów zagranicznych jako koszty świadczy o wadliwym prowadzeniu ksiąg rachunkowych. Za te sprawy odpowiedzialni byli dyrektor ekonomiczny Jerzy Głuchowski (złożył rezygnację) oraz główna księgowa, prokurent spółki - Jadwiga Szymońska (brak informacji o jakichkolwiek poniesionych konsekwencjach).
c) Nt. terminu, trybu i kryteriów powołania nowych członków rady nadzorczej spółki Elewarr oraz spółek zależnych. Bez zasadniczych zmian w spółce, w tym zmian personalnych oraz jawnych procedur nominacji, Elewarr będzie kojarzone z patologiami, nepotyzmem i klientelizmem.
Jednocześnie na podstawie art.14 ust.1 powołanej ustawy, wnoszę o udostępnienie powyższych informacji w następujący sposób - przesłanie informacji pocztą elektroniczną na powyższy adres (najlepiej w formie pisma zeskanowanego) i nie przesyłania informacji drogą pocztową, o ile nie potwierdzimy faktu otrzymania maila w ciągu 3 dni roboczych,
Z poważaniem,
Prezes Stowarzyszenia
Daniel Alain Korona
--------------------------------------------------------------
Oto odpowiedź ARR. P.o. Prezesa ARR Lucjan Zwolak wykonujący funkcję właściciela spółki i przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki Elewarr nie chce zainteresować się faktem, że p.o. dyrektora generalnego spółki mianowano osobę niegdyś skazaną w aferze maślanej, nie chce zainteresować się przestępstwem karno-skarbowym. Ponadto ewidentnie manipuluje w odpowiedzi skoro W Gazecie Wyborczej artykuł "Ludzie Sawickiego stracili posady w Elewarrze" (, ostatnia aktualizacja 2012-09-27 19:34:51.0) jest taki fragment: Wczoraj prezes Elewarru Bronisław Tomaszewski pytany o sprawę tłumaczył nam, że rzeczywiście delegacje nie były prawidłowo rozliczane, a Śmietanko kilkakrotnie zabierał w podróże członków swojej najbliższej rodziny. Nie twierdziliśmy, że na koszt spółki, to dopisek ARR. Wreszcie należy zauważyć, że pismo do ARR zostało wysłane 2-krotnie pocztą elektroniczną na adres wskazany na stronie mailowej Agencji. Zatem albo ARR podaje nieaktualne adresy (nie było żadnej zwrotki o nie doręczeniu), albo panuje potworny bałagan w Agencji w zakresie korespondencji elektronicznej, albo zwyczajnie ARR próbuje wytłumaczyć swoją bezczynność na pierwsze pismo.
Oto odpowiedź ARR. P.o. Prezesa ARR Lucjan Zwolak wykonujący funkcję właściciela spółki i przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki Elewarr nie chce zainteresować się faktem, że p.o. dyrektora generalnego spółki mianowano osobę niegdyś skazaną w aferze maślanej, nie chce zainteresować się przestępstwem karno-skarbowym. Ponadto ewidentnie manipuluje w odpowiedzi skoro W Gazecie Wyborczej artykuł "Ludzie Sawickiego stracili posady w Elewarrze" (, ostatnia aktualizacja 2012-09-27 19:34:51.0) jest taki fragment: Wczoraj prezes Elewarru Bronisław Tomaszewski pytany o sprawę tłumaczył nam, że rzeczywiście delegacje nie były prawidłowo rozliczane, a Śmietanko kilkakrotnie zabierał w podróże członków swojej najbliższej rodziny. Nie twierdziliśmy, że na koszt spółki, to dopisek ARR. Wreszcie należy zauważyć, że pismo do ARR zostało wysłane 2-krotnie pocztą elektroniczną na adres wskazany na stronie mailowej Agencji. Zatem albo ARR podaje nieaktualne adresy (nie było żadnej zwrotki o nie doręczeniu), albo panuje potworny bałagan w Agencji w zakresie korespondencji elektronicznej, albo zwyczajnie ARR próbuje wytłumaczyć swoją bezczynność na pierwsze pismo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz