Poniżej tekst Piotra Solisa (dziś w PJN, poprzednio w Stronnictwie Piast). Artykuły publikowane na łamach Portalu są punktem widzenia autorów i niekoniecznie reprezentują punkt widzenia Serwisu21.
PO jest skazana na klęskę z powodu ustawy z dn. 21.11.2008r. (o OFE), więc Tusk ucieka do "przodu", bo inaczej wyląduje na śmietniku historii.
Tusk i koalicja PO-PSL wpadli w panikę, ponieważ w moich artykułach na temat OFE (pod nickiem "piastolsztyn") odnaleźli poważne argumenty, które w najbliższych wyborach parlamentarnych odeślą PO-PSL na śmietnik historii. Artykuły dotyczą ustawy z dn. 21.11.2008r. (Dz.U. 228 poz. 1507). Tusk zdecydował się nawet ujawnić prawdę o fatalnym stanie budżetu, byle nie ujawniać prawdy o bezprawnej ustawie PO-PSL, bo to byłby koniec tych antypolskich partii.
Jakiej prawdy przeraził się Tusk oraz PO-PSL, skoro po raz trzeci nie kłamią na temat budżetu? Co było gorsze, niż prawda o nieudolnym rządzie Tuska? Tusk skłamał przed eurowyborami z 2009r., że budżet jest w dobrym stanie, a następnie 2 tyg. po eurowyborach znowelizował budżet z 2 razy wyższym deficytem. Tak samo było przed wyborami prezydenckimi, gdy Tusk z ministrami zapewniali, że są pieniądze na obietnice wyborcze Komorowskiego, a po wyborach okazało się, że jest dziura w budżecie. Gdyby nie tamto oszustwo, Komorowski, prawnuk Niemców łotewskich Römerów (genealogia Minakowskiego: http://wiadomosci.onet.pl/2147987,11,wspolny_przodek_kaczynskich_i_komorowskiego,item.html) nigdy nie zostałby Prezydentem RP. Rząd Tuska ma więc duże doświadczenie w okłamywaniu Polaków na temat prawdziwej kondycji budżetu i mógłby okłamać Polaków po raz trzeci. Co jednakże po oszustwie, skoro inny temat zmiecie PO-PSL ze sceny politycznej?
Spece od PR doradzili Tuskowi, by zaszokować Polaków hiobowymi wieściami na temat budżetu, aby w ten sposób zamaskować prawdziwy powód zabrania Polakom OFE. Od tej pory w systemie ZUS/FUS mają być uśmiechy Tuska i obietnice innych polityków, miast realnego pieniądza. Cel został osiągnięty, bo zamiast o bezprawnej ustawie, mówi się jedynie o składce do OFE oraz o ratowaniu budżetu. PO-PSL zapłaci koszt polityczny, ale straty rzędu 10 lub 15 punktów procentowym będą nieporównywalnie niższe, niż całkowite zmiecenie ze sceny politycznej.
Bezprawna ustawa PO-PSL z 21.11.2008r. zmusza Polaków do rozwodów na starość – uboczny skutek tej ustawy. Cofnijmy się do reformy z 01.04.1999r. (prima aprilis), która przesądziła, iż przyszła emerytura będzie w pełni zależała od uzbieranych składek. Przyjęte rozwiązanie miało istotną wadę, bo w sposób ewidentny krzywdziło kobiety, które rodzą i wychowują dzieci. Z tego powodu w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym w Art.31, p.3 wprowadzono zapis "Do majątku wspólnego należą w szczególności: p.3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków". Ze względów oczywistych ten zapis dotyczy głównie kobiet, ale w wielu przypadkach dotyczy także mężczyzn. Współwłasność OFE jest w sposób literalny, jednoznaczny unormowana w obowiązującym w Polsce prawie i dlatego wszelkie późniejsze ustawy nie respektujące tego faktu są bezprawne.
Ustawa PO-PSL z 21.11.2008r. ma dużo więcej wad prawnych, co zawarłem w kolejnych wnioskach do RPO (opisane na: http://interia360.pl/artykul/stronnictwo-piast-odnioslo-znaczacy-sukces-nad-po-psl,39538). Jakkolwiek by nie analizować ww. ustawy, zauważymy, że ustawa nie respektuje praw współmałżonków, głównie kobiet, unormowanych w Kodeksie Rodz. i Opiek. – ustawa PO-PSL nie przewiduje podziału wspólnego majątku z OFE w proporcji po 50% pomiędzy współmałżonków. Ustawa nie przewiduje ponadto dziedziczenia środków z OFE po 65 roku życia, co dodatkowo pozbawia kobiety części ich wspólnego majątku. Postanowiono uciec przed krytyką i zamaskować fakt pozbawienia dziedziczenia OFE, więc wprowadzono tzw. "wypłaty gwarantowane", czyli 37 emerytur minus już wypłacone. Ten zapis nie wynika z dobroci rządu, lecz ze statystyk GUS, gdzie pierwsza duża fala wymierania roczników ma miejsce ok. 68 roku życia, a więc ze statystycznego punktu widzenia ZUS/FUS i tak te pieniądze wypłaci. W rezultacie, jeśli np. ubezpieczony umrze po odebraniu 36 emerytur, to spadkobiercy otrzymają tylko 1 emeryturę, a jeśli później, nie otrzymają nic. Cały pozostały kapitał przepada na rzecz ZUS/FUS.
Współmałżonek, najczęściej kobieta, jeśli chce zachować prawo do 50% swojego wspólnego kapitału z OFE, musi rozwieść się z mężem/żoną, zanim ten i/lub ona skończą wiek 65 lat. To jest zarzut natury moralnej, ale w mojej opinii można postawić zarzut natury karnej. Przede wszystkim bezprawne pozbawienie obywateli majątku, nadużycie konstytucyjnych uprawnień oraz niedopełnienie konstytucyjnych obowiązków.
Argumenty rządu/Tuska opierają się na kłamstwie. Jak można w ogóle twierdzić, że w przyszłości nagle znajdą się pieniądze! Prognozy demografów są jednoznaczne. Od 2011r. na emerytury zaczyna przechodzić pokolenie powojennego wyży demograficzne, co będzie trwało do 2025r. Wówczas na 1 emeryta będzie przypadało jedynie 2 pracujących, a po doliczeniu sfery budżetowej do emerytów (też żyje z podatków) wyjdzie ok. 1 do 1. Skoro w systemie nie ma pieniędzy już teraz, to tym bardziej nie będzie ich później. W 2040r. sytuacja będzie wyglądać jeszcze tragiczniej. Problem opisałem na: http://interia360.pl/artykul/demograficzna-apokalipsa-zbliza-sie-do-polski,39540. W systemie emerytalnym będą jedynie puste, zakłamane uśmiechy Tuska, za które w sklepie nic nie kupimy. Problemy demograficzne znowu dadzą dać o sobie i wygnają kolejne roczniki polskiej młodzieży na Zachód po 2013r. Sprawi to Podpis Tuska z 2008r., który zgodził się, by Polska płaciła UE za emisję CO2. Spowoduje to drastyczny wzrost bezrobocia i biedy (sprawę opisałem na: http://interia360.pl/artykul/w-2008r-tusk-podpisal-wyrok-na-lask-wykonanie-wyroku-na-polskim-lasku-rozpocznie-sie-w-2013r,42764). W związku z powyższym argument o pieniądzach na wyższe emerytury w przyszłości nie ma podstaw faktycznych, a do tego jest jawnym kłamstwem.
Tusk kłamie jeszcze z innego powodu. Policzmy całą emigrację z ostatnich 21 lat, z czasów tzw. III RP. Różne są jej szacunki i zależą od źródła, ale można przyjąć, że wyniosła ona ok. 5 mln. Polaków wygnanych biedą, głodem i bezrobociem na Zachód. Teraz te osoby pracują na zachodnie systemy zabezpieczeń społecznych, zakładają tam rodziny, a ich dzieci również będą pracować na zachodnie systemy społeczne. Dla obliczeń weźmy obecne średnie wynagrodzenie oraz tzw. "klin podatkowy", który po ścięciu przez PiS wynosi obecnie ok. 43% (w Danii ok. 40%). Przyjmę zaniżoną wartość klina podatkowego, a więc tylko 1000 zł. Obecna wartość wynagrodzenia rosła w tempie zbliżonym do wzrostu inflacji lub PKB, a więc pominiemy przeliczanie przeszłych wynagrodzeń na dzisiejsze warunki, bo wynik będzie zbliżony, a co przy wartościach szacunkowych, jako rząd wielkości nie jest istotnym kryterium (podobnie można liczyć dla przyszłości). Mamy więc 5 mln. osób x 1000 zł x 12 miesięcy x 21 lat = 1 260 000 000 000 zł. Otrzymana liczba jest znacząco od oficjalnego zadłużenia Polski i nawet przy bardziej precyzyjnej metodzie będzie wyższa od tego zadłużenia. Teraz postawmy pytanie, kto rządził w tych 21 latach? Obecni posłowie i senatorowie PO należeli w przeszłości do KLD (np. Tusk), UD, UW, ZCHN (np. Niesiołowski), KPN, AWS (z samym Buzkiem i Krzaklewskim włącznie) oraz paru pomniejszych ugrupowań. W okresach, w których nie rządzili ci politycy, współrządziło koalicyjne PSL – za wyjątkiem 2 lat PiS.
Przytoczone wyżej argumenty dowodzą, że Tusk ma powody, by w trakcie kampanii wyborczej uciekać przed tematem bezprawnej, anty rodzinnej, antypolskiej ustawy. Cena 10-15 punktów procentowych jest niczym wobec perspektywy rychłego wylądowania na śmietniku historii. To dlatego ujawniono prawdę o polskim budżecie i dziurze budżetowej.
Piotr Solis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz