10 stycznia 2015

Sąd nie chce być wmanewrowanym w zastraszaniu krytyki władz spółdzielczych

Zdarza się, iż osoby prawne (w tym władze spółdzielni) na krytykę wyrażoną publicznie odpowiada skierowaniem prywatnym aktem oskarżenia do sądu o przestępstwo z art.212 KK (pomówienia). Takie działania oczywiście mają na celu zastraszenie potencjalnych oponentów, którzy w obawie o możliwości ukarania zaczynają samoograniczać się w ten krytyce bądź wręcz z niej wogóle rezygnują. W efekcie nawet uzasadnione podejrzenia nie są artykułowane, o ile nie ma się niezbitych, niepodważalnych dowodów. Ale nawet w przypadku posiadania takowych, wizja sporu sądowego powoduje, że część osób rezygnuje. Sąd Rejonowy Warszawa Żolibórz jednak nie chciał być wmanewrowany w zdławieniu wolności słowa, krytyki władz OSIEDLA WSM WAWRZYSZEW i umorzył postępowanie karne w takiej właśnie sprawie.






9 stycznia 2015

BUNT WIECZYSTYCH

Czwartek 8 stycznia godz. 16.00 w sali dolnej kościoła Opatrzności Bożej na Warszawskiej Ochocie - tłumy. Siedemset, może osiemset osób, trudno zliczyć. Bardzo dużo mieszkanców ze spółdzielni Rakowiec. Odpowiedzieli na apel Stowarzyszenia Interesu Społecznego "Wieczyste", które sprzeciwia się podwyżkom opłat za użytkowanie wieczyste. Osoby młode, pracujące, emeryci i renciści, różny przekrój wiekowy czy zawodowym, zarówno osoby z lokalami wyodrębnionymi jak i posiadacze spółdzielczo-własnościowego prawo do lokalu. Wszystkich łączy jedno - sprzeciw wobec drakońskich podwyżek zafundowanych przez władze Warszawy (na Rakowcu 4-krotny wzrost).

Prezes Stowarzyszenia dr Daniel Alain Korona nie owija bawełnę, podwyżki nazywa łupieniem obywateli. Argumentacja trafia na podatny grunt, zwłaszcza iż Stowarzyszenie podejmuje konkretne działania w sądach, gdzie próbuje blokować podwyżki, na ulicach (w listopadzie zorganizowało protest przed kancelarią premiera) czy też przedstawiając obywatelski projekt ustawy ws. zmniejszenia stawek wieczystego, możliwości unieważnienia podwyżek dokonanych po 31.12.2008 r. i ws. możliwości przekształcenia udziału wieczystego w prawo własności, nieodpłatnie i z urzędu dla osób fizycznych w przypadku gruntów mieszkaniowych. Stowarzyszenie musi do 27 stycznia zebrać i złożyć ponad 100 tys. podpisów. Podpisy zbierane są w całym kraju także poza Warszawą, gdzie przecież nie ma struktur Stowarzyszenia. Podpisy nadchodzą z Głogowa, Górnego Śląska, Torunia, Wrocławia, z większych i mniejszych miast. Czy będzie wystarczająco ważnych podpisów nie wiadomo, ale i tak podpisy będą złożone do Sejmu czy w formie projektu obywatelskiego czy jako wsparcie już złożonej petycji przez Stowarzyszenie żądającej uwzględnienia propozycji z projektu obywatelskiego w pracach nad poselskim projektem ustawy o przekształceniach własnościowych nieruchomości (druk nr 2134). A zatem czy się się posłom podoba czy nie, i tak będą musieli odpowiedzieć na żądania Stowarzyszenia i wspierających go użytkowników wieczystych.

Odpowiedź odmowa może doprowadzić do jeszczego większego buntu Wieczystych. Mają bowiem dość podwyższenia opłat i drakońskich haraczy na rzecz władzy samorządowej, tylko po to by te ostatnie wydawały pieniędzy na prawo i lewo (na Tęczę, na różne pomniki, gadżety, nagrody dla urzędników). Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE zapowiada dalsze protesty, działania prawne, mające na celu zablokowanie podwyżek i co warto także podkreślić niedopuszczenia do wprowadzenia w Polsce podatku kadastralnego, który obciążyłby zwykłych obywateli.


APELUJEMY O ZBIERANIE PODPISÓW POD PROJEKTEM I NADESŁANIE WYPEŁNIONYCH KARTY PODPISÓW. WZÓR:

RDC: Dlaczego opłaty za wieczyste użytkowanie gruntu są tak wysokie? Od kogo i czego to zależy? [POSŁUCHAJ]

7 stycznia w Radiu Dla Ciebie rozmawiano o wysokich opłatach wieczystego użytkowania. Poniżej informacje RDC i nagranie z tej audycji.

W 2009 roku średnia roczna opłata za przeciętne mieszkanie w Śródmieściu wynosiła 700 zł. Prawo zobowiązuje nas do płacenia tej “daniny”. Ale skąd wziąć na to środki? Często słyszmy, że pieniądze nie są najważniejsze, ale ile jest w tym prawdy? Czy faktycznie pieniądz rządzi naszym światem? 
Elżbieta Uzdańska przypomniała, że Stowarzyszenie Interesu Społecznego “Wieczyste” powołało komitet inicjatywy ustawodawczej i chciało zwrócić się z tym projektem do marszałka sejmu.
Daniel Alain Korona ze Stowarzyszenia tłumaczył, dlaczego w ogóle zajęli się tą sprawą. - Pani mówi o podwyżkach 700 złotych. To jest jeszcze nic! W Warszawie są osoby, które już płacą za użytkowanie wieczyste 3 tysiące złotych w Śródmieściu, a na Sadybie w domku jednorodzinnym osoba ma płacić za jeden rok 12 tysięcy złotych! 
Co mogą zrobić te osoby? Daniel Korona radzi, aby odwołały się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
- Słyszał Pan o takiej sprawie, którą tam wygrano, że ktoś zakwestionował wysokość wieczystego i okazało się, że kolegium przyznało mu rację, że jest za wysoko? – pyta prowadząca.
Burmistrz Targówka – Sławomir Antonik – mówi, że takie sytuacje zdarzają się:
Znamy takie sprawy, że SKO obniżało opłaty z tytułu wieczystego użytkowania na podstawie kontroperatu, czyli biegłego rzeczoznawcy, który jest uprawniony do wyceniania wartości nieruchomości i oceni cenę metra kwadratowego gruntu. Opłata wieczystego użytkowania jest naliczana proporcjonalnie od wartości tego metra kwadratowego gruntu, który znajduje się na danej działce.  
Henryka Chmielewska-Pleczeluk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej “Rakowiec”, dodaje, że przed podwyżką Spółdzielnia płaciła za wieczyste użytkowanie gruntu ok. 1,3 mln złotych, natomiast po podwyżce kwota ta wynosi ponad 4,5 mln złotych. – My również odwołaliśmy się do SKO i zrobiliśmy kontroperaty dla wszystkich działek. Jest to następna kwota, którą mieszkańcy muszą ponieść. Za wykonanie operatów SKO uznało nam, nie we wszystkich przypadkach, około 20 procent. W większości przypadków skierowaliśmy sprawę do sądu. Te kwoty są rażąco za wysokie. I dodaje, że nie można liczyć na to, że SKO rozwiąże problem.
Co robić w zaistniałej sytuacji? W czym tkwi sedno sprawy? Sławomir Antonik jest zdania, że problem tkwi “głębiej w latach”. – Tak naprawdę nie został wypracowany mechanizm regulowania tej opłaty. Ona wynika bezpośrednio z ustawy o gospodarce nieruchomościami, natomiast prawda jest niestety taka, że przez lata nie było aktualizacji i nagle pojawiła się konieczność aktualizacji tej opłaty przy blisko kilkunastu latach zaniedbań w tym okresie. Drugi problem to jest to, że chyba zbyt ochoczo i zbyt sztampowo podchodzą rzeczoznawcy majątkowi, dokonując wycen gruntu – tłumaczył Antonik.

Źródło: RDC | Autor: KG