Farmer.pl przyzwyczaił nas do publikowania rozmaitych oszczerstw i absurdów nt. Elewarru. W jednym z artykułów jednemu z pracowników Elewarru przypisał rolę rozdającego karty od kilkudziesięciu lat, czyli nie tylko w okresie w którym nie pracował w spółce, ale nawet gdy spółka nie istniała (Elewarr powstał w 1992 roku). Teraz pani redaktor Marzena Pokora-Kalinowska dopatrzyła się w artykule "Podwójne przywództwo prezesa Elewarru" (z 29 listopada 2019 r.) organizacji związkowej w Elewarrze, której nie ma.
NSZZ "Wyzwolenie" powstał we wrześniu 2016 roku, a jego prezesem byłem od początku. Informacje o perypetiach związanych z rejestracją Związku były dostępne w internecie. Ostatecznie w 2018 r. Sąd odmówił rejestracji z powodów formalnych. W 2019 r. zatem ponownie został złożony wniosek rejestrowy przez grupę założycielską (składającą się z części założycieli z 2016 r. i nowych osób), a Sąd dokonał tym razem rejestracji.
Warunkiem przynależności (także dla członków założycieli) jest złożenie indywidualnej deklaracji członkowskiej. Nikt w spółce Elewarr - żaden z pracowników centrali czy oddziału, współpracowników, czy wiceprezes zarządu nie złożył takowej deklaracji, a zatem osoby te nie są członkami Związku. Nie powstało też żadne koło, organizacja zakładowa czy międzyzakładowa w spółce Elewarr. A zatem nie tylko nie ma organizacji związkowej NSZZ "Wyzwolenie" w spółce Elewarr, ale nie ma też członków Związku. Po zakończeniu czynności rejestracyjnych i organizacyjnych, złożyłem do Zarządu Związku rezygnację z funkcji prezesa Związku. Obecnie Związek ten obecny jest na prywatnych uczelniach.
29 listopada o 9.37 Farmer.pl wysłał pytania do Zarządu Elewarru ws. Związku w Elewarrze, i nie czekając na odpowiedź, już o 13:08 zamieścił swój artykuł. Fakt ten świadczy, że Farmer.pl nie był zainteresowany rzeczywistym stanem rzeczy, tylko rzuceniem kolejnej insynuacji i oszczerstwa.
Pani redaktor Pokora-Kalinowska dopatrzyła się zatem organizacji związkowej w Elewarrze, której nie ma. Ale też czego innego możemy się spodziewać po tej dziennikarce, która jak widać nie zna pojęcia rzetelności dziennikarskiej.
Daniel Alain Korona
b. prezes zarządu NSZZ "Wyzwolenie"
pani redaktor potwierdziła swój brak rzetelności po raz kolejny, zniekształcając treści z powyższego oświadczenia, by lepiej pasowały do założonej tezy. Oczywiście nie przytoczyła informacji, że nie ma i nie było koła, organizacji zakładowej czy międzyzakładowej, ani też nie ma w świetle braku indywidualnych deklaracji członkowskich zaopiniowanych przez organizację zakładową - członków w spółce. Nie odróżnia organizacji ogólnokrajowej od zakładowej, bo nie pasuje to do postawionej tezy.
OdpowiedzUsuń