kolejka żużlowej Ekstraligi jest pierwszą podczas której fani tego sportu protestują przeciwko zorganizowanej przez rząd i niektóre media nagonce na kibiców. Podczas meczów najlepszych drużyn żużlowych zabraknie dopingu i oprawy.
Przypomnijmy, że sympatycy 13 największych klubów żużlowych w Polsce wydali wspólne oświadczenie, zatytułowane „Niezależnie od dyscypliny razem walczymy!”. Podpisali się pod nim m.in. fani z Gdańska,Torunia, Bydgoszczy, Leszna, Wrocławia i Zielonej Góry. Kibice sportu żużlowego postanowili w ten sposób zaprotestować przeciwko działaniom rządu wymierzonym w kibiców piłkarskich.
- Były zamieszki w Bydgoszczy, zamknięto stadiony w Warszawie, Poznaniu, teraz zamyka się stadiony w Białymstoku i w Łodzi. Na jakiej podstawie? Od kiedy mamy odpowiedzialność zbiorową? Dla nas jest to nagonka. Dlaczego mają cierpieć normalni kibice – pytała Paulina Bartkowiak, szefowa Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Unia Leszno i Ultras Leszno w rozmowie z portalem elka.pl.
W wydanym wspólnie oświadczeniu żużlowo kibice napisali m.in.: „W ostatnim czasie, a dokładniej po meczu Pucharu Polski w Bydgoszczy, możemy zaobserwować zdecydowane nasilenie ataków na środowisko kibicowskie w Polsce.Atakom tym, pośród wielu nadużyć i kłamstw w mediach, towarzyszy stosowanie przez Rząd odpowiedzialności zbiorowej. Nagonka na kibiców spowodowana jest tylko i wyłącznie otwartą krytyką Rządu, trwającą na stadionach od wielu miesięcy. Z powodu nieudolności służb bezpieczeństwa i braku pomysłów na rozwiązanie sytuacji, zamknięto nowe, wybudowane za setki milionów publicznych złotych, najbezpieczniejsze stadiony w Polsce – w Poznaniu i Warszawie. Następnie zakazano wejścia na mecze kibicom piłkarskim z Wrocławia, Lubina i Łodzi, przez co wielu kibiców, często całych rodzin, po raz pierwszy od lat opuściło mecze swoich drużyn”.
Dzisiejszy protest polega na tym, że od pierwszego do dziesiątego wyścigu każdego ze spotkań żużlowej Ekstraligi nie ma organizowanego dopingu. Wszystkie mecze odbywają się też bez zwyczajowej, odświętnej oprawy.
Kibice żużlowi z kilkunastu klubów oświadczyli też, że nie pogodzą się z faktem, iż fanów porównuje się w niektórych mediach do bandytów demolujących miasta i bijących niewinne osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz