12 sierpnia 2010

Serwis21 z dn. 2010.08.12

Z POSTANOWIEŃ WYBORCZYCH SN


Przekazujemy fragmenty postanowień Sądu Najwyższego, który oceniał zarzuty zawarte w protestach wyborczych. Nawet rzeczy oczywiste, takie o których doniosły media, zostały przez Sąd zignorowane. Cała procedura post-wyborcza to farsa, ale sąd mógł tak postąpić, bo protestów było za mało (378), być może z powodu niewiary w polski wymiar sprawiedliwości czy też ze względu na terror psychologiczny Gazety Wyborczej i innych oficjalnych mediów sugerujących, że akcja protestów następuje z inspiracji PIS, który nie potrafi zaakceptować wynik wyborów (wprawdzie ani PIS ani sztab Kaczyńskiego z protestami nie miał nic wspólnego, ale przecież dla GW i podobnych nie miało to żadnego znaczenia). W ten sposób próbowano dyskredytować działania zgodne z prawem, wskazujące na naruszenia prawa, pozbawić obywateli elementarnych praw gwarantowanych na mocy konstytucji i ustawy o wyborze prezydenta.






NIEWŁADNY SĄD WS. KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ


Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej zależy od decyzji Rady Ministrów, a Sąd Najwyższy weryfikując w procesie rozpoznawania protestów wyborczych zarzuty naruszenia wyłącznie przepisów ustawy o wyborze Prezydenta – nie jest władny merytorycznie oceniać potencjalnego naruszenia przez Radę Ministrów przepisów ustawy o stanie klęski żywiołowej. Skład orzekający uznał, że zarzut naruszenia art.228b ust.7 konstytucji, który stanowi że nie mogą być przeprowadzane wybory w czasie, tj. w razie i pod warunkiem wprowadzenia nadzwyczajnego stanu klęski żywiołowej, wykraczał poza przedmiot protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej. (Innymi słowy sąd w ogóle tego nie chciał oceniać).






WYTYCZNE PKW – TO DOMYSŁY


Zarzut dotyczący naruszenia „zaświadczeń do głosowania” został oparty na domysłach, ponieważ … jego „spostrzeżenia” z odwołaniem się na komentarzy „Blogmedia24.pl” nie spełniło warunków z art.73 ust.3 ustawy o wyborze Prezydenta (Przypomnijmy PKW wydało wytyczne ws. uznania zaświadczeń niezgodnych z przepisami prawnymi. Wystarczyło porównać wytyczne i przepisy).






NARUSZENIE CISZY WYBORCZEJ NIE MOŻE BYĆ OCENIONE.


Naruszenie zakazu publikowania internetowych wyników sondaży wyborczych, prezentowanych w dniu wyborów przez portal Onet.pl (art.76c ustawy), wobec którego nie jest możliwe obiektywnie pewna, jednoznaczna i niebudząca wątpliwości wpływu tego deliktu wyborczego na wynik wyborów nie poddaje się ocenie w postępowaniu protestowym, natomiast może być przedmiotem osądu karno-wykroczeniowego.






FAŁSZYWYCH KART RZEKOMO NIE BYŁO


Zarzuty sfałszowania „karty do głosowania w Gdańsku, a prawdopodobnie w innych miastach” nie zostały poparte żadnymi weryfikowalnymi dowodami (przypomnijmy, że o fałszerstwach informowały czołowe media, w tym nawet TVN-24, na podstawie stwierdzeń samych komisji wyborczych)










PIRAT DROGOWY NA STANOWISKU


BRE Bank poinformował, że od 1 października 2010 r., fotel prezesa zarządu banku obejmie Cezary Stypułkowski. Ale czy prezesem powinna zostać osoba, która jak informowała Gazeta Polska z 16.08.2006 r. http://wiadomosci.onet.pl/1352781,2677,1,prezes_piratem_drogowym,kioskart.html


spowodowała wypadek śmiertelny. Oto fragment artykułu:


Z prędkością ponad 150 km/godz. śmigał prezes Cezary Stypułkowski potężnym volvo S80, gdy uderzył w „malucha” Śmierć poniosło trzech młodych chłopców. Prezes nawet nie próbował zwolnić. Dotarliśmy do dokumentu, w którym biegły sądowy ocenia, że winnym śmierci trzech osób jest były prezes PZU. Wymknął się jednak odpowiedzialności sądowej, a w pierwszą rocznicę śmierci trzech nastolatków wysłał ich rodzinom listy. Podkreślał w nich, że w sumieniu czuje się niewinny oraz… przekazywał wyrazy współczucia. Sprawę prowadziła prokuratura w Nidzicy. Dotarliśmy do dokumentów tego śledztwa. Policjanci z drogówki oraz ich biegły rzetelnie wywiązali się ze swoich obowiązków. Opinia techniczna dowodzi ponad wszelka wątpliwość, że Stypułkowski przekroczył dozwoloną prędkość i nie zachował odpowiedniej ostrożności zbliżając się do skrzyżowania. Mimo to śledztwo skierowano w stronę uniewinnienia byłego prezesa PZU. Stypułkowskiemu krwi nie pobrano. Jak powiedział dziennikarzowi „Wprost” wiosną br. prokurator Marek Borowiecki z prokuratury rejonowej w Nidzicy, nie było takiej potrzeby, bo dmuchanie w alkomat wykazało zero alkoholu. Decyzję o odstąpieniu od badania krwi podjął sam Borowiecki (test alkomatowy jest znacznie mniej wiarygodny od badania próbki krwi). Pierwsze zeznania Stypułkowski złożył dopiero 15 listopada 2002 r., następne – 14 lutego 2003 r. Rzekomo miał także wjechać na drogę bez włączonych świateł, choć zeznania świadków i pierwsza ekspertyza sporządzona na wniosek policji stwierdzały, że maluch był oświetlony i dobrze widoczny. Taki sam jest sens ekspertyzy, zamówionej przez komendę powiatową w Nidzicy, otrzymanej 28 lutego 2003 r. W efekcie prokuratura w Nidzicy uznała winę zabitego kierowcy fiata. Rodziny ofiar nie otrzymały żadnego zadośćuczynienia. Śledztwo postanowieniem prokuratury w Nidzicy umorzono w kwietniu 2003 r. Stypułkowski musiał odejść ze stanowiska prezesa CityBanku. W jego oficjalnym CV podaje się, że był to skutek konfliktu z amerykańskim właścicielem. Jeden z wysokich funkcjonariuszy tego banku twierdzi jednak, że Amerykanie nie chcieli jako prezesa człowieka, który spowodował śmierć trzech osób. Tym bardziej, że podejrzewali winę sprawczą Stypułkowskiego. Na początku 2003 r. został odwołany i odszedł z CityBanku. Niemal natychmiast po umorzeniu śledztwa otrzymał fotel prezesa PZU, który jak na zamówienie został zwolniony.










WIADOMOŚCI Z KRAJU






9.08 - CHAMSTWO PRZECIWNIKÓW KRZYŻA: Najbardziej uderzało chamstwo … Niektórzy "mniej chamscy" tłumaczą, że przyszli pod krzyż dla "funu" i "beki". Niczym się nie różnią od żulerii, wyzywającej starszych ludzi i kpiącej ze zmarłego Prezydenta okrzykami. Pod krzyżem nie ma miejsca na zabawę i robienie sobie jaj … Pokolenie Palikota jednak gdzieś ma krzyż. Manifestacja miała na celu - podobno - sprzeciw wobec wykorzystywania tego symbolu przez polityków i zawłaszczania przestrzeni pod Pałacem Prezydenckim. Jednak przebieg chamskiego happeningu nasuwa wnioski zgoła odmienne - chodziło o poniżenie katolików pod krzyżem, o poniżenie samego krzyża, wreszcie - o poniżenie Lecha Kaczyńskiego. Chuligani sami deklarowali na Facebooku - przeniesiemy krzyż, spuścimy starcom łomot, a potem wykopiemy Kaczkę z Wawelu i odpalimy zimnego "Lecha". Tak najczęściej deklarowali ci, którzy wczoraj się zjawili. Okrzyki "Spieprzaj dziadu", kibolskie "Kto nie skacze jest za krzyżem!", rzucanie pluszowym Kaczorem, transparenty "Mochery (przez "ch") na stos" i okrzyki do kobiet "Pokaż cycki". W miejscu, pod którym stało kilkaset tysięcy ludzi w kwietniu. W miejscu, gdzie 4 miesiące temu leżały trumny Pary Prezydenckiej i zmarłych współpracowników. Do niewyobrażalnego aktu zbydlęcenia i pogwałcenia obyczajów dopuściła władza. http://wszolek.salon24.pl/217077,pokolenie-jp-pokazalo-swoja-twarz. W artykułach w Gazecie Wyborczej opisano manifestację przeciwników krzyża jako happeningową, ale o chamstwie oczywiście nie wspominano. Nie pasowało widocznie do kłamliwego obrazu, która ta gazeta próbuje wciskać. W Gazecie także trudno znaleźć relacji z demonstracji z dnia 10 kwietnia obrońców Krzyża.






BOGATYNIA WOŁA O POMOC: Opadająca woda odsłania rozmiar zniszczeń na Dolnym Śląsku. Wystarczyły dwa dni ulewnego deszczu, by doszczętnie zostało zrujnowanych kilka miejscowości. Najbardziej ucierpiała Bogatynia, która dziś przedstawia krajobraz jak po wojnie. Ludziom wciąż brakuje prądu, a woda pitna i żywność dostarczana jest z zewnątrz, zresztą nie bez przeszkód ze strony Niemców. http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100810&typ=po&id=po13.txt






CUD ZIELONEJ WYSPY: Jak wynika z najnowszego raportu GUS o aktywności zawodowej Polaków w pierwszym kwartale tego roku w urzędach pracy zarejestrowało się 425 tys. osób, a liczba bezrobotnych przekracza 1,8 mln.






KOSZTEM NAJBIEDNIEJSZYCH: Pierwotnie rząd zapowiedział, że zostanie podwyższona jedynie podstawowa stawka VAT z 22 do 23%, a zatem nie obejmie produktów żywnościowych. Nie minęło kilka dni, a okazało się, że podwyższeniu ulegnie stawka na produkty rolne z 3 do 5%, a niektóre produkty żywnościowe będą miały obniżone z 7 do 5%, co i tak nie odczujemy skoro sprzedawcy nie obniżą tych cen, zwiększając sobie marże. Stawka na lekarstwa, wózki dziecięce itp. podwyższy się z 7 do 8%. Koszty tych podwyżek obciążą oczywiście zwykłych ludzi, najbiedniejszych, emerytów i rencistów, osoby chore, itd – słowem najsłabszych.






MODLITWA POMINIĘTA: Uwadze mediów relacjonujących zaprzysiężenie prezydenta Bronisława Komorowskiego umknął fakt, że protokół, jaki po nim odczytano, nie był wiernym zapisem tego, co zdarzyło się przed Zgromadzeniem Narodowym. Zwraca na to uwagę senator Ryszard Bender, który wskazuje, że protokolantka - poseł Beata Bublewicz (PO) - pominęła odmówienie modlitwy za zmarłych w katastrofie smoleńskiej. Zapowiada więc interwencję w tej sprawie u marszałków Sejmu i Senatu.








NAJPOPULARNIEJSZY KACZYŃSKI: Wprawdzie wybrano prezydenta Komorowskiego, premierem jest Donald Tusk, rządzi Platforma Obywatelska, a jest bardzo wiele nierozwiązywalnych problemów w naszym kraju, ale oficjalne media wciąż zajmują się osobą Jarosława Kaczyńskiego i oczywiście cały czas go atakują. Np. 9 sierpnia rano na 8 artykułów politycznej strony dziennika.pl aż 7 poświęcono osobie prezesa PIS. Czysta schizofrenia medialna.






NARADA POLSKICH AMBASADORÓW Z UDZIAŁEM MINISTRA ŁAWROWA


Otóż jak podał serwis Wirtualnej Polski: „Sikorski powiedział (…), że szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow weźmie udział w naradzie polskich ambasadorów pod koniec sierpnia.”. Minister Sikorski miał o tym poinformować dziennikarzy w Sejmie. Przyznają państwo – wiadomość co najmniej zaskakująca. Do tej pory nie słyszeliśmy by jakikolwiek minister spraw zagranicznych jakiegokolwiek kraju, nawet najbardziej zaprzyjaźnionego, brał udział „w naradzie polskich ambasadorów”. A już zupełnie nie przychodziło nikomu do głowy, że tego typu zaszczyt może spotkać szefa rosyjskiej dyplomacji! I to w dniach gdy polskie władze bezskutecznie proszą – bo żądać nie mogą – o sprawną pomoc w śledztwie smoleńskim. O co chodzi? Jaki jest cel takiego spotkania? Co minister Ławrow może mieć do przekazania polskim dyplomatom pracującym na całym świecie? Czy to ma być sygnał do polskich ambasadorów, by uwzględniali rosyjski punkt widzenia? Naprawdę, zadziwiające…








OD-WETOWANIE: Jak doniosły media podczas posiedzenia zarządu Platformy Obywatelskiej premier zapowiedział powołanie zespołu parlamentarno-rządowego, który zajmie się analizą wszystkich wet Lecha Kaczyńskiego z tej kadencji. Część z odrzuconych przez prezydenta ustaw ma z powrotem trafić do parlamentu i to już w październiku. Przypomnijmy Lech Kaczyński m.in. zawetował ustawę umożliwiającą komercjalizację (a następnie prywatyzację) szpitali. Również prezydent zakwestionował zniesienie kominówki. Teraz nikt nie uniemożliwi nahapanie się na koszt państwa przez działaczy PO zajmujących wysokie stanowiska w administracji i w państwowych spółkach stanie się możliwe.






SKŁAD MAK - NIEZNANY: Cztery miesiące po smoleńskiej katastrofie rząd nie wie, kto zajmuje się badaniem okoliczności tragicznego wypadku, w którym zginęli m.in.: prezydent, dowódcy wojskowi oraz politycy. Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller pytany o skład rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) przyznał, że nie dysponuje informacjami na ten temat. Tymczasem losy dochodzenia do prawdy o katastrofie znajdują się w rękach tej organizacji. http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100810&typ=po&id=po42.txt






SPRZECZNE SONDAŻE: Jak przed wyborami ośrodkami badań opinii społecznej znowu manipulują wynikami. Według SMG/KRC Platforma zyskuje (do 47%), a PIS TRACI (DO 28%). Natomiast według GFK Polonia PO traci uzyskując 45% głosów, a PIS zyskuje zaś uzyskując 39% głosów. W przypadku PIS różnica wynosi 11%, co znacznie przekracza wszelkie błędy statystyczne. A zatem znów manipuluje się wynikami sondaży dla potrzeb bieżącej walki politycznej.






UCIECZKA PREZYDENTA I MARSZAŁKA: Po spotkaniu z samorządowcami gminy Bogatynia, Prezydent Komorowski i Marszałek Schetyna wyszli z urzędu gminy tylnymi drzwiami wsiedli do samochodów i błyskawicznie odjechali. Przed budynkiem urzędu gminy stało kilkudziesięciu mieszkańców miasta i w momencie, kiedy Prezydent z Marszałkiem do budynku wchodzili zaczęli zadawać drażliwe pytania między innymi, dlaczego Minister Miller dzień wcześniej zaatakował w telewizji ich burmistrza sugerując, że słabo się sprawdza w zarządzaniu akcją popowodziową. Prezydent Komorowski wyraźnie zbity z tropu tymi pytaniami, przyśpieszył kroku i wszedł do budynku, zapowiadając podenerwowanym mieszkańcom Bogatyni, możliwość z nim rozmowy po spotkaniu z władzami miasta. Jeżeli jedno ze swoich pierwszych publicznych spotkań, Prezydent w sytuacji dla siebie cokolwiek niewygodnej, opuszcza tylnymi drzwiami, bojąc się bezpośrednich rozmów z ludźmi, to nie najlepiej to wróży na przyszłość. Zresztą obydwaj politycy, nie mieli specjalnie wiele do zakomunikowania ani władzom miasta ani mieszkańcom








WĘGRY: Pierwszą płytę nagrobną poświęconą pamięci ofiar katastrofy z 10 kwietnia odsłonięto 1 sierpnia w Tatabanya na Węgrzech. W uroczystości wzięli udział inicjatorzy ustawienia tablicy, węgierscy dyplomaci, mieszkańcy Tatabanya, węgierskie wojsko i miejscowa Polonia. Mimo kilkakrotnych zaproszeń nie przybyli żadni przedstawiciele z ambasady RP w Budapeszcie (Tygodnik Solidarność) Najwyraźniej byli zajęci wieszaniem portretów prezydenta Komorowskiego.






ZAPATERYŚCI NAPIERALSKIEGO: 10 sierpnia w Warszawie SLD zorganizował wiec w obronie świeckości państwa. Tyle, że rozdział państwa i kościoła w Polsce obowiązuje od wielu lat i żadna partia nie proponuje zmiany tego stanu prawnego. Gdyby jednak uważnie czytać hasła lewicy, to wyraźnie widać, iż zmierzają one do wyeliminowania religii z życia publicznego i publicznego demonstrowania swej wiary. Zdaniem lewicy, krzyż, religia ma zniknąć ze sfery publicznej, ale gejom zaś wolno będzie pokazywać obsceniczne sceny jak ma to miejsce w czasie demonstracji homoseksualistów. Podwyżka podatków, zniesienie możliwości pracy przez emerytów, tragiczna zapaść służby zdrowia, tragiczny los powodzian – te problemy jak widać nie interesują lub schodzą na plan dalszy dla zapaterystów Napieralskiego.






WPŁATY NA SZLACHETNE CELE:


Można dokonać wpłat darowizn (do odliczenia od dochodu podatkowego do wysokości 6% dochodu na)


Stowarzyszenie Polskie Euro 2012


Solec20a/34, 00-410 Warszawa


nr 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471


z dopiskiem „darowizna na cele statutowe”.










NADESŁANE LISTY, OPINIE






PROPOZYCJA UTWORZENIA NOWEGO NURTU FILOZOFICZNEGO:


"Platformizm” – ewentualnie sekularyzm. Osoby zainteresowane powstaniem tego nowego i jednie słusznego kierunku w moim kraju, proszę o nadsyłanie złotych myśli. A oto niektóre z nich:


- "Każde kłamstwa powtarzane tysiąc razy, staje się prawdą” (zaczerpnięto z informacji Ministerstwa Propagandy III Rzeszy)


- „Dokładny opis tego, co się nigdy nie zdarzyło jest szczególnym przywilejem i zajęciem polityków z PO”


- "Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się już ją opuściło” (Nicolas Boileau)


- "Nie wierzę w kolektywną mądrość powstałą z ignorancji jednostek” (Thomas Carlyle)


- "Ideologia to zbiór bajek dla dzieci z akademickimi tytułami” (Gabriel Laub)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz