28 sierpnia 2024

ZycieStolicy o stoisławskim układzie w KGS Elewarr?

Portal https://zyciestolicy.com.pl doniósł o dziwnych zbiegach okoliczności przy nominacjach dotyczących spółki Elewarr. Wspólnym mianownikiem tych nominacji to PZZ Stoisław. Poniżej wspomniany tekst:


Układ, a nawet bardziej dosadne określenia, usłyszeliśmy, gdy pytaliśmy o KGS Elewarr. Faktem jest że, wiele osób przeciera oczy ze zdumienia, gdy widzi co dzieje się w spółce.

Propaganda sukcesu

W KGSie obowiązuje propaganda sukcesu. „Zero-plus” usłyszeliśmy o wyniku finansowym Elewarru. To science-fiction. Ale czego innego się spodziewać? Wkrótce zarządy KGS, Elewarru i innych spółek Grupy powinny przedstawić plany rzeczowo-finansowe na rok 2024/25.

Jak dowiedzieliśmy się departament controllingu KGS ma przygotować plan rzeczowo-finansowy i ten sam departament będzie akceptował oraz zatwierdzał plan dla Elewarru. Raczej nie dowiemy się o przyszłych stratach finansowych KGS w roku 2024/25 (prawdopodobnie 600 mln zł, o czym pisaliśmy w https://zyciestolicy.com.pl/73417-krajowa-grupa-spozywcza-widmo-strat/). Możemy się też spodziewać kontynuacji groteski w postaci 3-letnich prognoz skupu i cen zbóż w przypadku Elewarru, gdy spółka nie jest w stanie przewidzieć co będzie za kilka miesięcy.

Znaczne straty, a wynagrodzenie prezesa – wysokie

Rzeczywistość jednak weryfikuje wszelkie gołosłowne deklaracje. Elewarr jest w złej sytuacji ok. 25-30 mln zł straty w bieżącym roku obrotowym i to po uzyskaniu środków z KPO (ok. 13 mln zł) oraz sprzedaży KGSowi – Zamojskich Zakładów Zbożowych (ok. 5 mln zł). Wprawdzie faktyczne decyzje w tych sprawach zapadły przed 1 maja br. czyli zanim Jacek Łukaszewicz został prezesem Elewarru, ale jest ich beneficjentem. Dzięki temu strata będzie niższa od pierwotnie przez nas szacowanej.

Przy takich wynikach należałoby oczekiwać jednak jakiegoś wysiłku ze strony zarządzających. Tymczasem jak donoszą nasi informatorzy w KGS przyznano mu maksymalne wynagrodzenie dla spółek tego typu czyli 8-krotność średniego wynagrodzenia (podstawą jest wskaźnik z 2016 roku). Ponadto może liczyć na mieszkanie służbowe (opłacone przez Spółkę), samochód służbowy bez limitu itd. Jeżeli informacja ta znajduje pokrycie w faktach (a jesteśmy o tym raczej przekonani), to jest to całkiem wysokie wynagrodzenie jak dla spółki o takiej kondycji. Pan Prezes ponadto często jeździ w delegacje do … Stoisławia, gdzie uprzednio był dyrektorem ds. skupu surowców w tamtejszym PZZ (młynie).

Po znajomości?

Umowę z panem prezesem podpisała rada nadzorcza Spółki, na czele której stoi Piotr Kocięcki – uwaga – dyrektor finansowy i prokurent PZZ Stoisław czyli kolega Łukaszewicza. Czy tak korzystne warunki umowne podpisano ze względu na osobistą znajomość?

Nie możemy tego wykluczyć, wszak rada nadzorcza Elewarru już wcześniej podejmowała decyzje, które mogą budzić takie kojarzenia. Powołana za czasów PIS w lipcu 2023 roku oddelegowała do zarządu Elewarru jednego ze swoich członków Mariusza Obszyńskiego (i pełnomocnika w KGS), który także pobierał wynagrodzenie zarządcze. Choć umowa spółki, doktryna i orzecznictwo ograniczają takie oddelegowanie do 3 miesięcy, jednak rada przedłużyła ten okres aż do 9 miesięcy. https://zyciestolicy.com.pl/dlaczego-kgs-doprowadza-elewarr-do-upadku/

Wówczas, na pytania ŻyciaStolicy o podwójne wynagrodzenia, KGS nie udzielił odpowiedzi. https://zyciestolicy.com.pl/co-ukrywa-krajowa-grupa-spozywcza/

Wybrali „swojaka” na prezesa?

Co warto podkreślić, to właśnie ta rada nadzorcza, współodpowiedzialna za trudną sytuację spółki przeprowadziła postępowanie konkursowe na prezesa, w wyniku którego wybrała – swojego „kolegę” ze Stoisławia. Jak wyglądała procedura kwalifikacyjna opisał były prezes dr Daniel Alain Korona cyt.  nie padły żadne pytania odnośnie sposobu zwiększenia przychodów, zmniejszenia kosztów, zwiększenia rentowności, dywersyfikacji ryzyka, zwiększenia lub zmiany asortymentu towarowego, itd. Słowem nie rozmawiano jak uzdrowić sytuację finansową Spółki, wyciągnąć z obecnych tarapatów finansowych.https://zyciestolicy.com.pl/72990-na-rozmowie-kwalifikacyjnej/).

O tym jak Łukaszewicz zanim został prezesem Elewarru zarządzał ZZZ, pisaliśmy już wcześniej. Niezgodnie z ustawą o rachunkowości nie podpisał sprawozdania finansowego za 2022/23. Ponadto, gdy był prezesem ZZZ, w wyniku umowy doszło do zaskakujących transakcji. Skup prowadził PZZ Stoisław przy wykorzystywaniu infrastruktury Zamojskich Zakładów Zbożowych, czyli de facto skup prowadził ZZZ, za towar płacił PZZ Stoisław, który następnie odsprzedawał ZZZ za cenę wyższą (nawet o ponad 200 zł/t), gdyż tenże potrzebował pszenicy konsumpcyjnej na cele produkcyjne (mąkę), https://zyciestolicy.com.pl/goraco-wokol-prezesa-spolki-elewarr-2/

Wracając do decyzji podjętych w Elewarrze, powinny były one zostać zakwestionowane przez Krajową Grupę Spożywczą, ale na czele departamentu nadzoru właścicielskiego i obsługi spółek stoi dyrektor Rafał Małecki, który tak się dziwnie składa jest przewodniczącym rady nadzorczej (zgadnijcie gdzie) …  w  PZZ Stoisław.

Na czele KGS wciąż stoi Marek Zagórski (człowiek Artura Balasza) i z którym powiązane są ww. osoby.

Zarządzanie

Skup w Elewarrze w tym roku był mierny, ale czemu się dziwić skoro ceny były poniżej oczekiwań. https://zyciestolicy.com.pl/73623-slaby-skup-rzepaku-w-elewarrze/. Od początku skupu jak dowiedzieliśmy się, odbyły się dwa może trzy zebrania zarządu z dyrektorami.

Kierownictwo Spółki podejmuje niezrozumiałe decyzje. Wiadomo że w porach deszczowych rolnicy zazwyczaj nie przywożą zbóż, a jednak magazyny spółki były otwarte. Koszt weekendowy to według szacunków ok. 30 tys. złotych na magazyn, a efekty żadne. Czy nie byłoby korzystniej nie otwierać w porach deszczowych magazynów i nieco podnieść ceny skupowe?

Formalnie Elewarr jest częścią segmentu zbożowo-młynarskiego Krajowej Grupy Spożywczej. Powołano nawet specjalną strukturę – Biuro Dyrektora Wykonawczego Segmentu Zbożowo-Młynarskiego, które jakby nadzoruje ten segment. Zastępcą dyrektora jest Jacek Zglinicki, który jest także dyrektorem ds technicznych … zgadnijcie gdzie – oczywiście w Przedsiębiorstwie Zbożowo-Młynarskim „PZZ” Stoisław.

A zatem zarządzanie, nadzór w spółce, nadzór nad spółką znalazł się w rękach PZZ Stoisław.

Spółka się nie liczy?

W Elewarrze nie liczy się już spółka, dział obrotu, księgowość, pracownicy, rolnicy, a jedynie decyzje Krajowej Grupy Spożywczej i jej prezesa Marka Zagórskiego. Czy ktokolwiek w tej sytuacji się jeszcze dziwi, że Elewarr spóźnił się ze strategią podatkową o ponad miesiąc, choć miał quasi gotowy wzorzec przygotowany jeszcze za czasów prezesa Korony (wystarczyło zmienić datę i kilka liczb)? https://zyciestolicy.com.pl/elewarr-spoznil-sie-ze-strategia-podatkowa/

Restrukturyzacja czyli zwolnienia

A jaki pomysł na trudną sytuacją finansową Elewarru ma obecny prezes. Słyszymy, że planuje restrukturyzację, czyli zwolnienia pracownicze. To najłatwiej. Najwyraźniej jeszcze nie zorientował się, że Spółka pracuje już w wielu miejscach na minimach kadrowych, a na poznanie specyfiki pracy, nowy pracownik potrzebuję co najmniej roku. A przypomnijmy, że Elewarr jest głównym przechowawcą rezerw państwowych zbóż. Co zrobi Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych jeżeli w wyniku nieprzemyślanych decyzji kadrowych nastąpi zagrożenie tych rezerw? Czy przypadkiem nie zerwie umowy?

Kariery za PIS i za obecną koalicję.

Wielu ludzi, zwolenników obecnej władzy, nie może się nadziwić, nie potrafi zrozumieć.

Jak to? Robili kariery za czasów Prawa i Sprawiedliwości, i robią je dalej za czasów obecnej koalicji. Prezes Marek Zagórski PiS-owiec pełną gębą. Krajowa Grupa Spożywcza 10 miesięcy po przejęciu władzy siedzi spokojnie na stołeczku – stwierdza Majka na Platformie X (https://x.com/Polina12180179/status/1826162464284725634)

Przypomnijmy Zagórski był ministrem ds. cyfryzacji za rządów PIS, bezpośrednio odpowiedzialny za przekazanie danych PESEL Poczcie Polskiej w ramach tzw. wyborów kopertowych. Jest wśród osób w stosunku do których komisja sejmowa chce postawić zarzuty.

Ktoś powie, że to tylko polityka. Ale jak się okazuje prezes Zagórski najwyraźniej wciąż nie opanował zasad ochrony danych osobowych. W połowie br. KGS zwrócił się do spółek zależnych o przekazanie wykazu pracowników (czyli imion i nazwisk) wraz z danymi wrażliwymi jak np. daty badań medycznych wstępnych, okresowych oraz szkoleń BHP. Według naszej wiedzy, wykazy te zostały przekazane przez spółki (i to bez zgody zainteresowanych pracowników). Czyżby wybory kopertowe niczego nie nauczyły?

Gdyby jeszcze mieli jakieś wyniki?

Dlaczego nie ma reakcji?

A tymczasem mnożą się najrozmaitsze plotki, a to że odwołanie tej ekipy spowoduje rozpad koalicji. Co prawda, to tylko plotki, ale … być może jakieś haki są?

Większość powyższych informacji są publicznie dostępne, były znane. Jednak po zmianie władzy, resort niewiele w tym temacie uczynił. Można nawet odnieść wrażenie, że następuje zabetonowanie obecnego układu w KGSie, z uwzględnieniem jedynie kilku dodatkowych nominatów. Ale czy o to chodziło?

Dlaczego Ministerstwo Aktywów Państwowych nie reaguje na oczywiste nieprawidłowości, potencjalne konflikty interesów i wątpliwe decyzje? Metoda chowania głowy w piasek nigdy nie przynosiła pozytywnego skutku.

Czy obecna koalicja rządząca (KO, PSL) nie potrafi postawić na kompetentnych menedżerów, którzy mogliby z powodzeniem poprowadzić ww. spółki?

15 sierpnia 2024

Życie Stolicy: Gorąco wokół prezesa Elewarru?

Jak informuje Życie Stolicy:

Elewarr nie ma dobrej passy, po złych wynikach finansowych, wątpliwym konkursie na prezesa, dziwnych nominacjach a teraz słaby skup.  Okazuje się, że na tym nie koniec i gorąco robi się wokół prezesa spółki Jacka Łukaszewicza.

Został prezesem Elewarru 1 maja br w wyniku tzw. konkursu. Jak ujawniła Gazeta Wyborcza to człowiek Artura Balasza. Był dyrektorem skupu surowców PZZ Stoisław, a następnie p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych.

Właśnie zarządzanie Łukaszewicza w ZZZ wzbudziło wątpliwości. Na podstawie umowy pomiędzy ZZZ a PZZ Stoisław, skup prowadził PZZ Stoisław przy wykorzystywaniu infrastruktury Zamojskich Zakładów Zbożowych. Innymi słowy de facto skup prowadzi ZZZ, za towar płaci PZZ Stoisław. Skoro jednak ZZZ potrzebuje na cele produkcyjne (mąkę) – pszenicę konsumpcyjną, zatem następnie odkupuje pszenicę (po wyższej cenie) od Stoisławia. Fakt odsprzedaży pszenicy spółce ZZZ potwierdziły zarówno lokalne źródło jak i pismo z KGS, do którego dotarliśmy. Nieoficjalnie słychać, że różnica cenowa mogła wynosić nawet powyżej 200 zł/tona.

https://zyciestolicy.com.pl/bohater-afery-zbozowej-na-czele-spolek-z-grupy-krajowej-grupy-spozywczej/

Wątpliwości resortu budzi także sprawa „afery zbożowej” Elstar w której „zamieszany” był Jacek Łukaszewicz. O sprawie przypomniał portal farmer.pl(https://www.farmer.pl/fakty/wybrano-nowego-prezesa-elewarr,145669.html) powołujący się na Gazetę Wyborczą z 2003 roku:

Dwaj członkowie zarządu stargardzkiej spółki Elstar zostali zatrzymani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod zarzutem przywłaszczenia 20 tys. ton pszenicy będącej własnością BRE Banku SA. Jeden z nich to prezes Elstaru Jacek Ł. Drugi – Leszek Andrzej Ł., główny akcjonariusz sprywatyzowanej w 1996 r. spółki. Obu podejrzanym prokuratura zarzuca przywłaszczenie należących do BRE Banku SA 20 tys. ton zboża o wartości ponad 9 mln zł, które było zabezpieczeniem kredytu w wysokości 11 mln zł udzielonego przez ten bank spółce Elstar. Podejrzani mieli według prokuratury sprzedać zboże bez wiedzy banku, a uzyskane z transakcji pieniądze wyprowadzić poza spółkę, uniemożliwiając jej spłatę zadłużenia.

Sam Łukaszewicz twierdził, że został w sprawie uniewinniony, ale niektórzy nie dowierzają (bo w postępowaniu konkursowym zabrakło wymogu niekaralności). Warto jednak dodać, że niezależnie od powyższego, z uwagi na upływ czasu, sprawa jest już przedawniona.

Mówi się również o tym, że KGS zawarł umowę z kancelarią prawną syna Jacka Łukaszewicza. Nie wiemy czy jest to prawda, ale jeżeli tak, to …

Tymczasem tegoroczny skup rzepaku w Elewarrze był słaby. Rolnicy wskazują na bardzo niskie ceny i korzystniejsze oferty od konkurencji. https://zyciestolicy.com.pl/73623-slaby-skup-rzepaku-w-elewarrze/

Prezes Elewarru Jacek Łukaszewicz podobno doradza w sprawach sytuacji zbożowej – wiceministrowi rolnictwa Michałowi Kołodziejczakowi (którego do Koalicji Obywatelskiej miał ściągnąć nie kto inny jak Artur Balasz). Miejmy nadzieję, że doradza mu, informuje lepiej niż rezultaty tegorocznego skupu, choć po ostatnich wypowiedziach pana wiceministra nt. sytuacji na rynku zbóż można w to wątpić:

W związku z dzisiejszym wystąpieniem Pana Michał Kołodziejczak. Chcielibyśmy zabrać głos w sprawie tegorocznych żniw i plonów Liczby które podaje Pan minister są wyssane z palca lub wzięte z sufity. Ceny zbóż zawyżone tak jak ilość zebranych plonów Propaganda sukcesu jaka rozsiewa obecny rząd nie różni się niczym od propagandy z lat 80-tych która można było zobaczyć w Dzienniku Telewizyjnym Ba wręcz można powiedzieć że teraźniejsza jest dużo bardziej wyśrubowana.

Ten rok nie należy do łatwych w rolnictwie. Rolnicy borykają się z wieloma problemami, począwszy od nie kontrolowanego importu zbóż z Ukrainy po klęski żywiołowe nawiedzające nasze uprawy… Ceny w skupach śmiesznie niskie tak samo jaki i plony. Więc zapraszamy Pana Michała do zapoznania się z opinią rolników a nie ekspertów z za biurka którzy jedyne pole jakie widzieli to pole golfowe. Nie pozwolimy mamić opinii publicznej stekiem kłamstw wyssanych z palca (Ruch Młodych Farmerów, facebook)

Dodajmy, że wiceminister nie wiedział jaką powierzchnią magazynową zbożową dysponuje Krajowa Grupa Spożywcza. W odpowiedzi na zapytanie posłanki KO Małgorzaty Gromadzkiej, stwierdził że 700 tys. ton (taką powierzchnię posiada sam Elewarr, czyli nie licząc innych spółek z Grupy). https://www.farmer.pl/biznes/jaki-wplyw-na-ceny-plodow-rolnych-ma-kgs-co-z-przetargiem-na-agroport-w-gdyni,149474.html

Być może prawda jest też taka, że wicepremier bardziej zainteresowany drogimi ciuchami, butami i paskiem od Gucciego, zwyczajnie nie słucha?

https://www.fakt.pl/polityka/kolodziejczak-ma-slabosc-do-tej-marki-zdradzil-go-szczegol-na-zdjeciu/825enwg

Wracając do Łukaszewicza, przywołane wątpliwości były znane M.A.P wcześniej, były też opisane przez https://zyciestolicy.com.pl/ oraz inne media, i jakoś wtedy nie zostały uwzględnione. Zatem czemu teraz, po 3 miesiącach, się je podnosi?

Czyżby M.A.P. chciał wymienić prezesa Spółki ? - pyta na zakończenie Życie Stolicy.



12 sierpnia 2024

Zycie Stolicy: Stołek w zarządzie Orlenu w podziękowaniu za wpłatę na rzecz KO w wyborach?

Czy stołki w spółkach państwowych (np. Orlenu) otrzymuje się w nagrodę za wpłatę na rzecz partii? Obecna koalicja rządząca zarzucała takie praktyki - PISowi. Jak się okazuje sami nie są wolni od niej i tak samo tłumaczą, że powoływani są wybitni fachowcy i  nie można zabronić dokonywania wpłat na rzecz wybranej przez siebie partii politycznej.

"W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów.  Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne" - tak brzmi jeden z tzw. 100 konkretów Koalicji Obywatelska.

Ale kampania wyborcza minęła i o wszystkich pięknych sloganach można już zapomnieć.

Członkiem zarządu ds. energetyki i transformacji energetycznej Orlenu został Artur Osuchowski. Jak czytamy na stronie Spółki:

Menedżer z ponad 20-letnim doświadczeniem w zarządzaniu firmami przemysłowymi o zasięgu międzynarodowym. W latach 2008-2019 pełnił funkcję członka zarządu Ciech S.A., gdzie odpowiadał m.in. za zarządzanie Dywizją Sodową, generującą ponad 80% wyniku EBITDA Grupy. ..W latach 2021-2024 członek zarządu spółki Ege Kimya Polska, realizującej projekty w obszarze elektromobilności (rozwój mocy produkcyjnych soli niklu i kobaltu do produkcji baterii do samochodów elektrycznych). Na początku kariery zawodowej pracował w Raiffeissen Bank Polska oraz w międzynarodowych firmach doradczych: Ernst&Young Corporate Finance i KPMG Advisory, gdzie realizował projekty dla największych firm energetycznych i przemysłowych, działających w Europie Centralnej i Wschodniej. 

Czy rzeczywiście wybrano ze względu na kompetencję?

Tak się dziwnie składa, że Artur Osuchowski znajduje się na liście osób, które w trakcie kampanii wyborczej wpłaciły pieniądze na rzecz Koalicji Obywatelskiej. Łącznie w sierpniu 54 tys. złotych.

Teraz został członkiem zarządu Orlenu, gdzie głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Aktywów Państwowych. Przypadek?

Uwierzy, kto chce ...