Elewarr nie ma dobrej passy, po złych wynikach finansowych, wątpliwym konkursie na prezesa, dziwnych nominacjach a teraz słaby skup. Okazuje się, że na tym nie koniec i gorąco robi się wokół prezesa spółki Jacka Łukaszewicza.
Został prezesem Elewarru 1 maja br w wyniku tzw. konkursu. Jak ujawniła Gazeta Wyborcza to człowiek Artura Balasza. Był dyrektorem skupu surowców PZZ Stoisław, a następnie p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych.
Właśnie zarządzanie Łukaszewicza w ZZZ wzbudziło wątpliwości. Na podstawie umowy pomiędzy ZZZ a PZZ Stoisław, skup prowadził PZZ Stoisław przy wykorzystywaniu infrastruktury Zamojskich Zakładów Zbożowych. Innymi słowy de facto skup prowadzi ZZZ, za towar płaci PZZ Stoisław. Skoro jednak ZZZ potrzebuje na cele produkcyjne (mąkę) – pszenicę konsumpcyjną, zatem następnie odkupuje pszenicę (po wyższej cenie) od Stoisławia. Fakt odsprzedaży pszenicy spółce ZZZ potwierdziły zarówno lokalne źródło jak i pismo z KGS, do którego dotarliśmy. Nieoficjalnie słychać, że różnica cenowa mogła wynosić nawet powyżej 200 zł/tona.
Wątpliwości resortu budzi także sprawa „afery zbożowej” Elstar w której „zamieszany” był Jacek Łukaszewicz. O sprawie przypomniał portal farmer.pl(https://www.farmer.pl/fakty/wybrano-nowego-prezesa-elewarr,145669.html) powołujący się na Gazetę Wyborczą z 2003 roku:
Dwaj członkowie zarządu stargardzkiej spółki Elstar zostali zatrzymani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod zarzutem przywłaszczenia 20 tys. ton pszenicy będącej własnością BRE Banku SA. Jeden z nich to prezes Elstaru Jacek Ł. Drugi – Leszek Andrzej Ł., główny akcjonariusz sprywatyzowanej w 1996 r. spółki. Obu podejrzanym prokuratura zarzuca przywłaszczenie należących do BRE Banku SA 20 tys. ton zboża o wartości ponad 9 mln zł, które było zabezpieczeniem kredytu w wysokości 11 mln zł udzielonego przez ten bank spółce Elstar. Podejrzani mieli według prokuratury sprzedać zboże bez wiedzy banku, a uzyskane z transakcji pieniądze wyprowadzić poza spółkę, uniemożliwiając jej spłatę zadłużenia.
Sam Łukaszewicz twierdził, że został w sprawie uniewinniony, ale niektórzy nie dowierzają (bo w postępowaniu konkursowym zabrakło wymogu niekaralności). Warto jednak dodać, że niezależnie od powyższego, z uwagi na upływ czasu, sprawa jest już przedawniona.
Mówi się również o tym, że KGS zawarł umowę z kancelarią prawną syna Jacka Łukaszewicza. Nie wiemy czy jest to prawda, ale jeżeli tak, to …
Tymczasem tegoroczny skup rzepaku w Elewarrze był słaby. Rolnicy wskazują na bardzo niskie ceny i korzystniejsze oferty od konkurencji. https://zyciestolicy.com.pl/73623-slaby-skup-rzepaku-w-elewarrze/
Prezes Elewarru Jacek Łukaszewicz podobno doradza w sprawach sytuacji zbożowej – wiceministrowi rolnictwa Michałowi Kołodziejczakowi (którego do Koalicji Obywatelskiej miał ściągnąć nie kto inny jak Artur Balasz). Miejmy nadzieję, że doradza mu, informuje lepiej niż rezultaty tegorocznego skupu, choć po ostatnich wypowiedziach pana wiceministra nt. sytuacji na rynku zbóż można w to wątpić:
W związku z dzisiejszym wystąpieniem Pana Michał Kołodziejczak. Chcielibyśmy zabrać głos w sprawie tegorocznych żniw i plonów Liczby które podaje Pan minister są wyssane z palca lub wzięte z sufity. Ceny zbóż zawyżone tak jak ilość zebranych plonów Propaganda sukcesu jaka rozsiewa obecny rząd nie różni się niczym od propagandy z lat 80-tych która można było zobaczyć w Dzienniku Telewizyjnym Ba wręcz można powiedzieć że teraźniejsza jest dużo bardziej wyśrubowana.
Ten rok nie należy do łatwych w rolnictwie. Rolnicy borykają się z wieloma problemami, począwszy od nie kontrolowanego importu zbóż z Ukrainy po klęski żywiołowe nawiedzające nasze uprawy… Ceny w skupach śmiesznie niskie tak samo jaki i plony. Więc zapraszamy Pana Michała do zapoznania się z opinią rolników a nie ekspertów z za biurka którzy jedyne pole jakie widzieli to pole golfowe. Nie pozwolimy mamić opinii publicznej stekiem kłamstw wyssanych z palca (Ruch Młodych Farmerów, facebook)
Dodajmy, że wiceminister nie wiedział jaką powierzchnią magazynową zbożową dysponuje Krajowa Grupa Spożywcza. W odpowiedzi na zapytanie posłanki KO Małgorzaty Gromadzkiej, stwierdził że 700 tys. ton (taką powierzchnię posiada sam Elewarr, czyli nie licząc innych spółek z Grupy). https://www.farmer.pl/biznes/jaki-wplyw-na-ceny-plodow-rolnych-ma-kgs-co-z-przetargiem-na-agroport-w-gdyni,149474.html
Być może prawda jest też taka, że wicepremier bardziej zainteresowany drogimi ciuchami, butami i paskiem od Gucciego, zwyczajnie nie słucha?
Wracając do Łukaszewicza, przywołane wątpliwości były znane M.A.P wcześniej, były też opisane przez https://zyciestolicy.com.pl/ oraz inne media, i jakoś wtedy nie zostały uwzględnione. Zatem czemu teraz, po 3 miesiącach, się je podnosi?
Czyżby M.A.P. chciał wymienić prezesa Spółki ? - pyta na zakończenie Życie Stolicy.
A jak z twoją esbecką przeszłością korona? I czemu twego kumpla wyrostkiewicza zatrudnili? A może czas się zająć sprzedażą udziałów w Sieradzu bez wyceny? I metodą sprzedaży na czują prezesa?
OdpowiedzUsuń