18 lipca 2018

Konstytucyjne prawo łaski obejmuje także abolicję indywidualną

17 lipca 2018 r.  Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok w sprawie wniosku Prokuratora Generalnego dotyczącego wykładni pojęć konstytucyjnych dokonywanej przez Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie znaczenia pojęć zawartych w aktach rangi ustawowej oraz aktu łaski jako negatywnej przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia: postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia albo postępowania karnego wykonawczego. Orzekł nieważność przepisów ustawowych w zakresie, w jakim nie czynią aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia – odpowiednio – postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia albo postępowania karnego wykonawczego, z art.139 Konstytucji.

Jak stwierdził w uzasadnieniu Trybunał - prawo łaski, o którym mowa w art. 139 Konstytucji, jest prerogatywą prezydencką wynikającą z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji. Podkreślił, że należy rozróżniać dwa pojęcia: pojemniejsze znaczeniowo „prawo łaski” oraz węższe − „ułaskawienie”. Drugie pojęcie odnosi się tylko do osób prawomocnie skazanych, w pierwszym zaś, obok całkowitego albo częściowego darowania kary (także złagodzenia jej rygorów), mieści się również akt abolicji indywidualnej, polegający na zakazie wszczęcia postępowania wobec określonej osoby albo na wstrzymaniu i umorzeniu postępowania już wszczętego. Brzmienie art. 139 Konstytucji wskazuje wprost, iż Prezydent może skorzystać z prawa łaski, w tym także dokonać aktu abolicji indywidualnej. Nie można tu mówić o „domniemaniu kompetencji” Prezydenta w zakresie stosowania abolicji indywidualnej, bo wynika ona wprost z posłużenia się przez ustrojodawcę najogólniejszą możliwą formułą. Trybunał Konstytucyjny zaznaczył, że w państwach, w których przyjęto taki właśnie model, nie budzi wątpliwości, iż prawo łaski obejmuje także abolicję indywidualną. W innych modelach wyłączenie abolicji indywidualnej jest albo dokonane wprost w konstytucji, albo też następuje w ustawie, wydanej na podstawie postanowienia konstytucyjnego.
Ponadto, zarówno w Konstytucji marcowej, jak i w Konstytucji kwietniowej wyraźnie wyłączono możliwość dokonania przez Prezydenta aktu abolicji indywidualnej. Ogólną formułę prawa łaski przyjęto dopiero w Konstytucji PRL, nowelizacji tej konstytucji przywracającej urząd Prezydenta oraz w małej konstytucji z 1992 r., a następnie w obowiązującej Konstytucji. Obecny model może oczywiście zostać – wolą ustrojodawcy − zmieniony. Do tego jednak czasu, organy stosujące prawo nie mogą w drodze wykładni modyfikować przepisów Konstytucji regulujących pozycję ustrojową Prezydenta, stanowiłoby to bowiem rażące naruszenie zasady trójpodziału władz.
 To, że abolicja indywidualna mieści się w konstytucyjnym pojęciu prawa łaski wynika nie tylko z wykładni językowej i historyczno-porównawczej, ale też z art. 139 zdanie drugie Konstytucji. To postanowienie konstytucyjne wyklucza jedynie możliwość zastosowania prawa łaski wobec osób skazanych przez Trybunał Stanu. Ustanawia ono wyjątek od reguły ogólnej, a skoro tak, to obowiązuje tu reguła exceptiones non sunt extendendae, zgodnie z którą wyjątków nie należy wykładać w sposób rozszerzający. Przykładem wykładni rozszerzającej byłoby zaś wyłączenie abolicji indywidualnej z prawa łaski.
Prerogatywy Prezydenta mają charakter władczy i osobisty. Trzeba przyjąć, że Konstytucja zastrzegła, iż prawo łaski jest wykonywane przez Prezydenta samodzielnie bez konieczności działania (współdziałania) innego podmiotu reprezentującego czy to władzę wykonawczą, czy też sądowniczą. Prezydent RP jest „najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej” (art. 126 ust. 1 Konstytucji), a jego ustrojowa rola ma istotne znaczenie dla oceny charakteru prawnego i rangi korzystania z prawa łaski. Dlatego, do czasu ingerencji ustrojodawcy, nie jest możliwa ani modyfikacja tej kompetencji Prezydenta, ani wprowadzenie mechanizmu jej weryfikacji w akcie podkonstytucyjnym albo w orzecznictwie sądów i trybunałów. Arbitralność decyzji Prezydenta RP w tym zakresie może stanowić argument za ograniczeniem prerogatywy w przyszłej konstytucji, obecnie jednak ograniczenie stosowania prawa łaski do niektórych jego elementów prowadziłoby do naruszenia konstytucyjnych postanowień dotyczących prerogatywy Prezydenta, naruszałoby więc konstytucyjną zasadę podziału i równowagi władz.


17 lipca 2018

75 rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu w Chicago - zapraszamy 22 lipca 2018

Krwawa niedziela na Wołyniu – 11 lipca 1943 roku, punkt kulminacyjny Rzezi Wołyńskiej, akcja masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną. Tego dnia zaatakowano 99 miejscowości. Ukraińskie ludobójstwo na Polakach dokonywane było na terytorium II RP w latach 1939-1947. 

Arkadiusz Cimoch

16 lipca 2018

Legenda opozycji Stanisław Zabłocki, ale nie sędzia

Media opozycyjne grzmią "PIS wyrzuca legendę opozycji". Chodzi o Stanisława Zabłockiego (na zdjęciu), sędziego Sądu Najwyższego, Prezesa Izby Karnej, negatywnie zaopiniowanego w/s dalszego jego orzekania przez Krajową Radę Sądownictwa

Przypomnijmy sędzia Stanisław Zabłocki (lat 68) złożył oświadczenie o woli dalszego orzekania, powołując się na konstytucję, ale odmówił złożenia zaświadczenia o stanie zdrowia. Gdy przysłowiowy Kowalski nie dopełnia w sądzie wymogu formalnego, zostaje wzywany do jego uzupełnienia, jeżeli tego nie spełni lub odmówi, jego pismo (zażalenie, apelacja, pozew, kasacja) zostaje przez Sąd odrzucone. Czy zasady dotyczące przysłowiowego Kowalskiego nie powinny dotyczyć także sędziego Sądu Najwyższego? Powinny i chyba w większym stopniu, wszak sędzia SN powinien znać się na prawie.

Ale uwagę naszą w sprawie zwróciła inna kwestia, przypisywanie panu Stanisławowi Zabłockiemu atrybutu "legendy opozycji". Zatem postanowiliśmy sprawdzić "opozycyjną legendarność". W Wikipedii możemy przeczytać, że W latach 1980–1991 praktykował jako adwokat, był członkiem władz korporacyjnych adwokatury warszawskiej, występował głównie jako obrońca w sprawach karnych. Pełnił funkcję przewodniczącego komisji szkolenia aplikantów przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie, brał udział w pracach Ośrodka Badawczego Adwokatury przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. W 1986 został powołany przez ministra sprawiedliwości w skład komisji ds. opracowywania propozycji zmian prawa karnego. Nic o jakiejś działalności opozycyjnej. Trochę dziwne jest też by "legendarny opozycjonista" był powołany w tamtym czasie na członka komisji ds. prawa karnego.

Skoro pan Stanisław Zabłocki jest sędzią, osobą publiczną, powinniśmy znaleźć stosowne adnotacje w biuletynie informacji publicznej IPN. Otóż zna stronie IPN znajduje się informacja, iż złożył zgodny z prawdą oświadczenie lustracyjne, natomiast brak jakichkolwiek zapisów dotyczących działalności (np. teczek SOS, SOR itd.). 
Legenda opozycji a nie figuruje w dokumentach SB? Trudno uwierzyć. Co ciekawe - nie odnaleziono nawet akt paszportowych chociaż znany jest numer tych akt (EAGZ 179102).

Na czym zatem polegała opozycyjna legendarność w PRL sędziego Stanisława Zabłockiego? Że pełnił wówczas rolę adwokata i zdarzało mu się bronić także osób z opozycji, choć za to nic poważnego nie groziło czy że w latach 1990-tych, kiedy nie było już PRLu, był w składach unieważniających niektóre wyroki z poprzedniego okresu. No cóż nie przesądzamy, może czegoś nie wiemy?

Eureka - znaleźliśmy informacje nt. legendarnej opozycyjnej działalności Stanisława Zabłockiego. Był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Stoczni im. Adolfa Warskiego, współorganizatorem strajku 13 grudnia w Stoczni (był członkiem MKS), uniknął aresztowania, członek RKS, wydające pismo "z Podziemia". Ujawnił się w grudniu 1982 r. Został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności. A prawda - to inny Stanisław Zabłocki.