21 grudnia 2016

Akademickie Kluby Obywatelskie ws. anarchizowania życia publicznego

Akademickie Kluby Obywatelskie (zbliżone do PIS) w wydanym oświadczeniu sprzeciwiają się próbom anarchizowania przez opozycję życia publicznego w Polsce. Poniżej treść tego oświadczenia:



Poznań, 18.12.2016 r.

Oświadczenie
Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego 
w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach, Gdańsku,  Lublinie i Toruniu
w sprawie anarchizowania przez opozycję życia publicznego w Polsce

O Boże, skrusz ten miecz, co siecze kraj...    
O, Panie, coś z krzyża przebaczył
Ojczyznę naszą w pieczy miej
A wszystkich kłamców i krętaczy
Zawrócić ze złej drogi chciej

Po roku działalności rządu Prawa i Sprawiedliwości dla większości Polaków stało się jasne, że dokonała się  zasadnicza zmiana  celu i sposobu sprawowania władzy.  Konsekwentna polityka prospołeczna i prorodzinna, promocja polskiej gospodarki oraz rozpoczęcie odbudowy polskiej obronności zyskały stabilne poparcie. Polacy widzą, że wreszcie możliwa stała się polityka poprawiająca życie biedniejszym, że przywraca się pamięć o bohaterach naszej niepodległości, podejmuje dzieło naprawy edukacji, a także zaprowadzenia elementarnej sprawiedliwości w dziedzinie przywilejów dawnych oprawców. Rozpoczęto ujawnianie afer i korupcji tolerowanych przez byłą władzę i  do niedawna wszechobecnych  w polskim życiu publicznym, a szczególnie groźnych w wymiarze sprawiedliwości .

To wszystko, a także zapowiedź dalszej konsekwentnej realizacji obietnic wyborczych PiS, sprawia, że opozycja, nie mając żadnych pozytywnych propozycji programowych, ucieka się do zasady tzw. opozycji totalnej – neguje wszelkie działania rządu, szuka wsparcia dla swoich działań poza krajem, kreując przy tym wyimaginowany obraz zagrożenia demokracji w Polsce, a ostatnio usiłuje wywołać zamieszki inspirowane i wspierane przez środowiska komunistycznych służb walczących o zachowanie swych nienależnych profitów.

Eskalacja napięcia politycznego, która miała miejsce w sejmie i przed nim  w ostatni piątek i sobotę,  pokazuje, że obecna opozycja zerwała związek intelektualny  z polską rzeczywistością. Ostatnie wydarzenia, wcale nie spontaniczne, a  przygotowywane ze znacznym  wyprzedzeniem są w istocie próbą obalenia demokratycznej władzy metodami antydemokratycznymi. Próbą bardzo szkodliwą, z uwagi na anarchizowanie życia publicznego, pogłębianie podziałów między Polakami i wywoływanie złego obrazu Polski za granicą.

Dlatego apelujemy do wszystkich współobywateli o niezbędną refleksję. Czy w demokracji parlamentarnej rolą opozycji jest anarchizowanie społeczeństwa poprzez uliczne zamieszki, czy raczej kontrola rządzących i wskazywanie lepszych rozwiązań?

Członkowie Akademickich Klubów Obywatelskich i środowiska sympatyzujące z naszymi Klubami zwracają się do Polaków o aktywne przeciwstawianie się próbom destabilizacji sytuacji w Polsce. Przeciwdziałajmy, wszędzie, gdzie jesteśmy, próbom anarchizacji życia publicznego, nie pozwalajmy sobie wmawiać, że demokratycznie wybrane władze, konsekwentnie realizujące zapowiedzi wyborcze, należy obalić drogą rozchwiania społecznych emocji na ulicznych manifestacjach. Negowanie wyniku demokratycznego aktu wyborczego pod hasłami „obrony demokracji” jest aktem bezprzykładnego fałszu i cynizmu.

Do wszystkich ludzi dobrej woli apelujemy o bardzo poważne potraktowanie obecnego zagrożenia. Dotychczasowe wysiłki pozwoliliśmy przeciwnikom zbyt łatwo unicestwić. Tak było, niestety, w latach 1981, 1992, 2007 i w katastrofalnym roku 2010. Tym razem uczyńmy wszystko, by nie pozwolić na zmarnowanie realnej szansy na normalny, uczciwy, zgodny z zasadami demokracji i sprawiedliwości rozwój Polski. 

W imieniu członków Akademickich Klubów Obywatelskich:

Prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak – Przewodniczący AKO Poznań
Prof. dr hab. inż. Artur Świergiel – Przewodniczący AKO Warszawa
Prof. dr hab. Ryszard Kantor – Przewodniczący AKO Kraków
Prof. dr hab. Michał Seweryński – Przewodniczący AKO Łódź
Prof. dr hab. med. Piotr Czauderna – Przewodniczący AKO Gdańsk
Prof. dr hab. inż. Bolesław Pochopień – Przewodniczący AKO Katowice
Prof. dr hab. Waldemar Paruch – Przewodniczący AKO Lublin
Prof. dr hab. Jacek Piszczek – Przewodniczący AKO Toruń

Dzięki polskiemu kierowcy zidentyfikowano zamachowca z Berlina

Wiemy kto był zamachowcem, który porwaną ciężarówką wjechał na jarmark przedświąteczny, zabijając 12 osób i raniąc 48 innych. To Ahmed lub Amis A. urodzony w 1992 r. w Tatawinie w Tunezji. Jego dokumenty znaleziono w porwanej ciężarówce, prawdopodobnie wypadły podczas szarpaniny z polskim kierowcą Łukaszem Urbanem. Co więcej, śledczy podejrzewają, że terrorysta został raniony przez Polaka, który do ostatniej chwili próbował udaremnić zamach. 

Tunezyjczyk niedawno przybył do Niemiec, otrzymał zezwolenie na pobyt w Niemczech w kwietniu 2016 r., choć władze określiły go jako... osobę "niebezpieczną" (sic). Został zatrzymany w sierpniu 2016 roku w Friedrichshafen w drodze do Włoch z fałszywymi dokumentami, trafił do aresztu, ale został .... zwolniony. Tunezyjczykiem interesowały się służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo oraz policja, ponieważ próbował on kupić broń i szukał informacji, gdzie może zdobyć pistolet. Miał być deportowany, ale podejmowane próby się nie powiodły....

Jak widać niemieckie władze nie potrafiły wyciągnąć właściwych wniosków z tego co wydarzyło się wcześniej we Francji czy Belgii. I prawdopodobnie także teraz ich nie wyciągną, można się spodziewać kolejnych zamachów i ofiar.

A w Polsce czujemy się bezpieczni, chociaż uchodźcy islamiści mogą bez problemów przekraczać naszą zachodnią granicę. Sejmowa Komisja, rząd nie zgodziły się na propozycje Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE by wprowadzić formalny zakaz wjazdu osób wyznających świętą wojnę (dżihad). 

Holandia – polscy pracownicy stali się zakładnikami

Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie od naszych przedstawicieli w Amsterdamie o niepokojącej sytuacji: młodzi obywatele Polski byli przetrzymywani jako zakładnicy przez pracodawcę! Właściciel firmy sprzątającej, z pochodzenia Turek, był niezadowolony, ponieważ część jego pracowników uciekła do Polski po tym jak jego kuzyn próbował zgwałcić jedną z kobiet, czterdziestoletnią Polkę. Koordynator pracowników, Polak, został dotkliwie pobity. Ambulans odwiózł go do szpitala. Mężczyzna w obawie przed zemstą pracodawcy, uciekł do Polski.

W tej sytuacji pracodawca, bojąc się dalszej utraty pracowników, przetrzymywał ich zamkniętych w domu. Zagroził także, że nie wypłaci Polakom wynagrodzenia za pracę, jeśli z holenderskiej strony z ogłoszeniami nie zniknie ostrzeżenie przed podejmowaniem pracy w jego firmie. Po anonsie na portalu, Polaków uratowała holenderska policja, przenosząc ich do hotelu. Niestety, zarówno policja, jak i holenderska Inspekcja Pracy stwierdziły, że Polacy nie są ofiarami, a w firmie, w której pracowali wszystkie działania są zgodne z procedurami.

Przebieg zdarzeń monitorowała szefowa Fundacji Poolse Media, która kontaktowała się także z Konsulatem jak i z poszkodowanymi. Polacy złożyli telefoniczne oświadczenia na policji, które później były tłumaczone na język holenderski. Młodzi ludzie nie otrzymali żadnego wsparcia finansowego, ani psychologicznego.

Po naszej interwencji, sprawą zajęło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Zespół Reduty Dobrego Imienia