14 marca 2023

Śmieszne: Bruksela przekaże zaledwie 30 mln Euro na pomoc rolnikom poszkodowanych przez import zboża ukraińskiego

Pomoc dla rolników poszkodowanych na imporcie ukraińskiego zboża to kwestia dni. Ja przygotowałem uruchomienie tzw. rezerwy kryzysowej, czyli rezerwy, która jest w budżecie wspólnej polityki rolnej - zapowiedział unijny komisarz ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski. 

Oznajmił także, iż: Przygotowujemy pomoc dla trzech krajów najbardziej dotkniętych tym nadmiarem importu zboża z Ukrainy, tj. Polska, Rumunia i Bułgaria. W tych krajach widać dość istotne zaburzenia rynkowe. Największe widać w Polsce, stąd w Polsce ta pomoc byłaby największa. Do dyspozycji jest kwota 30 milionów euro z możliwością powiększenia jej o taką samą sumę z budżetu krajowego, przy czym to jest pomoc niezależna od tej, którą już rząd polski uruchamia w postaci dopłat do sprzedanego zbóż. Tutaj mogą być różne formy zastosowane. Mogą to być, np. dopłaty za przechowanie zboża przez określony czas, żeby tę nadwyżkę zdjąć z rynku. Mam nadzieję, że to się okaże skuteczne, dlatego że takiej presji eksportowej na Ukrainie już nie będzie, dlatego, że Ukraina ma zapowiadane zbiory na 2023 r. o połowę mniejsze niż zbiory w 2021 r., które zostały zablokowane, a potem nie mogły być wyeksportowane przez rosyjską agresję. Myślę, że ta presja eksportowa będzie mniejsza i sytuacja powinna stopniowo wracać do normy. Oczywiście rolnicy musza dostać pomoc i Komisja Europejska to co ma w swojej dyspozycji, czym ja zarządzam w KE, to zostanie udostępnione polskim rolnikom. 

Unia chce przeznaczyć 30 mln Euro na pomoc rolnikom poszkodowanych przez import zboża ukraińskiego. Nie wiadomo, śmiać się czy płakać. Przypomnijmy tylko od 1 lipca ubr. napłynęło do Polski ok. 2 mln ton zboża ukraińskiego (o tyle mniej sprzedali polscy rolnicy), a od początku wojny ok. 2,6 mln ton. W międzyczasie ceny spadły o ponad 300 złotych (w stosunku do listopada, a znacznie więcej w stosunku do okresu żniwnego), a zatem przyjmując tylko tą różnicę cenową i wielkość importowanego zboża, to otrzymujemy sumę rzędu blisko 800 mln złotych. 30 mln Euro zaś to tylko ok. 140 mln złotych. Mowa zresztą o pomocy dla rolników, a ani słowem nie wspomina się o firmach handlowych, bez których przecież rynek zbóż i rzepaku dobrze funkcjonować nie może, a których bardzo dotknęła obecna sytuacja. Gorzej przygotowany został projekt ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa, przewidujące dodatkowo opodatkowanie tychże firm.

10 marca 2023

Bez porozumienia w sprawie Funduszu Ochrony Rolnictwa

9 marca w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli różnych branż z wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem. Był to dalszy ciąg spotkania w KPRM z dnia 02 marca 2023 roku.

Jednym z tematów była kwestia Funduszy Ochrony Rolnictwa. Uczestnicy, w tym były prezes Elewarru, doradca ZZR KORONA - Daniel Alain Korona, wyrażali negatywne opinie nt. projektu ustawy (UD 480) W szczególności zastrzeżenia budził art.3.1 projektu ustawy ustanawiający wpłaty od firm skupowych, przechowalniczych i przetwórczych w wysokości 0,25% przychodu. Wskazywano, że ten quasi-podatek zmniejszy rentowność firm i może przyczynić się do jeszcze większych trudności (a nawet upadku wielu firm). Ponadto wskazywano, iż może zostać faktycznie przeniesiony na rolników lub konsumentów, a produkcja zbożowa już jest w świetle kalkulacji Wielkopolskiej Izby Rolniczej nieopłacalna.

Niestety minister rolnictwa prezentował odmienny pogląd, wskazując że mogą nastąpić kolejne bankructwa firm i dlatego fundusz jest potrzebny, a dotychczasowe instrumenty nie działają.

Spotkanie było bardzo krótkie, nie zakończyło się jakimkolwiek porozumieniem, wicepremier Kowalczyk śpieszył się bowiem na głosowania w Sejmie.


źródło: ZZR KORONA

9 marca 2023

Trzesięnie ziemi w Krajowej Grupie Spożywczej

Jak informuje ppr.pl - 8 marca Rada Nadzorcza Krajowej Grupy Spożywczej odwołała 3 z 6 członków zarządu. Funkcje stracili prezes Jan Wernicki, wiceprezesi Tomasz Nowakowski i Piotr Błażewicz. 

Jan Wernicki uchodził za człowieka wicepremiera ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, a Tomasz Nowakowski i Piotr Błażewicz byli wskazani przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.  

Prezes KGS nie miał dobrej opinii (kierowana przez niego spółka państwowa Polanex w latach 2020-21 miała straty), jest m.in. współodpowiedzialny za zakup na jesieni nawozów bardzo wysokich cenach, które wciąż zalegają w Spółce. Straty sięgają milionów, być może kilkadziesiąt milionów złotych, a to tylko jedno z przykładów nieefektywnego zarządzania.

Odwołanie 2 pozostałych członków zarządu może mieć związek z ich sprzeciwem wobec niekorzystnych dla Spółki pomysłów narzucanych przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi (m.in. zakup zakładu przetwórstwa chmielu). 

Pełniącym obowiązki prezesa zarządu został dotychczasowy wiceprezes Tomasz Rega. W zarządzie pozostali Tomasz Olenderek i Zdzisław Salus.